środa, 10 lipca 2013

"Dobry początek" - David Nicholls

Tytuł: Dobry początek
Tytuł oryginału: Starter for Ten
Autor: David Nicholls
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: październik 2012
Liczba stron: 512
Tematyka: Literatura współczesna, zagraniczna
Ocena: 2/10

Znasz to uczucie kiedy film, który miał być dobrą i przede wszystkim zabawną komedią, okazuje się godny pożałowania, a wszystkie sceny mające rozbawić odbiorcę wzbudzają jedynie uśmiech litości? Jestem przekonana, że to uczucie nie jest Ci obce. Dlatego też, jeśli nie przepadasz za wyżej wspomnianymi filmami (a zapewne tak właśnie jest) trzymaj się z dala od książki Davida Nichollsa, która niestety jest pisaną wersją żenującej telewizyjnej komedii.

Zacznijmy może od fabuły, która niestety ani nie jest wyszukana ani tym bardziej wciągająca. Brian Jackson to typowa klasowa ofiara losu, zafascynowana pewnym telewizyjnym teleturniejem. Dlatego też, gdy tylko bohater podejmuje naukę na uniwersytecie, od razu zapisuje się do szkolnej wersji „Rozgrywek uczelnianych”. Myśli, że tym sposobem uda mu się zainteresować swoją osobą lokalną piękność Alice Harbinson. Jednak jego starania przynoszą marny skutek i chłopak zamiast zdobywać serce dziewczyny, cały czas się kompromituje i popełnia różnego rodzaju wpadki. Zresztą czy tak naprawdę taka oferma jak Brian kiedykolwiek będzie w stanie zaintrygować jasnowłosą seksbombę?

„Dobry początek” otrzymałam w prezencie urodzinowym wraz z rekomendacją „przezabawnej lektury”. Zachęcona pozytywną opinią przyjaciółki praktycznie od razu wzięłam się za czytanie książki. W tym przypadku im szybciej tym lepiej. Niesamowicie cieszę się, że powieść tą mam już za sobą, bo tak za przeproszeniem durnej książki to tylko ze świecą szukać.

Najbardziej irytującą rzeczą w całej książce jest postać głównego bohatera. Jego zachowanie, sposób wypowiedzi a nawet wygląd budzi zniesmaczenie i zdegustowanie czytelnika. Często czytając tę książkę byłam pod wrażeniem jego głupoty i braku logicznego myślenia. Ponadto już samo czytanie o pryszczach tego mężczyzny przyprawiało mnie o mdłości. O innych kwestiach wolę już nawet nie wspominać.

Sięgając po „Dobry początek” nie ma co liczyć na żadne wybuchy śmiechu. Tej powieści zdecydowanie bliżej jest do żenady aniżeli komedii. Zupełnie nie rozumiem wziętych chyba z kosmosu pozytywnych recenzji owej książki. Co więcej utwór brytyjskiego pisarza nie niesie za sobą absolutnie żadnego przesłania. W sumie to nie mam pojęcia, czym kierował się autor, tworząc tę powieść.

Szczerze powiedziawszy na miejscu Davida Nichollsa, który napisał tak znakomitą książkę jaką jest „Jeden dzień”, w ogóle nie przyznawałabym się do autorstwa „Dobrego początku”. Lektura tego utworu jest istną katorgą, której nie życzyłabym największemu wrogowi.

29 komentarzy:

  1. Masz racje, autor mógł darować sobie napisanie tej książki. Choć nie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora, to wiem, ze byc moze popsuł sobie opinie dobrego pisarza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam nic tego autora,ale ,,Dobry początek" będę omijać szerokim łukiem. Ja też podczas czytania niektórych pozycji zastanawiam się skąd te zachwyty, gdy powieść jest koszmarna...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojeju. Dobrze, że nie czytałam ani jednej książki tego autora. Facet napisał nie to co trzeba...

    OdpowiedzUsuń
  4. Mamy bardzo podobne wrażenia, głównego bohatera nie polubiłam, irytował mnie swoim zachowaniem, a momentami był godny pożałowania. Byłam zaskoczona, że ta książka jest tak kiepska, bo "Jeden dzień" tego autora czytałam z dużą przyjemnością.

    OdpowiedzUsuń
  5. TO raczej się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś słabiutka ta ocena :P No chyba nie będziesz mi miała za złe jeśli nie przeczytam tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A miałam zamiar przeczytać tę książkę. Teraz jednak na pewno tego nie zrobię. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja nie miałam zamiaru jej przeczytać i nic się nie zmieniło
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdecydowanie podziękuję już tej książce. Nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Na mojej półce czeka na przeczytanie "Jeden dzień". Na pewno zacznę od tej powieści.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam "Jeden dzień" i książka bardzo mi się podobała, nad ta zastanowię się.

    OdpowiedzUsuń
  12. Okładka bardzo podobna do "Jeden dzień", żeby nie powiedzieć, że wręcz zrobiona na tej samej zasadzie. Skoro tak nisko ją oceniasz to ja chyba też nie będę tracić na nią czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam jeszcze twórczości tego autora, choć "Jeden dzień" mam w planach od dawna. Nie lubię irytujących bohaterów, dlatego lekturę "Dobrego początku" poważnie przemyślę. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przyznam, że chciałabym przeczytać i "Jeden dzień", i "Dobry początek" pomimo takiej negatywnej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ojejku, pierwszy raz spotykam się ze złą oceną tej książki:) Sama jej nie czytałam, ale mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie doczytałam do końca. Strasznie mi się nie podobała.

    OdpowiedzUsuń
  17. Po Twojej recenzji wszystko jest jasne. ;) Będę omijać tę książkę szerokim łukiem.

    OdpowiedzUsuń
  18. Może to będzie autor jednej dobrej książki? Trochę takich mamy ;)W każdym razie, zmiażdżyłaś tę powieść :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Wolałabym nie tracić czasu na tak słabą lekturę, więc dziekuję za ostrzeżenie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wydaje mi się, że każdy lubi co innego, więc te recenzje moze nie wzięły się znikąd tylko z czyichś subiektywnych odczuć, ale faktycznie nie sięgnę po tę ksiązkę :)
    Z innej beczki, ale też książkowej ;D poszukuję "Pamiętnika rzemieślnika. Jak pisać" Stephena Kinga". Jeśli posiadasz tę pozycję lub ktoś z Twoich znajomych i jest możliwość wymiany/sprzedaży, bardzo proszę o kontakt :) t.awanturnica@gmail.com lub gatki-szmatki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. "Jeden dzień" bardzo mi się podobał, dlatego szkoda, że "Dobry początek" okazał się niewypałem :/

    OdpowiedzUsuń
  22. kompletnie nie kojarzę:o

    OdpowiedzUsuń
  23. Po "Jednym dniu" wątpię czy kiedykolwiek sięgnę po kolejną książkę autora... Bo niestety mi się nie podobał. A skoro ta książka jest gorsza, z wielką chęcią podziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zdecydowanie nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  25. To ulubiony pisarz mojej koleżanki z pracy, czytuje go w oryginale. Obiecała mi coś podrzucić, bo ja nie czytałam jeszcze książek tego autora :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okazało się, że to nie Nicholls, a Sparks :D zawsze coś pokręcę :)

      Usuń
  26. Coś mi mówiło, że ta książka to niewypał. Będę ją dalej omijać z daleka. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. O Boże, tylko nie to! :D Na pewno nawet na to nie spojrzę w księgarni ;P.

    OdpowiedzUsuń
  28. Autor hitu " Jeden dzień" i taka słaba książka? Szkoda, bo wydawało mi się, że jest naprawdę ciekawym pisarzem. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :* Na każdy postaram się odpowiedzieć :)