Tytuł oryginału: Monkey Taming
Autor: Judith Fatallah
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: kwiecień 2007
Liczba stron: 236
Tematyka: Literatura piękna, biografia, pamiętnik
Ocena: 6/10
Możemy czuć się wyjątkowi ze względu na zdolności, jakimi zostaliśmy obdarzeni, wiedzę, którą zdobyliśmy i wiele innych wartościowych rzeczy. Jednak dla niektórych poczucie niepowtarzalności daje przeraźliwa chudość. Wystające obojczyki, kości biodrowe i chude ramiona sprawiają, że ludzie, którzy wcześniej nie zwracali na nas najmniejszej uwagi, nagle zaczynają nas dostrzegać.
Jessica nigdy nie narzekała na brak ciałka. Dodatkowe krągłości były wyśmiewane przez jej rówieśników i to te niepochlebne obelgi, sprawiły że główna bohaterka zapoczątkowała swoją przygodę z odchudzaniem. Redukcja rozpoczęła się w czasie wakacji, a utrata pierwszych kilogramów sprawiła, że nastolatka powitała nowy rok szkolny z większą pewnością siebie. Była przekonana, że znajomi natychmiast zauważą zmianę w jej wyglądzie. Niesamowite było jej zdziwienie i zawód, gdy pierwszego dnia w szkole absolutnie nikt nie pochwalił jej nowej, szczuplejszej sylwetki, co więcej wcześniejsze dokuczanie nawet przybrało na sile. Nastolatka jeszcze bardziej zaczęła ograniczać spożywane w pokarmy, już w wieku zaledwie trzynastu lat popadała w anoreksję.
Początkowo Jessica nie zauważa w zachodzących w sobie zmianach, powodu do niepokoju. Odbicie w lustrze sugeruje, że wciąż jeszcze powinna pozbyć się paru zbędnych centymetrów. Tymczasem głos w jej głowie stawał się coraz bardziej rygorystyczny, zakazywał jej jedzenia czegokolwiek, zmuszał do wielokrotnego powtarzania tych samych ćwiczeń, które rzekomo za pierwszym razem nie były wykonane precyzyjnie. Pogłębiająca się depresja i wycieńczenie fizyczne powodują, że bohaterka sama prosi matkę o pomoc. Rodzicielka zawozi dziewczynę do młodzieżowego szpitala psychiatrycznego, gdzie nastolatka początkowo przebywa tylko w ciągu dnia, lecz szybko zostaje pacjentką całodobową. To właśnie tu określa swój destrukcyjny, namawiający do niezdrowych ograniczeń, głos mianem „Małpy”. Podejmuje z nim pełną wzlotów i upadków walkę o własne życie.
Ciężko czyta się opis tak trudnych przeżyć, którym musiało stawić czoła jeszcze dorastające dziecko. Pomimo że Jessica miała zaledwie trzynaście lat, doświadczyła w swoim krótkim życiu więcej cierpienia niż niejedna starsza od niej osoba. Po zakończeniu hospitalizacji nie była już tą samą nastolatką co wcześniej, szpitalne doświadczenia wyryły swój niezatarty ślad.
Historia zawarta w książce jest fikcyjna, jednak w dużej mierzę opiera się na autentycznych doświadczeniach pisarki, która w młodości chorowała na jadłowstręt psychiczny. Podczas lektury „Chudej” poznajemy pobudki, jakimi kieruje się człowiek cierpiący na anoreksję. Autorka dokładnie i rzetelnie przedstawia myśli bohaterki, osobiście jednak odniosłam wrażenie, że wiele kwestii zostało pominiętych.
Powieść poleciłabym szczególnie rodzinom i znajomym osób z zaburzeniami odżywiania, na pewno dzięki tej wstrząsającej książce będą w stanie bardziej zrozumieć zachowanie chorego nastolatka.
Czytałam dość dawno temu, ale dalej ją bardzo dobrze kojarzę.;D
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś coś podobnego (chyba były to "Motylki"), ale o tej książce nie słyszałam. bohaterka jest w moim wieku, więc może powinnam przeczytać?
OdpowiedzUsuńZ 10 kat temu czytałam rewelacyjną książkę, poświęconą podobnej tematyce, a mianowicie "Cień motyla".
OdpowiedzUsuńPodoba mi się okładka "Chudej".
Chyba odpuszczę ją sobie, może ewentualnie jak znajdę ją w bibliotece to wypożyczę ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce niejednokrotnie. Chciałabym ją kiedyś przeczytać, bo choć nigdy nie miałam w otoczeniu ludzi z anoreksją i bulimią to warto wiedzieć o co chodzi.
OdpowiedzUsuńTa książka czeka na swoje miejsce na mojej półce od długiego czasu. Jednak zawsze w księgarniach wpadają mi w dłonie same nowości.
OdpowiedzUsuńTemat jest mi dość bliski, więc lektura na pewno mi się spodoba. Pozdrawiam!
Powiem szczerze że gdy ujrzałam okładkę tej książki to nie chciało mi się czytać nawet twojej recenzji, aczkolwiek przeczytałam i strasznie zaciekawił mnie opis;)
OdpowiedzUsuńOh... Jak bardzo chciałabym znaleźć chodź chwilkę na poczytanie książek:)
Zawsze, gdy ją wypożyczę albo w ogóle jej nie otworze lub nie doczytam Ale po twojej recenzji z chęcią to zmienię przy najbliższej okazji.
OdpowiedzUsuńOd zawsze chciałam ją przeczytać, ale jak na razie jest dla mnie nie osiągalna. Przeszukałam wszystkie biblioteki i chyba raczej będę musiała sięgnąć do portfela.
OdpowiedzUsuńWydaje się bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMoją ulubioną książką jest "Kwiat Kalafiora", kocham to co prawda tematyka dla dziewczyn, ale jakoś odnalazłem się w tej książce xd
Wydaje się bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMoją ulubioną książką jest "Kwiat Kalafiora", kocham to co prawda tematyka dla dziewczyn, ale jakoś odnalazłem się w tej książce xd
O książce nie zdążyłam jeszcze usłyszeć, ale wydaje się być naprawdę interesująca. Szkoda tylko, że ostatnio bardziej ciągnie mnie w stronę fantasy, ale może kiedyś dorwę się do tego pamiętnika. ;)
OdpowiedzUsuńCiepło,
www.pergamin.blox.pl
hmm, wydaje się być ciekawa ;> zapraszam ;*
OdpowiedzUsuńCzytałam. Ta lub inna książka o takiej tematyce mogłaby być lekturą obowiązkową w gimnazjum...może wtedy chociaż część dziewczyn przestałaby się obsesyjnie odchudzać i zrozumiała, jak bardzo niebezpieczne może stać się takie odchudzanie...
OdpowiedzUsuńhttp://miros-de-carti.blogspot.com/
Czytałam już dość dawno temu, ale pamiętam, że podobała mi się. Ogólnie lubię książki o tematyce związanej z zaburzeniami odżywiania.
OdpowiedzUsuńledwo ale mieści na cięższe rzeczy się nie nadaje :(
OdpowiedzUsuńKochana, Ty żyjesz w ogóle?! :* Stęskniłam się!
OdpowiedzUsuńChyba mam ją w bibliotece szkolnej, więc myślę że niedługo przeczytam :)
OdpowiedzUsuńciekawa pozycja,jak napisała Azumi mogłaby być obowiązkowa w szkole.
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać tą książkę! ;)
OdpowiedzUsuńJa osobiście czytałam już książkę w tym stylu i mi się podobała, więc chętnie przeczytam również tą :)
Pozdrawiam Karolina :*
Czytałam niegdyś Powietrze na śniadanie - także o dziewczynie, która bardzo chciała schudnąć i popadła w chorobę. Coś strasznego! Chudą chętnie przeczytam, może też dlatego, że jakiś czas temu sama miałam jadłowstręt i w ciągu zaledwie 3 miesięcy schudłam 12 kg. Ale potem przyszły święta i jadłowstręt przepadł, a ja na nowo przytyłam... I jak tu się nie załamać? ;D
OdpowiedzUsuńCiekawa książka, przynajmniej taka się wydaje z Twojego opisu. Chętnie się za nią zabiorę jak znajdę w bibliotece ;)
OdpowiedzUsuńoo :) ciekawy blog. na pewno tu poszperam i wybiorę coś dla siebie np. na wakacje.
OdpowiedzUsuńz opisu wydaje sie byc bardzo ciekawa , mam nadzieje,ze niedlugo wpadnie mi w rece ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, chętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńhmm nie wiem czy tak książka jest odpowiednia dla mnie bo po przeczytaniu może znowu zachcieć mi się odchudzania :P
OdpowiedzUsuńOpis wydaje się ciekawy. :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś.
wprost uwielbiam takie ksiazki ;o <3
OdpowiedzUsuńNieee...nie są to gatunki w jakich gustuje.
OdpowiedzUsuńmusiałabym przeczytać, w końcu anoreksja to dość duży problem w XXI w. ;>
OdpowiedzUsuńMuszę to przeczytać, bo ostatnio mam masę kompleksów związanych z moją niby 'prawidłową' wagą. ;c
OdpowiedzUsuńOj, bo myślałam, że już zapomniałaś i chciałam Ci dać siarczystego kopniaka w tyłek :D
OdpowiedzUsuńHahaha, no nieźle, "Pani córka nie ma żadnych problemów, oprócz tego, że cera jej się pogorszyła i włosy wypadają" buhahahaha ;D nieźle nieźle ;D
Książka porusza temat na czasie. Problemy z wagą to teraz choroba cywilizacyjna.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ci ze lubisz czytać książki bo. Ja nie za bardzo a chciałabym, bo wtedy lepsze słownictwo, wyobraźnia i wgl. A książka widzę ze ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńDzieki za komentarz u mnie i zapraszam, nowa notka :>
Niestety, w Warszawie mnie nie będzie. Ale czekam na innych w Krakowie :).
OdpowiedzUsuńmoja mama właśnie wyszła na wywiadówkę ;d
OdpowiedzUsuńkurdee, lubie takie ksiązki ;D
OdpowiedzUsuńznajde ją w Empiku?
Niby dużo jest książek o takiej tematyce, a ja jeszcze nie miałam okazji żadnej przeczytać. A mam ochotę poznać coś takiego.
OdpowiedzUsuńOd dawna chcę przeczytać tę książkę. Jest dostępna w bibliotece więc przeszkód nie ma ;). Twoja ocena dośc wysoka więc pewnie się nie zawiodę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Panna Nikt
świetna recenzja, zachęciłaś mnie do tej lektury :)
OdpowiedzUsuńzupełnie nie moja tematyka, ale już słyszę o tej książce 3 raz w ciągu tygodnia więc to chyba przeznaczenie.. :)
OdpowiedzUsuńBaaaardzo ciekawy blog! Uwielbiam książki, więc na pewno będe zaglądać.
OdpowiedzUsuńobserwuję.
No cóż, widocznie Twoja wychowawczyni minęła się z powołaniem, zamiast zostać kosmetyczką, lub dermatologiem została nauczycielem, co za degradacja, spróbujmy ją zrozumieć :D
OdpowiedzUsuńProblem bardzo aktualny - chyba każdy czuje potrzebę wpasowania się i akceptacji. Fabuła zapowiada się całkiem nieźle :)
OdpowiedzUsuńoo, ciekawe ;D
OdpowiedzUsuńdzięki i nie ma za co :)
OdpowiedzUsuńhttp://in-spiritgolden.blogspot.com
Moja przyjaciółka ją ma, zdecydowanie od niej pożyczę przy najbliższej okazji :-)
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam tę książkę. Podobne problemy nie są mi dalekie, a takie pozycje pokazują, że niektórych rzeczy po prostu nie warto robić, dla własnego dobra.
OdpowiedzUsuńA co do recenzji, bardzo ładnie napisana ;)
Ja bardzo chętnie również sięgnę. Szczególnie, że anoreksja nie jest tak rzadkim zjawiskiem jak się wydaje.
OdpowiedzUsuńCzytałam bardzo dawno temu. Pamiętam, że była to dość dobra książka. Dobrze, że o takich chorobach się pisze, a nie zostaje to utajane czy zamiatane pod dywan.
OdpowiedzUsuńHehe, jaki zbieg okoliczności, że przed u Ciebie też książka o anoreksji :) Mi na razie wystarczy takiej tematyki.
OdpowiedzUsuńczytałam i bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńocenię na : 8/10 :))