poniedziałek, 6 maja 2013

"Zmyślone życie Siergieja Nabokowa" - Paul Russell

Tytuł: Zmyślone życie Siergieja Nabokowa
Tytuł oryginału: The Unreal Life of Sergei Nabokov
Autor: Paul Russell
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: marzec 2013
Liczba stron: 384
Tematyka: Literatura piękna, zagraniczna
Ocena: 6/10

Obecna rzeczywistość wymaga od nas tolerancji. Sprzeciwiasz się związkom homoseksualnym? Jakim cudem! Przecież każdy człowiek ma prawo do decydowania o własnym życiu i relacji z jakąkolwiek osobą, którą sam sobie wybrał. Tak wygląda reakcja człowieka XXI wieku. Jednak w czasach, gdy żył i tworzył Vladimir Nabokov akceptacja inności nie była niczym powszechnym. Za przejawy spoufalania się z osobą tej samej płci groziła nawet kara więzienia.

Rosyjskiego twórcę takich dzieł jak „Lolita” czy „Dar znamy dość dobrze. Jego życiorys został przedstawiony w licznych biografiach i zapiskach. Tymczasem niewiele osób wie cokolwiek na temat jego brata – Siergieja. Ba! Niektórzy nawet nie zdają sobie sprawy, że Vladimir Nabokov w ogóle miał rodzeństwo. W końcu po co zajmować się takimi pobocznymi postaciami, kiedy sylwetka tego wielkiego poety jest tak ciekawa? Tymczasem okazuje się, że biografia jego młodszego, homoseksualnego brata jest równie interesująca i warta uwagi.

Paul Russel jako jeden z nielicznych, albo i jedyny, podjął się przedstawienia szerzej publiczności osoby Siergieja Nabokova. Starannie przestudiował wszystkie dostępne prace na temat owego mężczyzny, a także zapoznał się z jego osobistymi listami, które obecnie przechowywane są w Nowojorskiej Bibliotece. Jak sam tytuł jego książki wskazuje, przedstawiona w powieści historia, choć opiera się na rzeczywistych zdarzeniach, nie jest całkowicie wolna od literackiej fikcji.

Początek powieści jest bardzo ciekawy. Stopniowo odbiorca zapoznaje się z kolejnymi faktami z życia rodziny. Wszystko przedstawione jest w sposób bardzo przystępny. Publikacja nie ma formy biografii i nie zawiera „suchych” faktów. Historia pisana jest prozą, a narrację prowadzi główny bohater. Jednak im dalej zagłębiamy się w lekturę „Zmyślonego życia” tym bardziej daje o sobie znać nuda. Myślę, że gdyby nie fakt, że powieść tę czytałam w trakcie dosyć długiej podróży autokarem, to jej lektura zajęłaby mi znacznie więcej czasu. Czasami po prostu w trakcie czytania się wyłączałam i musiałam ponownie wracać do niektórych fragmentów.

Paul Russell zdecydował się na nakreślenie fabuły z dwóch perspektyw – teraźniejszości i przeszłości. Na zmianę pojawiają się relacje z obecnego życia Siergieja, czyli z okresu drugiej wojny światowej, a także wspomnienia z dzieciństwa oraz młodości bohatera. Wydaje mi się, że zabieg ten jest całkowicie zbędny. Wolałabym, aby zdarzenia rozgrywały się w porządku chronologicznym, jedno po drugim, ponieważ oba te punkty widzenia raczej się nie uzupełniają i nie pokrywają. Pochwalić za to mogę zawarte w książce obrazy różnorodnych europejskich miast, w których przebywał zarówno Siergiej jak i jego brat.

Za niewątpliwy atut mogę uznać brak opisów scen miłosnych, homoseksualnych uniesień. Jedynie parę razy występuje jako takie powierzchowne nakreślenie tego typu sytuacji, jednak na tym się kończy. I bardzo dobrze, bo jakoś nie byłabym szczególnie chętna do czytania tego rodzaju fragmentów. W tym momencie przejdę jednak do faktu, który w owej książce mnie dość zadziwił. Zawsze wydawało mi się, że owszem homoseksualizm występuje, jednak nie dotyczy on aż tak szerokiej grupy osób. Tymczasem w powieści Paula Russella co drugi bohater to, za przeproszeniem, pedał.

Lektura „Zmyślonego życia Siergieja Nabokova” mogę uznać za ubogacającą. Przede wszystkim zapoznała mnie ona z nieznanymi dotychczas faktami z historii rodziny Nabokovów. Wzbudziła też we mnie ciekawość dziełami brata bohatera książki, a także pozwoliła spojrzeć na jego postać pod nieco innym kątem. 

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję wydawnictwu Muza:
 ----------------------------------------------------------------------------------------------
Już jutro zaczynają się matury. Trzymajcie za mnie kciuki! :)

24 komentarze:

  1. Po pierwsze życzę powodzenia na maturze :)

    Co do książki to gdzieś już o niej czytałam ale jakoś nie bardzo mam ochotę na biografię tej postaci. Mimo, że książka jest ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  2. niestety książka nie należy do moich poszukiwanych tematów - raczej odpuszczę :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też życzę powodzenia ;)
    Biografie to chyba nie mój klimat, ale z uwagi na te zmyślone części postaram się przeczytać, zwłaszcza że nie ma żadnych scen miłosnych :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tą książkę w planach od momentu zapowiedzi :) i dzięki Twojej recenzji chcę ją przeczytać jeszcze bardziej :)

    I powodzenia na maturze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nie mogę się przekonać do niej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Odkąd zauważyłam w empiku książki Nabokova mam na nie ochotę, ale po tę lekturę równie chętnie sięgnę c:

    POWODZENIA!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jestem ani za ani przeciw związkom homoseksualnym. Są, bo są i niech sobie będą, mają do tego prawo. Biografie mnie jednak nie interesują, co gorsza takie, w których wieje nudą...

    OdpowiedzUsuń
  8. To chyba książka nie dla mnie... Nie mam nic przeciwko związkom homoseksualnym, ale wolę o tym słyszeć jak najmniej, bo jakoś mi tak niesmacznie.. Jeśli kogoś uraziłam to bardzo przepraszam. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka to coś w sam raz dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Chociaż tematyka całkiem interesująca to ta nuda jakoś mnie odstrasza ;)

    PS. Trzymam kciuki za egzaminy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurcze, wydawała się intrygująca, a po recenzji mam na nią średnio ochotę ;)

    Mam nadzieję, że polski poszedł dobrze! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aż wstyd mi się przyznać, ale nie słyszałam o rosyjskim pisarzu,a tym bardziej o jego bracie. po przeczytaniu Twojej recenzji, coś tam poczytałam i stwierdziłam Vladimir jest bardzo ciekawą postacią tak jak i jego brat. Nie lubię achronologii w tego typu powieściach, jednak nadal mam ochotę przeczytać książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Możliwe, że spodobałaby mi się.

    OdpowiedzUsuń
  14. Niestety książka nie zainteresowała mnie na tyle, żeby po nią sięgnąć:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Książki nie czytałam, a kciuki trzymam i życzę powodzenia :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Powodzenia, trzymam kciuki.
    Książki niestety nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  17. właśnie chyba większość przedwiośnie wzięła ;p a ja wolałam Glorię. mam nadzijee, że matma też Ci w porzadku psozła:)

    OdpowiedzUsuń
  18. czytałam już o tej książce i jestem bardzo zainteresowana ją, mam nadzieję, że uda mi się przeczytać
    zapraszam do mnie na recenzję najnowszej książki Jerzego Pilcha
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Trzymam, trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  20. dziekuje za komentarz :) bardzo fajny blog :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Okładka piękna szkoda że treść nudna. Zresztą prawdą jest też to, ze ja do fanek Nabokova nie należę tym bardziej więc nie chce sobie zawracać głowy jego bratem...

    OdpowiedzUsuń
  22. Nawet mnie zaintrygowała, moze sie skusze:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :* Na każdy postaram się odpowiedzieć :)