poniedziałek, 18 listopada 2013

"Przyjaciółka z młodości" - Alice Munro

Tytuł: Przyjaciółka z młodości
Tytuł oryginału: Friend of my Youth
Autor: Alice Munro
Wydawnictwo: Literackie
Data wydania:  wrzesień 2013
Liczba stron: 436
Tematyka: Opowiadania, Literatura zagraniczna
 Ocena: 8/10

Twóczość Alice Munro zachwyciła mnie od samego początku.  Już pierwsza książka spod pióra tej kanadyjskiej literatki przekonała mnie o tym, że jej opowiadania będą należały do moich ulubionych i z wielką chęcią będę po nie sięgać w przyszłości. Autorka w swoich książkach porusza tematy znane każdemu człowiekowi, począwszy od miłości na śmierci i cierpieniu kończąc. Ponadto pisarka często zwraca uwagę na relacje międzyludzkie, dogłębnie je analizuje i  weryfikuje, co staje się  tematem do wielu refleksji oraz przemyśleń.

Każde z opowiadań autorki jest prawdziwym, małym dziełem sztuki.  W mgnieniu oka odbiorca przerzuca kolejne strony utworu i z zainteresowaniem śledzi losy coraz to nowych bohaterów.  Ich życie staje się na krótką chwilę życiem samego czytelnika, który odczuwa te same emocje i rozterki. Podkreślić należy fakt, że postacie, wykreowane przez autorkę, są nadzwyczaj realistyczne i można byłoby wręcz pokusić się o porównanie ich do „zwykłego, szarego Kowalskiego” . To własnie dlatego odbiorca  z taką łatwością wczuwa się w sytuacje osób, o których czyta.

Pierwsze i zarazem tytułowe opowiadanie zdecydowanie mogę nazwać swoim ulubionym. Historia dwóch sióstr Elli i Flory dogłębnie mną wstrząsnęła. Z oburzeniem śledziłam losy Roberta, który bez żadnych emocji czy wyrzutów sumienia, zmieniał swoje życiowe partnerki jak rękawiczki. W czasie lektury kolejnych dziewięciu opowiadań, jakie autorka zawarła w „Przyjaciółce z przeszłości”, również nie raz zdarzało mi się łapać za głowę z przejęcia czy też śmiać się razem z bohaterami.

Proza Alice Munro ma swój wyjątkowy, powtarzający styl. Na zaledwie kilkudziesięciu stronnicach autorka jest w stanie zawrzeć niezliczoną ilość przeżyć i uczuć. Ponadto pisarka w każdej ze swoich książek posługuje się prostym, zrozumiałym językiem, a akcja opowiadań jest statyczna i nieśpieszna, dzięki temu możemy bardziej wnikliwie poznać bohaterów i otaczającą ich rzeczywistość. 

Po lekturze „Przyjaciółki z młodości” wciąż czuję niedosyt i z niecierpliwością wyczekuję kolejnych polskich publikacji dzieł pani Munro. Z całą pewnością będą one stanowiły prawdziwe perełki w  mojej domowej biblioteczce.

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu  Literackiemu:

wtorek, 5 listopada 2013

"Na zawsze wygnańcy" - Fiorella de Maria

Tytuł: Na zawsze wygnańcy
Tytuł oryginału: Poor Banished Children
Autor: Fiorella de Maria Nash
Wydawnictwo: Promic
Data wydania:  październik 2013
Liczba stron: 352
Tematyka: Powieść historyczna
Ocena: 7/10

O tym, że życie jest nieprzewidywalne nie musi nas nikt upewniać. Żaden człowiek nie zdaje sobie sprawy, ani nie ma całkowitej kontroli nad tym, co przyniesie mu los. Od dawna snute plany, mogą w jednej chwili obrócić się w pył i już nigdy się nie urzeczywistnić. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę główna bohaterka najnowszej książki z serii „Okna”. Warda na łamach powieści w formie osobistej spowiedzi przedstawia koleje swego życia, które wielokrotnie wystawiało ją na liczne próby i przeciwności.

Ważną rolę w życiu Wardy odegrał przede wszystkim okoliczny duchowny, ojciec Antonin. To właśnie on zaopiekował się dziewczynką w czasie, gdy odwróciła się od niej rodzina, a także udzielił jej potrzebnych nauk i pokazał jej, jak żyć w społeczeństwie. Cała wiedza zarówno z zakresu medycyny jak i wiary w Boga, którą przekazał bohaterce mnich, wywarła ogromny wpływ na kolejne zdarzenia, mające miejsce w późniejszym życiu kobiety. Ojciec Antonin z pewnością przyczynił się do ważnej decyzji, jaką zdecydowała się podjąć Warda, a konkretnie decyzji o wstąpieniu do klasztoru, gdzie w praktycznie całkowitym odosobnieniu bohaterka miała wieść swoje dalsze życie.

Los jednak całkowicie zaskoczył Parpetuę (takie imię bowiem przyjęła bohaterka po wstąpieniu w klasztorną społeczność). Spokojne, pobożne życie kobiety, nagle zostało zakłócone przez napaść piratów, którzy w brutalny sposób zaatakowali wioskę, zamordowali mieszkańców i porwali Wardę, aby potem sprzedać ją na targu niewolników. Wraz z przybyciem na obcą ziemię, życie mniszki uległo diametralnej zmianie. Nikt nie liczył się z jej zdaniem, radami, czy nawet ślubami czystości. Od tej pory głównym celem bohaterki stał się powrót za wszelką cenę w rodzinne strony.

Fiorella de Maria w bardzo ciekawy i oryginalny sposób przedstawiła koleje życia Wardy. Utwór składa się nie tylko z rozdziałów, w których narrację prowadzi główna bohaterka, ale także z fragmentów, w których wypowiadają się osoby z jej najbliższego otoczenia. Pozwala to na dokładniejsze i zarazem bardziej wnikliwe zaznajomienie się z historią Perpetuy, która jest niezwykle bogata, ale niestety głównie w wydarzenia bolesne i okrutne. Dodatkowo podkreślić należy fakt, że choć akcja utworu płynie nadzwyczaj prędko to wszystkie wydarzenia tworzą spójną i logiczną całość.

Dzięki powieści „Na zawsze wygnańcy” czytelnik po raz kolejny ma okazję na doskonałe poznanie siedemnastowiecznej kultury i obyczajów. Autorka bowiem zadbała o dogłębne opisanie ówczesnych zwyczajów, a także znakomite oddanie tamtejszego klimatu oraz atmosfery. Książka bez wątpienia uświadamia odbiorcy jak nieprzewidywalne było życie prostych ludzi z okresu baroku. Tym samym łatwiej nam docenić wszelkie prawa i unowocześnienia, jakie przyniosła ze sobą współczesność.

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję wydawnictwu Promic: