Tytuł: Hopeless
Tytuł oryginału: Hopeless
Autor: Colleen Hoover
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: czerwiec 2014
Liczba stron: 380
Tematyka: Literatura młodzieżowa
Ocena: 7/10
Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak duży wpływ na nasze dorosłe życie mają wydarzenia z dzieciństwa. Możemy je od siebie odpychać, próbować o nich zapomnieć, jednak wciąż bez względu na wszystko będą one w nas tkwić. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę Sky, główna bohaterka bestselleru autorstwa Colleen Hoover, która trzynaście lat wcześniej została adoptowana, a teraz jako nastolatka nie odczuwa przyjemności z obcowania z płcią przeciwną. Dopiero gdy poznaje Holdera zaczyna doświadczać nieznanych do tej pory emocji, jednak chłopak skrywa przed dziewczyną tajemnicę, której wyjawienie może zmienić całe dotychczasowe życie Sky.
Sięgając po „Hopeless” miałam bardzo duże wymagania. Przede wszystkim naczytałam się mnóstwa pozytywnych opinii, które wychwalały tę książkę wręcz pod niebiosa, ponadto znakomita oprawa graficzna też sugeruje, że treść może być godna uwagi (wiem, nie powinnam oceniać książki po okładce, jednak nic na to nie poradzę, że jestem wzrokowcem). Tymczasem mimo że powieść mnie wciągnęła to daleko mi było od zachwytu. Początkowo miałam wrażenie, że czytam jakiś kiepski romans. Bohaterowie albo się kłócili, albo wypowiadali „ochy i achy” pod swoim adresem. Dopiero później akcja nabrała żywszego tempa i w końcu zaczęło się coś dziać.
Colleen Hoover jest autorką licznych bestsellerów, jednak ja dopiero teraz miałam okazję zapoznać się z jej twórczością. Nie ma co się dziwić, że jej książki stały się międzynarodowymi hitami, bo czyta się je naprawdę szybko i przyjemnie, dodatkowo niesamowicie wciągają. Powróćmy jednak do „Hopeless” największą wadą tej powieści jest jej przewidywalność. Już po kilku pierwszych rozdziałach podejrzewałam, co działo się w domu rodzinnym Sky i jak rozwinie się jej relacja z Holderem, potem tylko moje założenia się potwierdziły.
Jestem przekonana, że wszystkie nastoletnie czytelniczki będą zachwycone „Hopeless”. Ja też choć nieco się zawiodłam na tej powieści, nie mogę powiedzieć, że nie jestem ciekawa innych książek autorstwa Colleen Hoover, a przede wszystkim następnego tomu, opisującego losy Sky i Holdera.
Tytuł oryginału: Hopeless
Autor: Colleen Hoover
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: czerwiec 2014
Liczba stron: 380
Tematyka: Literatura młodzieżowa
Ocena: 7/10
Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak duży wpływ na nasze dorosłe życie mają wydarzenia z dzieciństwa. Możemy je od siebie odpychać, próbować o nich zapomnieć, jednak wciąż bez względu na wszystko będą one w nas tkwić. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę Sky, główna bohaterka bestselleru autorstwa Colleen Hoover, która trzynaście lat wcześniej została adoptowana, a teraz jako nastolatka nie odczuwa przyjemności z obcowania z płcią przeciwną. Dopiero gdy poznaje Holdera zaczyna doświadczać nieznanych do tej pory emocji, jednak chłopak skrywa przed dziewczyną tajemnicę, której wyjawienie może zmienić całe dotychczasowe życie Sky.
Sięgając po „Hopeless” miałam bardzo duże wymagania. Przede wszystkim naczytałam się mnóstwa pozytywnych opinii, które wychwalały tę książkę wręcz pod niebiosa, ponadto znakomita oprawa graficzna też sugeruje, że treść może być godna uwagi (wiem, nie powinnam oceniać książki po okładce, jednak nic na to nie poradzę, że jestem wzrokowcem). Tymczasem mimo że powieść mnie wciągnęła to daleko mi było od zachwytu. Początkowo miałam wrażenie, że czytam jakiś kiepski romans. Bohaterowie albo się kłócili, albo wypowiadali „ochy i achy” pod swoim adresem. Dopiero później akcja nabrała żywszego tempa i w końcu zaczęło się coś dziać.
Colleen Hoover jest autorką licznych bestsellerów, jednak ja dopiero teraz miałam okazję zapoznać się z jej twórczością. Nie ma co się dziwić, że jej książki stały się międzynarodowymi hitami, bo czyta się je naprawdę szybko i przyjemnie, dodatkowo niesamowicie wciągają. Powróćmy jednak do „Hopeless” największą wadą tej powieści jest jej przewidywalność. Już po kilku pierwszych rozdziałach podejrzewałam, co działo się w domu rodzinnym Sky i jak rozwinie się jej relacja z Holderem, potem tylko moje założenia się potwierdziły.
Jestem przekonana, że wszystkie nastoletnie czytelniczki będą zachwycone „Hopeless”. Ja też choć nieco się zawiodłam na tej powieści, nie mogę powiedzieć, że nie jestem ciekawa innych książek autorstwa Colleen Hoover, a przede wszystkim następnego tomu, opisującego losy Sky i Holdera.
Bardzo dużo jest teraz książek dla nastolatków. Czytam właśnie "Kochając pana Danielsa" i ona też jest niestety dokładnie w takim klimacie...
OdpowiedzUsuńMam na półce już od jakiegoś czasu, ale powiem szczerze, że nieco boję się zaczynać przygodę z Hopeless. Wszyscy tak ją wychwalają, podobała im się, a ja chyba mogę się nie odnaleźć w tej historii. Ale na pewno kiedyś spróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa miałam dobry czas na tę książkę, bo porwała mnie bez reszty, a kontynuacja leży i czeka na natchnienie
OdpowiedzUsuńSłyszałam same BARDZO pozytywne opinie na temat książki. "Zakochasz się", "przecudowna", "świetna".. Cieszę się, że w końcu przeczytałam trochę mniej "słodką" opinię, ale dalej pozytywną. Pewnie sięgnę po tę pozycję, jednak nie tak prędko jak zamierzałam.
OdpowiedzUsuńOczywiście jeśli masz ochotę, zapraszam na mini-book.review.blogspot.com
UsuńWłaśnie kończę ją czytać i mam podobne odczucia . Wciągnęła ,ale nie do końca zachwyciła.
OdpowiedzUsuń"Losing Hope" rozwala bardziej. Tak sądzę.
OdpowiedzUsuńA ja byłam nią zachwycona :-) idealnie wpasowała się w mój gust była zabawna, wzruszająca ale i wstrząsająca w odpowiednich proporcjach ;-) Bardzo polubiłam Sky która okazała się cudowną narratorką a fragmenty dzieciństwa były mistrzowskie. Z chęcią poznam także Losing hope i pozostałe książki autorki ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Czytałam i coś chyba jest ze mną nie tak, bo mnie ta książka nie oczarowała jak większości :)
OdpowiedzUsuńAh te Hopeless... Niemal wszyscy już przeczytali, ale jeśli chodzi o mnie, to lektura wciąż przede mną. Zobaczymy.
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Jestem bardzo ciekawa tej książki :D
OdpowiedzUsuńZ pewnością kiedyś przeczytam!
miiszka.blogspot.com
Jestem w trakcie, ale na razie nie powala... może potem się rozkręci.
OdpowiedzUsuńDopiero przeczytałam jedną książkę z tego gatunku i jestem zachwycona. Książki tej autorki jak najbardziej mam w planach :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
No nie wiem... cały czas się waham.
OdpowiedzUsuńŚwietna książka, niesamowicie wciąga ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie czytałam, ale mam w planach, bo wszyscy tę powieść strasznie zachwalają;)
OdpowiedzUsuńwww.ksiazkoholiczka94.blogspot.com
Już od dawna mam na nią wielką ochotę! :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie jest to tytuł, który mnie jakoś ogromnie przyciąga - gdybym po niego sięgnęła może nawet dobrze by mi się czytało, ale nie jestem nim zaintrygowana na tyle, by zmieniać dla niego plany czytelnicze.
OdpowiedzUsuń:)
Mam ochotę zapoznać się z tą książką.
OdpowiedzUsuń"Hopeless" całkowicie mnie urzekło, szkoda, że z drugą częścią nie było już tak fajnie :(
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że już wyrosłam z tego rodzaju książek, a przede wszystkim wole nie wciągać się w serie, bo to studnia bez dna :D Mimo to czasem warto wrócić do literatury, którą tak się uwielbiało kilka lat wcześniej, więc może w chwilach słabości sięgnę po Hopeless ;)
OdpowiedzUsuńNaczytałam się tylu pozytywnych opinii na temat tej książki, przez co mam ochotę po nią sięgnąć, nawet pomimo pewnego uprzedzenia do romansów i obyczajówek (czy też hybrydy tych gatunków, tak zwanego new adult). Mam nadzieję, że jeśli uda mi się przeczytać 'Hopeless", nie rozczaruję się.
OdpowiedzUsuńBo kocham czytać!
Widzę, że nie ja jedna się naczytałam tyle dobrego o tej książce. Zdecydowanie na nią poluję i mam w planach zabranie się za nią, a także za inne książki tej autorki. Też często oceniam trochę książkę po okładce, niby to tylko obrazek, a jednak skutecznie przykuje uwagę i zachęci (bądź wręcz przeciwnie) :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
konie-filmy-ksiazki.blogspot.com
Szczerze mówiąc, to średnio ciągnie mnie do tej książki. Już nie raz sparzyłam się na pozycji zgarniającej same najlepsze oceny, dodatkowo sama napisałaś, że zachwytów nie ma... Odpuszczę sobie.
OdpowiedzUsuńJa właśnie mam na nią chęć przez te wszystkie opinie, choć nie wiem jakie wywrze na mnie wrażenie :) Twoje recenzja chyba jest pierwszą tak nie przesłodzoną, ale ile czytelników tyle opinii.
OdpowiedzUsuńjak dla mnie książka jest genialna :) ale wiadomo - każdy ma inne gusta :D
OdpowiedzUsuńblog: optymistka. | fanpage
Ta książka jest jedną z wielu na liście do przeczytania. Po twojej recenzji trochę obniżyłam jej poprzeczkę, ale też naczytałam się tych ochów.
OdpowiedzUsuńLiczę na więcej recenzji.
Zapraszam: http://stella191.blogspot.com
Mi się Hopeless bardzo podobało, mało to, miałam kaca książkowego, i od razu zabrałam się za Losing hope, oraz Szukając kopciuszka. Lecz to jak sama napisałaś są książki dla nastolatek (którą jestem)
OdpowiedzUsuńJednak poleacam ci książke tej autorki Maybe Someday, jest w moim odczuciu dla dojrzalszych czytelników, ;)
zapraszam http://secondlife-books.blogspot.com/
Ja zakochalam sie w Hopeless od pierwszego rozdzialu, chociaz plan byl zupelnie inny:)
OdpowiedzUsuńIle się teraz słyszy o tej książce :D Ja nie lubię romansów :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;D
http://czytaniapasja.blogspot.com
Ile się teraz słyszy o tej książce :D Ja nie lubię romansów :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;D
http://czytaniapasja.blogspot.com
Tej autorki czytałam tylko Maybe Someday i niesamowicie mi się podobało, muszę wreszcie przeczytać Hopeless :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
http://poczytajmycos.blogspot.com/
Uwielbiam czytać książki, dlatego chętnie zostanę na dłużej:)
OdpowiedzUsuńJeżeli troszkę zawiodłaś się na Hope, to nie wiem jak zareagujesz na Losing, który czytałam w drugiej kolejności, gdzie Hopeless mnie zachwyciło, a ta druga.. cóż. No była słabym dopełnieniem jedynki.
OdpowiedzUsuń