Tytuł oryginału: I am not a serial killer
Autor: Dan Wells
Wydawnictwo: Znak Emotikon
Data wydania: styczeń 2012
Liczba stron: 256
Tematyka: Literatura młodzieżowa
Ocena: 7/10
Seryjni mordercy budzą głównie przerażenie i strach. Normalnemu człowiekowi trudno jest zrozumieć ich sposób myślenia czy przyczyny postępowania. Są jednak ludzie, którym działalność zabójców imponuje. Do takich osób zalicza się główny bohater książki Dana Wells'a.
Piętnastoletni John Cleaver od najmłodszych lat znajdował się w bliskim kontakcie ze śmiercią. Samotnie wychowująca go matka była właścicielką zakładu pogrzebowego , który mieścił się tuż pod mieszkaniem rodziny. Chłopak często pomagał jej w pracy, biorąc czynny udział przy procesie balsamowania zwłok. Być może to zajęcie było bezpośrednio związane z zaburzeniami nastolatka. Wcześnie bowiem zdiagnozowano u niego socjopatię.
John po głębokiej analizie swojego życia, doszedł do wniosku, że wszystko wskazuje na to, że będzie on w przyszłości mordercą. Mimo że wizja ta niezwykle go fascynowała, starał się on za wszelką cenę chronić przed takim rozwojem zdarzeń. Chłopak ustalił sobie zasady, które miały nie dopuścić do tego, aby chęć zabójstwa zawładnęła jego umysłem. Do pewnego czasu Cleaver przestrzegał wszystkich reguł bez zarzutu, sytuacja zmienia się, gdy w jego rodzinnym mieście pojawia się prawdziwy seryjny morderca.
W tym momencie wszystkie bariery puszczają, celem bohatera staje się odnalezienie przestępcy. Czy jednak kieruje się on chęcią uratowania mieszkańców czy raczej możliwością zobaczenia zbrodni na własne oczy? Czy uda mu się zapanować nad Panem Potworem i swoją ciemną stroną osobowości?
Dan Wells w powieści zaprezentował nam niezwykle rzetelny portret psychologiczny zabójcy. Autor dużo miejsca poświęcił też emocjom i przeżyciom Johna, jego wewnętrznym rozterkom oraz wahaniom. Narracja prowadzona przez chłopca, pozwala odbiorcy jeszcze dokładniej poznać motywy, kierujące ludźmi przed dokonaniem zbrodni. Muszę przyznać, że wiele ze spostrzeżeń nastolatka było bardzo trafnych i skłoniło mnie do głębszych przemyśleń. Za interesujący i wart uwagi uznaję fakt, że główny bohater w niektórych momentach utworu zwraca się bezpośrednio do czytelników, odnosi się wrażenie jakby John chciał nawiązać z nami dialog.
Na tylnej okładce znajdziemy widoczne ostrzeżenie „Uwaga! Drastyczne sceny”. Osoby o słabszych nerwach powinny wziąć tą informację na poważnie, ponieważ w książce nie brakuje fragmentów bogato relacjonujących krwawe momenty.
Jedyne na czym się zawiodłam to ostateczne rozwiązanie zagadki Mordercy z Clayton. Nie przepadam raczej za wtrącaniem wątków fantastycznych w tekst kryminałów. To właśnie spowodowało, że ostatecznie wystawiłam książce notę niższą niż początkowo planowałam.
„Nie jestem seryjnym mordercą” to pierwsza powieść Dana Wells'a, która podsumowując jest nader udanym debiutem pisarza. Chociaż fabuła dzieła nie jest być może szalenie wyszukana czy zaskakująca, naprawdę warto się z nią zapoznać.
Autor: Dan Wells
Wydawnictwo: Znak Emotikon
Data wydania: styczeń 2012
Liczba stron: 256
Tematyka: Literatura młodzieżowa
Ocena: 7/10
Seryjni mordercy budzą głównie przerażenie i strach. Normalnemu człowiekowi trudno jest zrozumieć ich sposób myślenia czy przyczyny postępowania. Są jednak ludzie, którym działalność zabójców imponuje. Do takich osób zalicza się główny bohater książki Dana Wells'a.
Piętnastoletni John Cleaver od najmłodszych lat znajdował się w bliskim kontakcie ze śmiercią. Samotnie wychowująca go matka była właścicielką zakładu pogrzebowego , który mieścił się tuż pod mieszkaniem rodziny. Chłopak często pomagał jej w pracy, biorąc czynny udział przy procesie balsamowania zwłok. Być może to zajęcie było bezpośrednio związane z zaburzeniami nastolatka. Wcześnie bowiem zdiagnozowano u niego socjopatię.
John po głębokiej analizie swojego życia, doszedł do wniosku, że wszystko wskazuje na to, że będzie on w przyszłości mordercą. Mimo że wizja ta niezwykle go fascynowała, starał się on za wszelką cenę chronić przed takim rozwojem zdarzeń. Chłopak ustalił sobie zasady, które miały nie dopuścić do tego, aby chęć zabójstwa zawładnęła jego umysłem. Do pewnego czasu Cleaver przestrzegał wszystkich reguł bez zarzutu, sytuacja zmienia się, gdy w jego rodzinnym mieście pojawia się prawdziwy seryjny morderca.
W tym momencie wszystkie bariery puszczają, celem bohatera staje się odnalezienie przestępcy. Czy jednak kieruje się on chęcią uratowania mieszkańców czy raczej możliwością zobaczenia zbrodni na własne oczy? Czy uda mu się zapanować nad Panem Potworem i swoją ciemną stroną osobowości?
Dan Wells w powieści zaprezentował nam niezwykle rzetelny portret psychologiczny zabójcy. Autor dużo miejsca poświęcił też emocjom i przeżyciom Johna, jego wewnętrznym rozterkom oraz wahaniom. Narracja prowadzona przez chłopca, pozwala odbiorcy jeszcze dokładniej poznać motywy, kierujące ludźmi przed dokonaniem zbrodni. Muszę przyznać, że wiele ze spostrzeżeń nastolatka było bardzo trafnych i skłoniło mnie do głębszych przemyśleń. Za interesujący i wart uwagi uznaję fakt, że główny bohater w niektórych momentach utworu zwraca się bezpośrednio do czytelników, odnosi się wrażenie jakby John chciał nawiązać z nami dialog.
Na tylnej okładce znajdziemy widoczne ostrzeżenie „Uwaga! Drastyczne sceny”. Osoby o słabszych nerwach powinny wziąć tą informację na poważnie, ponieważ w książce nie brakuje fragmentów bogato relacjonujących krwawe momenty.
Jedyne na czym się zawiodłam to ostateczne rozwiązanie zagadki Mordercy z Clayton. Nie przepadam raczej za wtrącaniem wątków fantastycznych w tekst kryminałów. To właśnie spowodowało, że ostatecznie wystawiłam książce notę niższą niż początkowo planowałam.
„Nie jestem seryjnym mordercą” to pierwsza powieść Dana Wells'a, która podsumowując jest nader udanym debiutem pisarza. Chociaż fabuła dzieła nie jest być może szalenie wyszukana czy zaskakująca, naprawdę warto się z nią zapoznać.
Słyszałam o książce wiele dobrego i złego. Cały czas zastanawiam się czy ją przeczytać. Jak spotkam w bibliotece to na pewno, ale kupić raczej nie kupię.
OdpowiedzUsuńJa właśnie niedawno ją zakupiłam wraz z drugą częścią i czekają na swoją kolej. Nie mogę się doczekać aż się za nie zabiorę ;D
OdpowiedzUsuńSwego czasu dość głośno było o tej książce i już wtedy zaczęłam mieć na nią ochotę. Dzięki, że mi o niej przypomniałaś :)
OdpowiedzUsuńTak, są dość fajne, lubię na nich leżeć, zasypiać i czytać książkę. :D A jakiego typu kupiła?
OdpowiedzUsuńWidzę, że jestem jedyną komentującą, która nigdy tej książki na oczy nie widziała ani o niej nie słyszała... Cóż... powiem, że lubię drastyczne sceny i książka może nadawać się na dobrą lekturę. :D
Czytałam już na temat tej książki kilka pozytywnych recenzji.Widnieje ma mojej liście planów czytelniczych :)
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie, lubię takie książki:)
OdpowiedzUsuńciekawa z Twojej recenzji , chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie coś dla mnie. Koniecznie muszę się z nią zapoznać!
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale mam zamiar przeczytać.;D
OdpowiedzUsuńSama nie wiem...
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała;)
OdpowiedzUsuńZ opisu wydaje się bardzo ciekawa;]
Pozdrawiam!
recenzja jest świetna. Choć trochę mnie przeraża. :) Może w wakacje sięgnę po nią. :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być dosyć ciekawa więc przeczytam ją w wakacje :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ją wzięłam :) Lubię kryminały, a zwłaszcza, jeśli z autorem jeszcze nie miałam do czynienia ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Świetna recenzja! Co prawda do tej książki nie bardzo mnie ciągnie, ale kto wie może po Twojej recenzji jednak się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńPomysł na książkę jest naprawdę oryginalny i ciekawy :) Do tej pory spotkałam się już z jedną negatywną opinią na temat debiutu Dana Wellsa. Po Twojej recenzji sama już nie wiem... Ale chyba mimo wszystko chciałabym kiedyś tę powieść przeczytać :)
OdpowiedzUsuń'Duma i uprzedzenie' leży sobie na półce i się za nią zabrać nie mogę! Jestem dopiero w połowie. Niektóre książki potrafię przeczytać w 1 dzień, a z innymi schodzi mi 1 miesiąc (chociaż są tej samej objętości). Dobrze, że mi o niej przypomniałaś:) Teraz rysuję kolejne projekty na bloga, ale może wezmę się za tę książkę jeszcze dzisiaj:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Lubię takie powieści! Zdecydowanie sprawdzę (:
OdpowiedzUsuńGdzie bym nie weszła, tam widzę tą książkę. Chyba najwyższa pora, aby się z nią zapoznać. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, zachęca.
O jej :d muszę to przeczytać.
OdpowiedzUsuńzdecydowanie ksiazka dla mnie <3
OdpowiedzUsuńJuż od pewnego czasu mierzę się na tę pozycję. W końcu muszę ją dorwać.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o '' Ślad (..) '' cieszę się że Ci się spodobała. :)
Całkiem dobra książka, ale oczekiwałam bardziej drastycznych scen, a niestety takowych się nie doszukałam, jestem ciekawa drugiej części.
OdpowiedzUsuńNie czytałam ale widzę,że jesteś fanką Johnnego Deppa :D jest Nas dwie :D Uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńi znowu nie czytałam :D
OdpowiedzUsuńMam tę serię na oku od jakiegoś czasu, ale ciągle coś mi przeszkadza w sięgnięciu po nią. Przeczuwam, że to może być całkiem fajna książka, ale też nie przepadam za wątkami fantastycznymi w kryminałach.
OdpowiedzUsuńna pewno jej nie przeczytam, nienawidzę książkowych kryminałów ;p
OdpowiedzUsuńja kiedyś przez przypadek zabiłam biedronkę -.-'
Nie przepadam za książkami o seryjnych mordercach , ale możesz być pewna , że polece ją mojemu bratu , który wprost uwielbia takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam :*
booksloovers13xd.blogspot.com
Jakoś nie mam przekonania co do tej serii książek :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy podobne wrażenia. Też byłam nieco zawiedziona zakończeniem...
OdpowiedzUsuńnie przepadam za opowiadaniami o mordercach.
OdpowiedzUsuńKsiążka nie zbyt dla mnie xD
OdpowiedzUsuńjestem strasznie do tyłu z czytaniem, ale ta ksiazka to chyba coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do siebie ;)
książka niestety nie w moim typie :)
OdpowiedzUsuńMój Chłopak uwielbia książki o mordercach, od razu pomyślałam o Nim, czytając Twoją recenzję:) Dodaję do obserwowanych, jestem tu po raz pierwszy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKsiążkę może kiedyś przeczytam, jak nie zapomnę tytułu :D
OdpowiedzUsuńkochanie, to jak najszybciej przeczytaj jakiegoś Sparksa! Zobaczysz, rozmarzysz sie.. :)
OdpowiedzUsuń♥♥
ja jestem na etapie kupna kindelka i mam zamiar przeczytać wszystkie książki które tutaj wrzuciłaś, niezła jestem, nie?:D
OdpowiedzUsuńEj w ogole co u Ciebie stara?! Jak Twoja kariera w LO?!:D Chwal mi się, albo żal :D
O TA KSIAZKA JEST ZDECYDOWANIE DLA MNIE,DZIEKI ZA TEN POZST
OdpowiedzUsuńfajna! chyba kupię!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej książce ale na podstawie twojej recenzji zachęciłam się do jej przeczytania :) Zapraszam do obserwowania http://life-by-mirandad.blogspot.com/ [Ja już obserwuję]
OdpowiedzUsuńwidziałam już mnóstwo recenzji o tej książce, i mimo, że nie jestem fanem takiego gatunku, bardzo mnie ciągnie by ją przeczytać. Chyba Twoja recenzja przeważyła szalę:)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam,wydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie! :D
OdpowiedzUsuńKsiążka jeszcze przede mną, ale mówiąc szczerze to specjalnie mnie do niej nie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńMimo Twojej pozytywnej recenzji jakoś nie ciągnie mnie do tej książki. Lubię kryminały, ale najbardziej te klasyczne - Christie, Gardnera, Doyle'a, ewentualnie skandynawski nurt. Reszta jest dla mnie strasznie podobna do siebie i dlatego rzadko po takie pozycje sięgam ;) A moja recenzja "Pokuty" już niedługo, prawdopodobnie jutro ;)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna chcę przeczytać tę książkę, a Twoja recenzja dodatkowo mnie zachęca :). Zaintrygowało mnie to co wspomniałaś o zakończeniu, też raczej nie chciałabym dowiedzieć się, że zagadka prowadziła np. do czarownicy czy wampira. Ale jestem ciekawa co dokładnie miałaś na myśli, więc na pewno przeczytam :).
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz u mnie. Uwielbiam czytać, może i to będzie coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja. Nie słyszałam o tej książce, ale teraz jestem pod ogromnym wrażeniem czego mogę się spodziewać. Muszę przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję ;)