czwartek, 26 kwietnia 2012

"Szklanka na pająki" - Barbara Piórkowska

Tytuł: Szklanka na pająki
Autor: Barbara Piórkowska
Wydawnictwo: Nowy Świat
Data wydania: marzec 2010
Liczba stron: 168
Tematyka: Literatura piękna, polska, współczesna
Ocena: 6/10

Metafora to najbardziej wyjątkowy środek stylistyczny. Kombinacja zaledwie paru słów, która może być odczytana przez każdego z nas w zupełnie odmienny sposób. Często spotykamy ją w utworach lirycznych, pięknych, nietuzinkowych wierszach i balladach. Rzadko jednak możemy się na nią natknąć w powieściach, ponieważ mało kto chciałby zadać sobie trud stałego analizowania czytanego tekstu.
„Szklanka na pająki” to powieść zupełnie nietypowa. Była dla mnie wielkim zaskoczeniem zarówno pod względem formy jak i treści. Oczekiwałam wyczerpującej relacji z sytuacji naszej ojczyzny w czasach komunizmu, natomiast prócz kilku nieuniknionych wzmianek o ówczesnym systemie politycznym, nie znajdziemy w książce nic więcej na ten temat. Autorka skupia się całkowicie na życiu wewnętrznym głównej bohaterki.
Aleksandrę poznajemy już od momentu życia płodowego. W tych najwcześniejszych momentach przytacza ona zasadę zmienności, która występuje w jej rodzinie. Kolejni członkowie rodu, wymieniają się swoimi rolami, dajmy na to po śmierci dziadek rodzi się ponownie, ale już w ciele kobiety i staje się dzieckiem swojej prawnuczki. Sama Ola przyznaje, że w poprzednim wcieleniu była mężczyzną.
Kobieta na oczach czytelnika dorasta, ale nie jest to proces stopniowy. Wszystkich przełomowych zdarzeń możemy doszukać się tylko w rozbudowanych metaforach. Przyszła studentka sztuk pięknych w fantazyjny sposób opisuje całe swoje dzieciństwo, pierwsze miłości i ukochane miasto Gdańsk. Każda z przedstawionych sytuacji, choć wydaje się codzienna, uzyskuje surrealistyczny charakter.
Decydując się na przeczytanie tej powieści, nie oczekujmy, że będziemy mieli podane wszystko „na tacy”. Barbara Piórkowska przeplata rzeczywistość z wyobraźnią. Z typowo błahej historii, poetce udało się wyczarować coś całkowicie unikalnego. Jest to połączenie interesujące i rzadkie. Autorka oczekuje od czytelnika czegoś, więcej niż tylko szybkiego zapoznania się z treścią. Jeśli chcemy w pełni zrozumieć i tym bardziej docenić fabułę utworu, musimy zgodzić się na dogłębne jej przeanalizowanie i odnalezienie ukrytego sensu. Książkę szczególnie poleciłabym osobom lubującym się w poezji i nieprzepadającym za długimi i nużącymi opowiadaniami. 

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję wydawnictwu Nowy Świat:

20 komentarzy:

  1. Hm... nie wiem, czy to moje klimaty, ale jak gdzieś znajdę, to na pewno przeczytam.;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem dlaczego, ale to co polskie mnie odrzuca, np. filmy chociaż czasami jestem w stanie obejrzeć, ale książki?! Nigdy nie czytam polskich autorów, po prostu już tak mam i bardzo żałuje. Zresztą od dłuższego czasu ograniczam się do jednego pisarza i mi z tym dobrze. A książka dosyć paradoksalna, głównie dlatego, że główna bohaterka była mężczyzną, pradziadek synem, dziwny zabieg moim zdaniem! Czekam i czekam aż wreszcie opiszesz jakąś książkę, którą przeczytałam, bo jakoś nie mogę trafić :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten tytuł mnie odstrasza - jest tam sowo pająki :P Ale na serio teraz - niespecjalnie ciągnie mnie do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uuuaaa...słaba ocena, więc sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przekonuje mnie ani pomysł z zasadą zmienności ani sama powieść pełna metafor. Chociaż tekst może być napisany bardzo dobrze i z pewnością jest oryginalny, nie sięgnę po tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uuu. Boję się pająków. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. chyba nie mój typ, ogólnie nie jestem fanką książek :D

    dziękuje za komenatrz, nowa notka ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Nieszczególnie przepadam za poezją. Mimo wszystko ciekawa recenzja.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo fajna recenzja :)
    zapraszam na nowy post :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę tę książkę przeczytać koniecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna recenzja ;)
    Koniecznie muszę przeczytać ta książkę!

    Pozdrawiam i jeśli chcesz to zapraszam w wolnej chwili. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. podoba mi sie sposob w jaki opisałas ta ksiazke :) naprawde zacheca :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie nawidzę czytać książek w której znajduje się metafora. Dziwnie mi się to czyta a zarazem nie umię wymieszać tego w myślach z całą książką.

    Okładka nizbyt mnie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
  14. huehue, miło wiedzieć, że jestem podobna do Natalie Portman!:*
    robiłam z samowyzwalacza ;>

    OdpowiedzUsuń
  15. jak zwkle świetna recenzja, choć to raczej nie mój typ ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie przekonuje mnie ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  17. Po twojej recenzji mam wielką ochotę na tą książkę. Mimo, że ocena nie jest najwyższa to z chęcią ją przeczytam :)

    Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili,
    Shadow(wcześniej Panna Nikt)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie wiem, czy to coś dla mnie. Nie będę jakoś specjalnie szukać, ale jeśli się natknę to chętnie przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Czytałam i byłam oczarowana. Chyba dlatego, że uwielbiam różnego typu metamorfozy, czytanie między wierszami, przenośnie, przenikanie do wyobraźni.
    Jednak jak wiadomo - gusta są różne;)

    OdpowiedzUsuń
  20. dziękuję!:) mam nadzieję, że stworzymy coś dobrego..:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :* Na każdy postaram się odpowiedzieć :)