Autor: Artur Król
Wydawnictwo: Samo
Sedno
Data wydania: listopad
2012
Liczba stron: 186
Tematyka:
Poradnik
Ocena: 7/10
Szczerze przyznam, że jestem osobą
dość konfliktową i nieustępliwą, dlatego trwanie w jakimkolwiek
związku jest rzeczą trudną nie tylko dla mnie, ale i dla
mojego partnera. Pewnie dlatego obecnie jestem stanu wolnego. Jednak,
gdy tylko zobaczyłam poradnik Artura Króla pt: „Jak
zbudować szczęśliwy związek”, wiedziałam, że jest to
publikacja idealna dla mnie i zawarta w niej wiedza z pewnością
przyda mi się, gdy na horyzoncie pojawi się „ten jedyny”.
Na 186 stronach publikacji znajduje się wiele pożytecznych rad i
wskazówek. Podkreślić należy, że po poradnik mogą sięgać
zarówno osoby będące w trwałych związkach jak i single.
Znajdziemy tu między innymi odpowiedzi na takie pytania jak „Gdzie
jest Twój idealny partner” czy „Jakimi priorytetami
w związkach kierują się poszczególne płcie?”. Artur Król
skupia się nie tylko na kobiecie i mężczyźnie, którzy
tworzą związek, ale też ukazuje wpływ innych osób na ich
relację. Ponadto autor porusza nie tylko temat miłości w sensie
emocjonalnym, ale i fizycznym.
Najbardziej zaciekawił mnie rozdział, w którym było opisane
poszukiwanie swojej drugiej połówki. Od razu wzięłam się
do wypełniania ćwiczeń z tej części książki i wypisywania
wszystkich cech swojego „ideału” (tym sposobem tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że chyba niestety taki mężczyzna nie istnieje).
Interesujące są również zawarte w poradniku przykłady
historii „z życia wziętych”, w których to inni ludzie
przedstawiają swoje miłosne perypetie.
Poradnik jest przeznaczony dla obu płci. Zarówno kobiety jak
i mężczyźni znajdą w nim wiele praktycznych porad i wytycznych,
mówiących o tym, w jaki sposób ulepszyć swój
związek z ukochanym. Poznamy też różne modele relacji
damsko-męskich i tym samym dowiemy się, czy nasza relacja
przypomina stałą walkę o dominację czy może panuje w niej
całkowita równowaga sił? Wiele zawartych w książce ćwiczeń
pomoże również zwalczyć nudę, która być może
pojawiła się ostatnio w naszym związku. Publikacja Artura Króla wskaże nam też, w jaki sposób przygotować się do trudnych rozmów z
partnerem między innymi na temat domowych finansów czy
skrywanych uczuć.
Przyczepić się mogę tylko do jednej rzeczy. Wiele kwestii,
poruszanych w książce, zostało przedstawionych w sposób
zbyt ogólnikowy. Według mnie zdecydowanie za mało miejsca zostało
poświęconego na przedstawienie rzeczy, które sprawiają, że
nasz związek nie jest wart zachodu, jest bezprzyszłościowy i
prawdopodobnie warto byłoby go zakończyć. Zamiast tego autor za
bardzo skupił się na opisie miłosnych mitów i stereotypów,
które uważam za najmniej istotne i przydatne.
„Jak zbudować szczęśliwy związek” to bez wątpienia ciekawy i
przydatny poradnik. Jestem przekonana, że zawarte w nim wskazówki
i rady przydadzą mi się w przyszłości. Ciekawe tylko, czy łatwo
mi będzie wprowadzić je w życie? W końcu zdecydowanie łatwiej
się czyta niż realizuje.
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję wydawnictwu Samo Sedno:
Nie jestem zwolenniczką poradników. Dla mnie samo życie jest najlepszym nauczycielem, dlatego tym razem spasuje.
OdpowiedzUsuńLiteratura jak na razie nie dla mnie hahah
OdpowiedzUsuńNie lubię poradników. :D
OdpowiedzUsuńOgólnie poradników nie czytam, ale ten jest wprost stworzony dla mnie ;> Jako wymagająca dziewczyna czasami przeginam w jedną i w drugą stronę, więc poradnik w jaki sposób się zachować byłby idealny.
OdpowiedzUsuńJak gdzieś napotkam to przeczytam:)
OdpowiedzUsuńKurcze... Ja na mój związek nie mogę narzekać :)
OdpowiedzUsuńAle może warto dowiedzieć się na przyszłość :)
Może kiedyś, gdy bede szukac partnera na stałe.
OdpowiedzUsuńJeśli taki poradnik chociaż w minmalnym stopniu pomoże czytelnikowi to jestem za.
OdpowiedzUsuńOmijam takie książki.
OdpowiedzUsuńNie znoszę poradników ;p Przez ten bym już w ogóle nie przebrnęła.
OdpowiedzUsuńBardzo sceptycznie podchodzę do poradników. Tym bardziej, że na rynku jest ich mnóstwo, a tych faktycznie wartościowych jest niewiele.
OdpowiedzUsuńJestem w szczęśliwym związku, więc obecnie (i mam nadzieję, że już nigdy) nie będę musiała sięgać po takie książki:)
Takich poradników nie czytam
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na konkurs
http://mieedzykartkami.blogspot.com/2013/05/konkurs.html
pozdrawiam
Jestem sceptycznie nastawiona do takich poradników... bardziej to pranie mózgu, niż faktyczna pomoc. Szczególnie, jeśli ktoś nie zna umiaru.
OdpowiedzUsuńNo cóż. Poradnik nie dla mnie. Sądzę, że każdy powinien uczyć się na własnych błędach. To tak jakbyśmy czytali: "Jak żyć, aby być szczęśliwym". Każdy by chciał taki poradnik, co? Dlatego wolę radzić sobie sama. :P
OdpowiedzUsuńKiedyś wzięłam się w garść i napisałam cechy mojego ideału. I mnie też niestety wyszło, że taki mężczyzna nie istnieje. Pewnie wiezmę się za czytanie tej książki niebawem, o ile znajdę ją w bibliotece (nie jestem pewna, czy chcę kupować tą książkę), mam nadzieję, że nie wypierze mi mózgu :) świetnie napisana recenzja ! :)
OdpowiedzUsuń+ zapraszam do mnie
Lubię poradniki, choć nie przywiązuję do nich jakiegoś wielkiego znaczenia, ale fajnie zobaczyć, co radzą inni lub co myślą na dane tematy, a najważniejsze w tego typu książkach by wyłapać jakieś ciekawe sentencje tylko dla siebie :)
OdpowiedzUsuńnie dla mnie, jakoś nie lubie takich :( dzis skończyłam dziewczynkę w zielonym sweterku i zabieram się za Dzień Miodu :) :D
OdpowiedzUsuńZazwyczaj nie korzystam z poradników, ale ten mógłby być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że między teorią a praktyką jest przestrzeń lat świetlnych ;))
OdpowiedzUsuńDo poradników nastawiona jestem dosyć sceptycznei, szczególnie tych które traktują o stosunkach damsko-męskich. Zawsze ma wrażenie, że w teorii to wszystko tak łatwo i przejrzyście wygląda, a praktyka i tak nijak nie ma do przeczytanych mądrości. Ale może ten poradnik jest lepszy od tych z którymi się stykałam, kto wie :)
OdpowiedzUsuń*sceptycznie
Usuń:)