Tytuł: Przeczekać ten dzień
Autor: Anna Maria Jaśkiewicz
Wydawnictwo: Promic
Data wydania: kwiecień 2012
Liczba stron: 157
Tematyka: Literatura piękna, współczesna, polska
Ocena: 8/10
Śmierć jest zarówno końcem jak i początkiem. Każdy na swój sposób się jej boi, ponieważ nikt nie wie, co tak naprawdę czeka nas po drugiej stronie. Nie znamy dnia, ani godziny, w której pożegnamy się z ówczesnym światem. Jeśli natomiast przypadkiem poznalibyśmy datę swojego odejścia jak byśmy się zachowali?
Wydawać by się mogło, że tak drobnostkowe zdarzenie jak zaginięcie i odnalezienie kalendarza, nie może wywrzeć na życiu człowieka większego wpływu. Sytuacja ma się zupełnie inaczej w przypadku starzejącego się nauczyciela języka polskiego. Pan Karol w odnalezionym terminarzu natyka się na notatki, mówiące o dwóch przyszłych wydarzeniach – spotkaniu z sąsiadką oraz jego własnej śmierci. Drugie zajście datowane jest na najbliższy piątek i wywołuję w bohaterze panikę i strach. Mimo że początkowo posądza któregoś ze swoich uczniów o ten podły żart, z upływem czasu coraz bardziej poważnie traktuje owy zbieg okoliczności. Odwołując się do tragicznego losu starożytnej postaci Edypa, nauczyciel zakłada, że najlepszym wyjściem z zaistniałej sytuacji, będzie bierność i oddanie się przeznaczeniu. Na łamach powieści czytelnik poznaje smutną historię męża, który wraz ze stratą ukochanej kobiety, utracił radość życia, przyjaciół i wiarę w Boga.
Karol jest zupełnie innym profesorem, niż Ci powszechnie nam znani z miejscowych szkół. Mężczyzna dzieli się swoją wiedzą z niezwykłą pasją, a jego zajęcia zdecydowanie nie należą do zwyczajnych i monotonnych. W związku ze zbliżającą się olimpiadą polonistyczną, bohater nawiązuje relacje z uczniem Wiśniewskim, razem dyskutują na temat pracy konkursowej podopiecznego, poruszają kwestie związane z grzechem pierwszych ludzi, wymieniają poglądy i przemyślenia. W krótkim czasie nauczyciel uświadamia sobie nietuzinkowość i tajemniczość chłopca. Przypuszcza, że wychowanek może być związany ze sprawą dziwnych zapisków w jego kalendarzu. Dlatego też postanawia jeszcze tego samego dnia, odwiedzić chłopca w domu i zadać mu kilka, nurtujących go pytań. Kiedy jednak odnajduje w dzienniku adres nastolatka, okazuje się, że pod owym numerem nie kryje się budynek mieszkalny, lecz Kościół.
Powieść podzielona jest na pięć części, każda następna to kolejny dzień tygodnia, począwszy od poniedziałku. Narracja prowadzona w pierwszej osobie, zdecydowanie ułatwia zżycie i „nawiązanie przyjaźni” z głównym bohaterem. Relacja taka jest dla mnie jednym z najważniejszych kryteriów oceny książki. „Przeczekać ten dzień” całkowicie spełnił moje wymagania pod tym względem. Żałuję jednak, że powieść jest tak krótka. Opisana historia, wciągnęła mnie i byłam zawiedziona, że tak szybko muszę się z nią rozstać.
Ciekawie było zobaczyć życie pedagogów poza murami szkoły. Zazwyczaj uważamy ich za istoty bez serca, z kolei powieść Ani pozwala nam przypomnieć sobie, że belfrowie to osoby, posiadające identyczne uczucia jak my, odczuwające strach, samotność czy tęsknotę. Zdziwiło mnie jednak, jak prędko dorosły mężczyzna przejął się niepotwierdzoną niczym pogróżką własnej śmierci, jest to jedyna rzecz, do której mogę się przyczepić.
Gdyby nie informacja na okładce, nigdy nie pomyślałabym, że tak świetną powieść napisała osoba w moim wieku. Siedemnastoletnia pisarka wykazała się niezwykłym kunsztem literackim, lepszym od wielu starszych i bardziej doświadczonych autorów. Nastolatka posługuje się nie tylko bogatym słownictwem, jej utwór obfituje w odwołania do historycznych twórców. Na plus działa oprawa graficzna i druk książki, wypukłe litery na okładce i czytelna czcionka wewnątrz, zachęcają do zapoznania się z lekturą. Moim zdaniem Anię czeka świetlana, pisarska przyszłość. Z pewnością jeszcze nie raz o niej usłyszymy.
Zapowiada się ciekawie. Bardzo ciekawi mnie zakończenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Świetna recenzja! Po książkę muszę koniecznie sięgnąć, bo bardzo mnie do tego zachęciłaś! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ta książka spodobała Ci się. Właśnie mam ją niebawem dostać, więc myślę, że będzie interesującą lekturą. :)
OdpowiedzUsuńOj coś w moim klimacie. Muszę dorwać ;D
OdpowiedzUsuńNie przypuszczałam, że autorka jest taka młoda. Tym bardziej chętnie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce. Z tego co piszesz może być bardzo ciekawa. Z chęcią poznam ją bliżej :)
OdpowiedzUsuńciekawa :d
OdpowiedzUsuńzapraszam
Zapowiada się naprawdę ciekawie;) Chętnie przeczytam;)
OdpowiedzUsuńZa literaturą polską nie przepadam, jednak na tę powieść się skuszę. Wygląda ciekawie :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wow, autorka tej powieści jest taka młoda? Chyba będę musiała się na nią skusić.;D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jestem zaskoczona wiekiem autorki. Muszę zajrzeć.
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej autorce, nie do wiary, że jest taka młoda :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, więc może sie skuszę :)
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać.Pozdrawiam i zapraszam do mnie na nowego posta! ;)
OdpowiedzUsuńo kurcze, kochana :) krem - jasne, ze jest za drogi, w wersji pelnowymiarowej pewnie go nigdy nie kupie. Japan style - w zyciu nigdy wiecej, naprawde odradzam, Ty mialas farta ze sie udalo :) olejek rycynowy to blogoslawienstwo dla wlosow i rzes! :))
OdpowiedzUsuńco do ksiazek - ostatnio znalazlam chwilke (448stron) na przeczytanie "Diabeł ubiera się u Prady" - polecam, jeśli jeszcze nie czytałaś :)
Buziakii
Sov.
Na chwilę obecną spasuję, ale okładka bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńChętnie, chętnie :)
OdpowiedzUsuńbardzo chetnie chwyce za jakas dobra ksiazke ;)
OdpowiedzUsuńświetna recenzja;)
OdpowiedzUsuńmuszę się wybrać do empiku bo zainteresowałaś mnie tą książką;)
pozdr. i zapraszam do mnie J.
o jaa:(
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu ale nie mogę czytać takich rzeczy.
OdpowiedzUsuńTo źle na mnie działa :(
Chcę koniecznie to przeczytać!
OdpowiedzUsuńSkończę tą książkę co zaczęłam i przejdę się do biblioteki w poszukiwaniu tej.
no wiesz...każdy się stara, jak tylko może, wychodzi różnie :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że zainteresowała mnie ta książka. Zaciekawiła mnie fabuła, a fakt że autorką jest siedemnastolatka dodatkowo zachęca do przeczytania. Chętnie bym przeczytała
OdpowiedzUsuńmusze przeczytac !
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie książki, które trzeba przetrawić, a najważniejszą jednostką jest nie akcja, tylko osoba. Jeśli będę miała okazję, z przyjemnością sięgnę. Chociaż, wiadomo... czasu tak mało...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
lubie takie ksiązki, za kazdym razem gdy któras recenzujesz, żałuje , ze brak mi czasu ;<
OdpowiedzUsuńchętnie bym ją przeczytała na pewno skłoniła by mnie do nie jednej refleksji ;d
OdpowiedzUsuńona ma 17 lat ; o ? Jestem pod wrażeniem. Uwielbiam właśnie takie książki, cieszę się, że ją opisałaś, na pewno skłonię się do jej przeczytania !
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na to samo :) Pozdrawiam !
Zapowiada się świetnie, zwłaszcza, że książkę napisała tak młoda osoba. Również jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńA ja nie przeczytam tej książki, bo pewnie zeżre mnie zazdrość, że dziewczyna młodsza od mnie napisała książkę, i to w dodatku interesującą.
OdpowiedzUsuńmi tak samo , a ceny sa makabryczne ;o
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie, u mnie nowa notka :*
OdpowiedzUsuń:))
OdpowiedzUsuńfajne! :)
OdpowiedzUsuńfajny blog ;) zapraszam do mnie i obserwuję, liczę na to samo!
OdpowiedzUsuń