sobota, 22 czerwca 2013

"Kto wiatr sieje" - Virginia C. Andrews

Tytuł: Kto wiatr sieje
Tytuł oryginału: Seeds of Yesterday
Autor: Virginia C. Andrews
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: styczeń 2013
Liczba stron: 464
Tematyka: Literatura piękna, współczesna, zagraniczna
Ocena: 8/10

Foxwort Hall to miejsce, które dla Cathy i Chrisa nie kojarzy się z niczym pozytywnym. To tutaj bohaterowie zaznali niewyobrażalnego cierpienia, poznali smak zakazanej miłości, a także śmierci. Wydawać by się mogło, że każdy normalny człowiek, znajdujący się w ich sytuacji, omijałby okolicę owej posiadłości szerokim łukiem. Tymczasem rodzeństwo, złączone fatalnym uczuciem, jak gdyby nigdy nic wprowadza się do odbudowanej po latach rezydencji. Teraz Bart, jako pan domu i prawny właściciel majątku, może sprawować pełną kontrolę nad życiem wszystkich mieszkańców posiadłości.

Ogólnie rzecz biorąc to nie mam żadnego instynktu mordercy, aczkolwiek w trakcie lektury książki pani Andrews po raz pierwszy zdarzyło mi się posiadać przemożną chęć uśmiercenia jednego z głównych bohaterów. Po prostu przez większość powieści zastanawiałam się kiedy wreszcie jakaś cegła całkiem przypadkowo spadanie Bartowi na głowę i tym samym uwolni całą rodzinę od wszelkich utrapień, które powodował owy mężczyzna. Dodatkowo jego charakter, sposób postępowania czy też wypowiedzi nieprzerywanie budziły moją irytację.

Nie da się ukryć, że w moją ulubioną postacią z czwartego tomu serii o Dollangangerach był Jory. Bohatera tego pokochałam całym sercem za jego dobroć, pogodę ducha i pasję do tańca. Dlatego też nie mogłam uwierzyć, że jedyna postać, którą darzyłam niewątpliwą sympatią została tak okrutnie okaleczona i pozbawiona marzeń. Ponadto jego żona okazała się kobietą, zdecydowanie niezasługującą na miłość tak cudownego mężczyzny.

Na szczęście w tym tomie wreszcie nie musimy czytać o żadnym miłosnych ekscesach samej Cathy, której uroda nie jest już tak zachwycająca jak przedtem. Jednak spokojnie, spokojnie, w jej rolę wcieli się jej przybrana córka Cindy. Nastolatka zacznie zachowywać się identycznie jak jej macocha w „Płatkach na wietrze”, czyli skąpe ubrania, wyzywający sposób bycia i niesłychana chęć uwodzenia mężczyzn staną się jej codziennością.

Kto wiatr sieje” to książka pełna emocji i odmiennych uczuć. Jednak we mnie w głównej mierze wywołała jedynie smutek. Przykro było mi czytać o kolejnych nieszczęściach dotykających rodzinę Dollangangerów. Odniosłam też wrażenie, jakoby życie nie dawało im żadnych uciech ani nadziei. Od samego początku nad miłością Cathy i Chrisa wisiało fatum, od którego nie mogą się uwolnić. Teraz ich rzeczywistość przypomina jedną wielką patologię.

Mimo wielu wad, jakie posiada owa książka, czyta się ją szybko i przyjemnie. Autorka dalej pisze w sposób bardzo prosty i przystępny. Fabuła jest niebywale wciągająca, a bohaterowie dają się poznać z zupełnie innej strony niż dotychczas. Co więcej, zakończenie powieści jest nadzwyczaj zaskakujące, ale szczerze przyznam, że mi niespecjalnie przypadło ono do gustu.

Podsumowując, czwarta część serii rozpoczętej przez fantastyczne „Kwiaty na poddaszu” jest zdecydowanie lepsza od swoich dwóch poprzedniczek, jednak do genialnego pierwszego tomu jest jej jeszcze bardzo daleko. Szczerze przyznam, że nie mam pojęcia, co autorka przygotowała czytelnikom w ostatniej, piątej części sagi. Według mnie z historii Dollangangerów wyciśnięto już naprawdę wszystko.

24 komentarze:

  1. Nie mogłam przebrnąć przez tą część i chwilowo ją odłożyłam, ale pewnie kiedyś do niej wrócę.

    W piątej części ma być opisane o matce i ojcu matce Catchy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozśmieszyłaś mnie drugim akapitem, może kiedyś się na tę serię skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hymm.. teraz nie wiem co zrobic, chyba tylko przezytam pierwszą i tą czesc.

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę gdzieś poszukać pierwszej części :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Koniecznie chcę przeczytać! Lubię takie smutne, dołujące serie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Może kiedyś się wezmę za tą serie. Nigdy nie wątp w możliwości pisarza, może wymyśli coś ciekawego? Myśl pozytywnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już w "A jeśli ciernie" wprost nie mogłam znieść zachowania Barta. Wygląda na to, że przy następnej części będzie podobnie, a Cindy jedynie spotęguje moje odczucia. Uznałam jednak, że skoro doszłam już tak daleko, zapoznam się z całą serią ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Do tej pory spotkałam się raczej z nieprzychylnymi opiniami o tej serii, dlatego mam do niej duży dystans i na chwilę obecną nic się u mnie nie zmieni w tej kwestii.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta rodzina wycierpiała już tyle, że ktoś powinien im już odpuścić. Aż żal było czytać o tym, co się stało Jory'emu. Również to co robił Bart było niewyobrażalnie okrutne. Ale cały czas miałam nadzieję, że ta dobra passa w końcu przyjdzie. Nie pomyliłam się. Tylko jakim kosztem? Żałuję, że Cathy i Chris choć najstarsi z czwórki rodzeństwa tak wiele wycierpieli. Gdyby nie ich matka, mogliby wieść naprawdę szczęśliwe życie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzy poprzednie części chyba wypaliły moje zainteresowanie Dollangangerami. Każda kolejna książka była coraz bardziej wydumana. Miałam takie wrażenie podczas lektury, że na koniec ostatniej części zostaną tylko karaluchy (jak po wybuchu bomby atomowej). Może kiedyś przeczytam dwa ostatnie tomy, ale na razie podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie słyszałam o tej serii, ale skoro szału nie ma, to nie będę sobie nią zawracać głowy. Do tego ten irytujący bohater, o którym wspomniałaś - oo nie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Coś nie mogę przekonać się do tej serii, przeczytałam niecałe dwie części i na tym na razie skończyłam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak dla mnie to najgorsza część sagi i oceniłam ją o wiele niżej niż Ty, co nie zmienia faktu, że prequel chętnie przeczytam - oto magia tej historii.

    OdpowiedzUsuń
  14. Straszliwie mnie intryguje da seria... A teraz jestem jeszcze bardziej ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  15. Pierwsze dwie części rozpaliły moją ciekawość kolejnych tomów.Sięgnę bez względu na wszystko!:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo podoba mi się Twój szablon! Zapraszam na nowy, dość długi, lecz ciekawy post :3 Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam od dawna ochotę na pierwszą część. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie czytałam pierwszej cześci, ale oczywiście mam w planach! Zapowiada się świetna lektura!

    OdpowiedzUsuń
  19. Do serii nie byłam przekonana za sprawą recenzji Panny Swawolnej, która skutecznie zniechęciła mnie do przeczytania pierwszej części. Po twoim poście jednak jestem gotowa spróbować i sama wyrobić sobie opinie o tej dość dziwnej historii:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciekawa fabuła, która mnie intryguje. :) Przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  21. czeka na mojej półce, ale już dawno nie widziałam przy tej książce tak dobrej oceny ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :* Na każdy postaram się odpowiedzieć :)