Tytuł: Ciotki
Autor: Anna Drzewiecka
Wydawnictwo: M
Data wydania: sierpień
2012
Liczba stron: 152
Tematyka: Biografia, Opowiadania
Ocena: 7/10
Znaczna część moich
znajomych uważa swoją rodzinę za pospolitą bądź też nudną. Większe spotkania z
dalszymi bliskimi są przez nich traktowane jako trudny do zniesienia obowiązek
i zazwyczaj też starają się znaleźć jakąkolwiek możliwą wymówkę, aby tylko
uniknąć tych „tortur”. Biorąc natomiast pod lupę opowiadania moich rodziców,
„za ich czasów” tego typu stypy były znacznie częstsze i bardziej oczekiwane.
Ludzie chętnie siadali przy stole i
dzielili się wzajemnymi opowieściami. Właśnie taki krótki zbiór rodzinnych
opowiadań przedstawia nam Anna Drzewiecka.
„Ciotki” są zapisem
autentycznych wspomnień pisarki z okresu dzieciństwa. W tej niedługiej książce
znajdziemy kilkunastostronicowe opowiadania, opisujące koleje losu tytułowych
ciotek pani Anny. Wydawać by się mogło, że te poszczególne kobiety prowadziły
życie typowych domowych gospodyń, jednak tak naprawdę rzeczywistość każdej z nich była różnorodna i jedyna w
swoim rodzaju. Ponadto autorka przedstawiając miejsce zamieszkania bohaterek
genialnie ukazała panującą w nich atmosferę. Wielokrotnie podkreślała też wpływ zwierząt domowych na relacje pomiędzy członkami swojej rodziny.
Przyznam, że bardzo
zraził m nie początek książki pani Drzewieckiej. Według mnie było w nim
zdecydowanie zbyt wielu bohaterów, a zdania były dość niespójne i chaotyczne.
Tym samym trudno mi było połapać się w historii rodziny, z którą próbowała
zapoznać czytelnika autorka na pierwszych stronach powieści. Całe szczęście
kolejne rozdziały okazały się o niebo lepsze i bardziej dopracowane.
W książce znajdziemy także historie z życia osobistego samej pisarki. Zawarła ona w swojej publikacji także swoje własne przemyślenia i refleksje. Trzeba przyznać, że Anna Drzewiecka jest osobą nadzwyczaj rodzinną i szanującą panujące tradycje. Czytając "Ciotki" bez wątpienia poczujemy się jak za starych, czasów kiedy to utrzymanie silnych więzów z najbliższymi było podstawą.
Autorka w tak obrazowy sposób napisała swoją książkę, że w trakcie lektury sama wielokrotnie wracałam myślami do czasów swojego dzieciństwa. Jestem równiez przekonana, że nie jeden czytelnik odczuł to samo, co ja. Powyższą powieść gorąco mogę polecić każdej osobie bez względu na wiek.
W książce znajdziemy także historie z życia osobistego samej pisarki. Zawarła ona w swojej publikacji także swoje własne przemyślenia i refleksje. Trzeba przyznać, że Anna Drzewiecka jest osobą nadzwyczaj rodzinną i szanującą panujące tradycje. Czytając "Ciotki" bez wątpienia poczujemy się jak za starych, czasów kiedy to utrzymanie silnych więzów z najbliższymi było podstawą.
Autorka w tak obrazowy sposób napisała swoją książkę, że w trakcie lektury sama wielokrotnie wracałam myślami do czasów swojego dzieciństwa. Jestem równiez przekonana, że nie jeden czytelnik odczuł to samo, co ja. Powyższą powieść gorąco mogę polecić każdej osobie bez względu na wiek.
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictu M:
Czytałam, bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńCzytałam dość dawno temu, całkiem ciekawa pozycja;)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam tę książkę. Przekonała mnie do niej Twoja recenzja oraz powyższe komentarze;)
OdpowiedzUsuńRównież książka wywarła na mnie dobre wrażenie. Choć sama nie należę do rodzinnych osób to z ogromną przyjemnością sięgnęłam po tę powieść i obudziła we mnie dawne wspomnienia. :)
OdpowiedzUsuńprzyznam się, że nie przepadam za opowiadaniami, a jeśli dobrze zrozumiałam, to taką formę ma ta książka.... ale Twoja recenzja skutecznie mnie zachęciła, więc jak czas pozwoli, to spróbuję sięgnąć po "Ciotki" :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za opowiadaniami, więc raczej nie sięgnę po tę pozycję :)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna chcę przeczytać tą książkę, bo wiele dobrego na jej temat słyszałam :)
OdpowiedzUsuńMam tą książkę na półce. I chętnie przeczytam. Czy to Twoja postać jest w nagłówku?
OdpowiedzUsuńPrawdziwe historie zazwyczaj są ciekawsze niż te wymyślone, czasem nawet wydają się one mniej prawdopodobne niż te, które dyktuje wyobraźnia. Książka wydaje się być interesującą.
OdpowiedzUsuńTeż dobrze wspominam tę refleksyjną lekturę:)
OdpowiedzUsuńZ reguły nie lubię biograficznych książkę, ale na powyższą pozycje wyjątkowo mam ochotę.
OdpowiedzUsuńCo za dużo bohaterów to niezdrowo :D Rzeczywiście łatwo wtedy się pogubić :)
OdpowiedzUsuńPomysł na książkę ciekawy, ale nie wiem, czy miałabym ochotę ją przeczytać. Nie wiem, czy chcę poznawać ciotki obcej mi osoby, choć mogłoby to być intrygujące przeżycie. Muszę się zastanowić :)
OdpowiedzUsuńCo prawda to prawda, nie mamy czasu w dzisiejszych czasach, na zatrzymanie się, zaparzeniu herbaty i po prostu porozmawianiu między sobą.
OdpowiedzUsuńOj, zdecydowanie nie moje klimaty. Sama również nigdy nie przywiązywałam zbytniej uwagi do tradycji rodzinnych. Raczej nie utożsamiłabym się z bohaterami. Książkę sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgnę- nie przepadam za opowiadaniami i biografiami.
OdpowiedzUsuńChyba podziękuję, to raczej nie są moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i podobnie jak Ty w czasie lektury jakoś tak automatycznie zaczęłam wracać myślami do swojego dzieciństwa ;) Ogólnie to była miła lektura :)
OdpowiedzUsuń