piątek, 26 czerwca 2015

"Hopeless" - Colleen Hoover

Tytuł: Hopeless
Tytuł oryginału: Hopeless
Autor: Colleen Hoover
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: czerwiec 2014
Liczba stron: 380
Tematyka: Literatura młodzieżowa
Ocena: 7/10

Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak duży wpływ na nasze dorosłe życie mają wydarzenia z dzieciństwa. Możemy je od siebie odpychać, próbować o nich zapomnieć, jednak wciąż bez względu na wszystko będą one w nas tkwić. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę Sky, główna bohaterka bestselleru autorstwa Colleen Hoover, która trzynaście lat wcześniej została adoptowana, a teraz jako nastolatka nie odczuwa przyjemności z obcowania z płcią przeciwną. Dopiero gdy poznaje Holdera zaczyna doświadczać nieznanych do tej pory emocji, jednak chłopak skrywa przed dziewczyną tajemnicę, której wyjawienie może zmienić całe dotychczasowe życie Sky.

Sięgając po „Hopeless” miałam bardzo duże wymagania. Przede wszystkim naczytałam się mnóstwa pozytywnych opinii, które wychwalały tę książkę wręcz pod niebiosa, ponadto znakomita oprawa graficzna też sugeruje, że treść może być godna uwagi (wiem, nie powinnam oceniać książki po okładce, jednak nic na to nie poradzę, że jestem wzrokowcem). Tymczasem mimo że powieść mnie wciągnęła to daleko mi było od zachwytu. Początkowo miałam wrażenie, że czytam jakiś kiepski romans. Bohaterowie albo się kłócili, albo wypowiadali „ochy i achy” pod swoim adresem. Dopiero później akcja nabrała żywszego tempa i w końcu zaczęło się coś dziać.

Colleen Hoover jest autorką licznych bestsellerów, jednak ja dopiero teraz miałam okazję zapoznać się z jej twórczością. Nie ma co się dziwić, że jej książki stały się międzynarodowymi hitami, bo czyta się je naprawdę szybko i przyjemnie, dodatkowo niesamowicie wciągają. Powróćmy jednak do „Hopeless” największą wadą tej powieści jest jej przewidywalność. Już po kilku pierwszych rozdziałach podejrzewałam, co działo się w domu rodzinnym Sky i jak rozwinie się jej relacja z Holderem, potem tylko moje założenia się potwierdziły.

Jestem przekonana, że wszystkie nastoletnie czytelniczki będą zachwycone „Hopeless”. Ja też choć nieco się zawiodłam na tej powieści, nie mogę powiedzieć, że nie jestem ciekawa innych książek autorstwa Colleen Hoover, a przede wszystkim następnego tomu, opisującego losy Sky i Holdera.

poniedziałek, 22 czerwca 2015

Kiedy polskie wydanie? cz.23

The Corridor - A.N. Willis
Stel Alaster nie pamięta rzeczywistości przed Korytarzem. Pojawił się nagle siedemnaście lat temu i stanowi jedyny portal do równoległej wersji świata - Drugiej Ziemi. Każdy mieszkaniec Pierwszej Ziemi lęka się Modów, zmutowanych genetycznie mieszkańców równoległego świata, którzy są twórcami Korytarza. Mody są zbyt mądre, zbyt silne i posiadają moce, których nie można kontrolować. Dlatego też każdy jeden obcy znaleziony na Pierwszej Ziemi zostaje oznakowany i zatrzymany w laboratoriach naukowych Korytarza.

Tylko że Stel ma niebezpieczny sekret. Ona także posiada moce. Potrafi otwierać portal prowadzący do Drugiej Ziemi, a także paru innych równoległych światów, które odkryła. Jeśli ktokolwiek dowie się o jej zdolnościach, dziewczyna zostanie uwieziona tak samo jak Mod bądź laboratoryjny szczur.

Jednak, gdy Korytarz zaczyna się zapadać, emitując nieobliczalne wybuchy energii, które mogą całkowicie zniszczy, Stel musi zaryzykować wszystko, aby uratować ludzi i świat, który kocha. Z pomocą zbiegłego Moda i irytująco aroganckiego chłopaka z trzeciego wszechświata, bohaterka wyrusza w podróż, aby odkryć tajemnice, które skrywa Korytarz, a także ustabilizować go zanim będzie za późno. Bo los każdego ze światów opiera się na równowadze.

--------------------------------------------------------------------------

Insanity - Lauren Hammond
Adelaide Carmichael oraz Damien Allen nie mogli stanowić większych przeciwieństw. Matka
Adelaide porzuciła ją i pozostawiła na wychowanie ojca alkoholika, gdy dziewczyna miała zaledwie dziesięć lat. Damien natomiast wywodzi się z zamożnej rodziny, jest lokalną gwiazdą i wszystko wskazuje na to, że ma przed sobą świetlaną przyszłość.

Pomimo tylu różnic, Adelaide i Damien są młodzi, szaleni i głęboko zakochani. Mają też plan. Zamierzają uciec i zostać razem na zawsze.Wszystko szło zgodnie z planem, zanim nie doszło do tragedii i z jakiegoś powodu Adelaide nie wylądowała w The Oakhill Institution za swoją niepoczytalność. Dziewczyna nie ma pojęcia, o takiego zrobiła, że znalazła się w Oakhill, jednak jedną rzecz wie na pewno. Chce stąd wyjść.

Po tym jak Damien pomaga jej uciec ze szpitala, bohaterka zaczyna powoli składać ze sobą brakujące kawałki wspomnień. Nie mija dużo czasu aż Adelaide odkrywa, że czasami jedna prawdziwa miłość nigdy nie umiera.

--------------------------------------------------------------------------

Tandem - Anna Jarzab
Szesnastoletnia Sasha Lawson żyje swoim zwykłym, niczym nie wyróżniającym się życiem. Kiedy była młodsza, uwielbiała słuchać opowiadanych przez dziadka historii o równoległych światach, zamieszkiwanych przez dziewczynki podobne do niej, jednak prowadzące całkowicie odmienne życie. Sasha nigdy nie wierzyła, że te światy istnieją naprawdę - aż do teraz. Nagle wbrew swojej woli znalazła się w jednej z takich równoległych rzeczywistości.

Aby zapobiec nadciągającej wojnie, dziewczyna musi wślizgnąć się do życia swojej własnej alternatywnej wersji - księżniczki, która zniknęła w przeddzień swojego ślubu. Jeśli Sashy uda się wszystkich nabrać, będzie mogła wrócić do domu, w innym wypadku już na zawsze ugrzęźnie w cudzym życiu. Czas mija, a bohaterka jest wciąż rozdarta pomiędzy dwoma światami, dwoma życiami i dwoma mężczyznami współzawodniczącymi o jej miłość - jeden z nich zna jej tajemnice, a drugi bierze ją za kogo zupełnie innego.

--------------------------------------------------------------------------

Nil - Lynne Matson

Na tajemniczej wyspie zwanej Nil, zasady są ustalone. Masz jeden rok, a dokładnie 365 dni na ucieczkę, w innym wypadku zginiesz. Siedemnastoletnia Charley nie znała tych zasad. Nie wiedziała nawet, gdzie się znalazła. Ostatnią rzeczą, jaką pamięta, jest utrata przytomności. Potem obudziła się całkowicie naga na pustym, skalistym polu.

Zagubiona i samotna Charley nie znajduje najmniejszego śladu innych ludzi, dopóki na jej drodze nie pojawia się Thad - zachwycający przywódca klanu nastoletnich uchodźców. Wkrótce bohaterka odkrywa, że życie na wyspie jest znacznie trudniejsze niż sądziła na początku. A na domiar złego zaczyna się zakochiwać, a czas Thada powoli dobiega końca. Charley uświadamia sobie, że aby uratować ich wspólną przyszłość, najpierw musi uratować ukochanego, bo na wyspie największym wrogiem jest czas.

--------------------------------------------------------------------------

Reckoning - Kerry Wilkinson
W wiosce Martindale, setki mil na północ od nowej angielskiej stolicy Windsor, szesnastoletnia Silver Blackthorne podchodzi do Kalkulacji. Test ten zadecyduje nie tylko o jej miejscu w społeczeństwie (dziewczyna może należeć do elity, obywatelstwa, chowanych bądź włóczęgów) ale także zdeterminuje, czy nastolatka zostanie oferowana królowi Victorowi.

W tych niepewnych czasach nikt tak naprawdę nie wie, co rzeczywiście dzieje się z młodzieżą, która wkracza do zamku Windsor. Czy bycie ofiarowanym królowi jest przywilejem czy też za murami kryje się jakaś mroczna tajemnica? Uwięziona w labiryncie antycznych korytarzy Silver nie wie komu ma ufać, a kogo powinna się bać. Jedyne czego jest pewna to to, że musi się stąd jakoś wydostać.

piątek, 19 czerwca 2015

"Wakacje" - Nina Majewska-Brown

Tytuł: Wakacje
Autor: Nina Majewska-Brown
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: czerwiec 2015
Liczba stron: 384
Tematyka: Literatura polska, współczesna
Ocena: 7/10

Wakacje to wyczekiwany przez wszystkich okres w roku. Kojarzą się z samymi pozytywnymi rzeczami – błogim lenistwem, słoneczną pogodą i przepięknymi widokami. Nina wraz z mężem i dwójką dzieci urlop planuje spędzić w upalnej Barcelonie. Na wyjazd pieniądze zbierała przez cały rok, dlatego nie pozwoli by cokolwiek zepsuło jej odpoczynek. Są jednak kwestie, na które nikt nie ma wpływu i tak po nieszczęśliwym wypadku rodzina Braunów wraca do Polski w niepełnym składzie.

Pierwsze co zachwyciło mnie w książce Niny Majewskiej-Brown to przepiękna okładka. W prawdzie na pierwszy rzut oka oprawa graficzna sugeruje, że powieść będzie zabawną historią singielek wyruszająych na wakacje życia, a tymczasem bohaterami okazuje się być czteroosobowa rodzina. Przyznam, że początkowo pomyślałam sobie: “o nie, przecież wakacje z dzieciakami są okropne, o czym można tu pisać? O przewijaniu, karmieniu itp. tylko że w innym kraju?”. Wyszło na to, że byłam w ogromnym błędzie, bo pociechy nie tylko nie sprawiały rodzicom większego problemu, ale i dodały parę ciekawych wątków.

“Wakacje” bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Siegając po tę powieść spodziewałam się lekkiej lektury, bez żadnego przesłania czy głębi. Tymczasem z początku sielankowe wakacje przerodziły się w punkt zwrotny w życiu głównej bohaterki. Od tego momentu historia zyskuje nie tylko nowego wymiaru, ale i wywołuje u czytelnika zupełnie inne emocje. Rozbawienie i harmonia zastąpione zostaje współczuciem i strachem o przyszłość Niny. Czytając powieść, miałam wrażenie, że autorka opisuje swoje własne przeżycia, które rzeczywiście miały miejsce w realnym świecie. Styl pisania pisarki jest tak wiarygodny, że nie da się myśleć inaczej.

Ogólnie rzecz biorąc, “Wakacje” to bardzo udany debiut literacki. Autorka pokazała nie tylko umiejętność opisu z pozoru banalnej historii w ciekawy sposób, ale i udowodniła, że potrafi zaskoczyć czytelnika, wprowadzając niespodziewane zwroty akcji. Muszę się tylko przyczepić do jednej kwestii, która w trakcie lektury powieści doprowadzała mnie do szewskiej pasji. Mianowicie pisarka aż zanadto lubuje się w opisach poranków. Aż cztery rozdziały rozpoczynają się bezpośrednim opisem brzasku, pozostałe do niego nawiązują, a jakby tego było mało w środku rozdziałów też takich przedstawień nie zabrakło. Myślałam, że skonam po raz milionowy czytając kwestię “poranek przyniósł nowy dzień” czy “poranek przychodzi szybciej, niżbym tego chciała”.

Debiutancka powieści Niny Majewskiej-Brown to znakomita pozycja nie tylko na wakacje. Polecam ją przede wszystkim kobietom, bo to one będą mogły najbardziej utożsamić się z główną bohaterką, w której każda z nas znajdzie cząstkę siebie.

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Rebis:

wtorek, 16 czerwca 2015

"W butach Valerii" - Elísabet Benavent

Tytuł: W butach Valerii
Tytuł oryginału: En los zapatos de Valeria
Autor: Elísabet Benavent
Wydawnictwo: Literackie
Data wydania: luty 2015
Liczba stron: 432
Tematyka: Literatura współczesna, zagraniczna
Ocena: 8/10

Czy w długoletnich związkach miłość jeszcze istnieje? Czy może zastąpiła ją zwykła rutyna i przyzyczajenie do drugiej osoby? Valeria ma dopiero 27 lat, a od sześciu jest żoną Adama - swojej największej młodzieńczej sympatii. Przyjaciele twierdzą, że ich związek może stanowić wzór do naśladowania i po cichu zazdroszczą im szczęśliwego małżeństwa. Valeria jednak zauważa, że jej związek od pewnego czasu się wypala. Mąż nie zwraca na nią najmniejszej uwagi, nie ma ochoty na czułości, a większość czasu woli spędzać w pracy w towarzystwie młodej asystentki.

Dopiero impreza, na którą siłą wyciąga bohaterkę jedna z najlepszych przyjaciółek zmienia jej nastawienie do życia. Dzięki nowo poznanemu Victorowi, któremu wyraźnie wpadła w oko, kobieta dostrzega, że wciąż jest atrakcyjna i może podobać się facetom. Zamienia rozciągnięte, stare ciuchy, które ostatnio królowały w jej szafie na kobiece sukienki i dokreślające jej figurę zestawy. Szkoda tylko, że mąż wciąż nie dostrzega tej zmiany, ale Valerii i tak teraz bardziej zależy na opinii kogośc innego.

Napis na okładce głosi: “Namiętna historia, w której od pierwszego spojrzenia zakochało się ponad sto tysięcy hiszpańskich czytelniczek” i nie sposób się z tym nie zgodzć, bowiem historia staje się nawet bardzo namiętna, w szczególnośći po spotkaniu głównej bohaterki z Victorem, dodatkowo jestem przekonana, że czytelniczek zakochanych w książce było znacznie więcej – ja też między innymi się do nich zaliczam. Najbardziej w tej książce urzekło mnie poczucie humoru, komiczne sytuacje i teksty Loli, sprawiły że wielokrotnie pokładałam się ze śmiechu.

Nie raz i nie dwa spotkałam się z porównaniem debitanckiej powieści Elisabet Benavent do “Seksu w wielkim mieście”. Jak dla mnie podobieństwo nie jest wcale aż tak widoczne. Wszystko dlatego, że w przeciwieństwie do historii przedstawionej przez Candace Bushnell, “W butach Valerii” opisuje życie kobiet takich my, a nie takich, które latając z językiem na wierzchu za facetami, a w ciągu dnia obkupują się w salonach Prady oraz Versace. Jedyną rzeczą łączącą obie powieści jest fakt, że opisują one losy czterech przyjaciółek.

Kobietki powiem wam jedno - “W butach Valerii” to absolutny must-read tegorocznych wakacji! Bez względu na to, czy będziecie czytać tę książkę na domowym tarasie czy na egzotycznej plaży, będziecie się bawić równie dobrze Mam wielką nadzieję, że jeszcze w tym roku ukaże się kolejny tom przygód bohaterek, bo ja już nie mogę się doczekać poznania ich dalszych losów.

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu  Literackiemu:
undefined

czwartek, 11 czerwca 2015

"Starter" - Lisa Price

Tytuł: Starter
Tytuł oryginału: Starters
Autor: Lissa Price
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: kwiecień 2015
Liczba stron: 400
Tematyka: Literatura młodzieżowa, Science fiction
Ocena: 8/10

Ludzkość cały czas dąży do uzyskania wiecznej młodości. Do tej pory nie udało się odkryć żadnego magicznego eliksiru, który zapewniłby nam wiosnę życia na stałe. Społeczeństwo posiłkuje się zatem licznymi zabiegami upiększającymi oraz chirurgią plastyczną. Być może w przyszłości tego typu działania nie będą nam już potrzebne, powszechne zato stanie się tzw wypożyczanie ciał. Taką wizję roztacza przed nami Lissa Price w swojej debiutanckiej powieści. 

Callie wraz ze swoim bratem i najlepszym przyjacielem po epidemii, która uśmierciła nie tylko jej rodziców, ale i wszystkich cywili w wieku średnim, zmuszona jest żyć na ulicy, znajdując schronienie w opuszczonych budynkach. Bez pieniędzy, godnych warunków i opieki lekarskiej stan najmłodszego i zarazem jedynego żyjącego członka jej rodziny ulega pogorszeniu. Chcąc ratować braciszka, bohaterka godzi się na warunki, jakie stawia przed nią tajna organizacja o nazwie Prime Destinations. W zamian za trzy wypożyczenia swojego ciała na użytek ponad stuletnich obywateli, dziewczyna ma otrzymać sumę daleko przekraczającą jej potrzeby. Natolatka nie zdaje sobie jednak sprawy, że z Prime Destinations jeszcze nikt nie odszedł. 

Nigdy nie powiedziałabym, że “Starter” jest debiutancką powieścią amerykańskiej autorki, bowiem  książce brak jakichkolwiek mankamentów. Każdy szczegół jest dokładnie przemyślany, proces zamiany ciał dokładnie i rzetelnie wyjaśniony, a bohaterowie nadzywczaj realistyczni. Dodatkowo sam pomysł na historię jest bardzo innowacyjny. W żadnej innej powieści nie spotykałam się z takim pomysłem, na jaki wpadła Lissa Price.  Jeśli chodzi o treść to absolutnie nie mam się do czego przyczepić. Wiele osób natomiast zachwyca się okładką powieści. Nie mam pojęcia, skąd się biorą te zachwyty ponieważ mi osobiście okładka w ogóle się nie podoba. Srebna oprawa wygląda nieco tandetnie i sztucznie rzuca się w oczy. Uważam, że zagraniczne wydania są milsze dla oka.

Sięgając po “Starter” miałam duże oczekiwania i wszystkie z nich zostały spełnione. Powiem nawet więcej, zazwyczaj bardzo trudno mnie zaskoczyć, bo jestem w stanie przewidzieć, jak autor potoczy akcje książki. Tym razem jednak pisarka wielokrotnie mnie zdumiła. Nie spodziewałam się aż tylu zwrotów akcji i takiego toku wydarzeń. Za to należą się Lissie Price ogromne gratulacje. Na koniec mogę tylko powiedzieć, że wielką niecierpliwością oczekuję na wydanie kolejnego tomu z serii. 

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Albatros:

piątek, 5 czerwca 2015

"Gdzie jesteś, Bernadette?" - Maria Semple

Tytuł: Gdzie jesteś, Bernadette?
Tytuł oryginału: Where’d You Go, Bernadette
Autor: Maria Semple
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: czerwiec 2014
Liczba stron: 360
Tematyka: Literatura współczesna
Ocena: 6/10

W Seattle ludzie żyją według określonych, ogólnoprzyjętych wzorców, jeśli się do nich nie dopasujesz, automatycznie uznawany jesteś za odmieńca. Bernadette Fox w swojej okolicy była uważana za właśnie takiego dziwaka. Jej sposób bycia, rozpadający się dom w dobrej dzielnicy, odosobnienie społeczne nijak miało się do odnoszącego sukcesy w pracy męża i nadzwyczaj zdolnej córki. Mieszkańcy oficjalnie względnie ją tolerowali, jednak nieoficjalnie obgadywano ją za plecami jak tylko było można.

Pierwsze strony książki zupełnie mnie nie wciągnęły. Pierwsze osiemdziesiąt stron męczyłam dobre parę tygoni. Akcja była monotonna, zapiski niespójne (dopiero na sam koniec okazało się, jak wielkie miały znaczenie), a pomysł wyjazdu całej rodziny na Antarktydę nierealny i nietrafiony. Dopiero później akcja nabiera tempa, a od książki nie można się oderwać. Sposób bycia Bernadette, jej naiwność oraz aspołeczność na zmianę doprowadza czytelnika do śmiechu bądź do przerażenia.

“Gdzie jesteś, Bernadette” to powieść inna niż wszystkie. Maria Semple zaskakuje czytelnika nie tylko historią głównej bohaterki, ale i formą jej przedstawienia. Przede wszystkim książka stanowi zlepek najróżniejszych liścików, e-maili oraz oficjalnych sprawozdań. Narracji znajdziemy tutaj bardzo niewiele, a jeśli już jest to w roli narratora występuje córka głównej bohaterki Bee, która opisuje zdarzenia ze swojej własnej perspektywy. Nawiasem mówiąc, ta młoda dama mimo że ma dopiero piętnaście lat, ma dużo bardziej poukładne w głowie niż nie jedna jej rówieśniczka. Czasami miałam wrażenie, że z całej rodziny to właśnie ona jedyna wykazuje się logicznym myśleniem.

Małżonka Bernadette – Elgina Brancha na samym początku powieści dażyłam umiarkowaną sympatią, ani go uwielbiałam, ani on mi zawadzał. Ot po prostu był, nie ingerował zanadto w życie córki czy nawet swojej żony, przemykał sobie gdzieś obok i nie wnosił zbyt wiele do całej historii. Jednak wraz z rozwojem akcji jego postać, a raczej jej zachowanie zaczęły mi niezwykle działać na nerwy. Miałam ochotę zdzielić go obcasem po głupim łbie, a na sam koniec to już w ogóle spalić na stosie za to, co zrobił z pewną panią. Biedna Bernadette nie ma co się dziwić, że nieco zdziwaczała, mając za męża takiego niedojrzałego emocjonalnie egoistę.

Książka Marii Semple z pewnością zasługuje na uwagę, jednak trzeba podkreślić, że przypadnie do gustu tylko cierpliwym czytelnikom, których nie zrazi początkowa nuda oraz tym, którzy lubią powieści niekonwencjonalne. Jeśli o Tobie mowa, leć do księgarni I bez zastanowienia zaopatrz się w egzemplarz “Gdzie jesteś, Bernadette?”.

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina: