Tytuł: W otchłani
Tytuł oryginału:
Across the Universe
Autor: Beth Revis
Wydawnictwo:
Dolnośląskie
Data wydania: marzec
2012
Liczba stron: 392
Tematyka: Literatura
młodzieżowa, Sciene fiction
Ocena: 9/10
Matka Ziemia ma z nami istne utrapienie. Nie dość, że
nieodwracalnie niszczymy jej naturalne bogactwa to dodatkowo wciąż
poszukujemy jej godnej zastępczyni. Co więcej wizja skolonizowania
innych planet z dzisiejszej perspektywy nie wydaje się też tak
odległa. Przyszłość z pewnością będzie obfitować w liczne
wyprawy i misje mające na celu przystosowanie innego globu do ludzkich
wymagań.
Rodzice
siedemnastoletniej Amy, ze względu na wykonywane przez siebie
zawody, mają niebywałą okazję wzięcia udziału w wiekopomnej
misji na Centauri-Ziemię. W zamian za możliwość zbadania i
zaludnienia nowej planety godzą się na zamrożenie swoich ciał i
trzystuletni sen w komorze kriogenicznej. Ich
córka, choć niezbyt przekonana do owego pomysłu, postanawia
podzielić los najbliższych sobie osób i również
decyduje się na lot „Błogosławionym”. Wiele lat później
dziewczyna przypadkowo zostaje rozmrożona i budzi się z długiego
odrętwienia. Dowiaduje się jednak, że do lądowania statku
pozostało jeszcze pół wieku, a wszyscy jej towarzysze dalej
pogrążeni są w głębokim śnie. Nastolatka samotnie musi stawić czoła
nowej rzeczywistości, która jest pełna kłamstw,
niedomówień i zagadek.
Początek książki może wydawać się odrobinę nużący, jednak
zapewniam, że wraz z kolejnymi stronami akcja szybko nabiera tempa.
Znajdziemy tu elementy kryminału, dystopii i wielką ilość
tajemnic. Ciekawym wątkiem w utworze jest uczucie między główną
bohaterką a Starszym. Motyw ten nie jest jednak dominujący.
Główne skrzypce w tekście zdecydowanie gra sytuacja
mieszkańców statku aniżeli miłość dwojga nastolatków,
która stanowi jedynie tło dla dziejących się wydarzeń.
Jeśli jednak chodzi o styl pisania autorki to mimo że jest on
dobry, to raczej nie wyróżnia się niczym szczególnym
na tle innych powieści młodzieżowych.
„W otchłani” to jedna z nielicznych książek, których
akcja do samego końca potrafiła mnie zaskoczyć. Niestety obecnie
rzadko, kiedy udaje mi się natknąć na powieść, której
fabuła nie byłaby dla mnie przewidywalna. Tymczasem utwór
Beth Revis niejednokrotnie wprawił mnie w zdumienie. Ponadto
obsadzenie akcji utworu w kosmosie okazało się niezwykle udanym
zabiegiem. Czytanie tej powieści nocą stanowi podwójną
przyjemność.
Autorka przedstawia nam fabułę z perspektywy dwóch czołowych
bohaterów. Wydarzenia widziane oczami Amy przeplatają się z
rozdziałami, opisywanymi przez Starszego. Postacie te bardzo się od
siebie równią zarówno pod względem charakteru jak i
wyglądu zewnętrznego. Dlatego też dwustronna narracja urozmaica
książkę i dodaje jej oryginalności. Mówiąc o tej powieści
nie należy zapominać o okładce, która nie dość, że
doskonale oddaje klimat tekstu to jeszcze jest kosmicznie piękna.
Książka jest niezwykle emocjonująca. Od razu utożsamiłam się z
główną bohaterką. Być może wynika to, z faktu że opis jej wyglądu był dość podobny do mojego własnego, ponieważ charakterem raczej
Amy mnie nie przypomina. Mimo wszystko każde dziejące się w życiu
bohaterki wydarzenie, odbierałam bardzo osobiście, jakbym to ja
sama brała w nim udział. Wyobrażałam sobie uczucia, jakich
doświadczyłabym znajdując się niespodziewanie w blaszanych
czterech ścianach bez jakiegokolwiek wyjścia czy też wsparcia ze
strony bliskich. Poniekąd podziwiałam też siedemnastolatkę za jej
szybkie oswojenie się z sytuacją i zaaklimatyzowanie na statku.
Uczciwie uprzedzam, że wydarzenia mające miejsce na pokładzie
Błogosławionego wciągają bez reszty. Dlatego przed lekturą „W
otchłani” radzę wykonać wszystkie pilne obowiązki, ponieważ
gdy już zaczniemy czytać tę książkę, trudno nam będzie się od
niej choć na chwilę oderwać.
Zdaję sobie sprawę, że moja recenzja jest pełna wielu „ochów”
i „achów”, jednak nie jestem w stanie w żaden inny
sposób opisać tej wręcz nieziemskiej powieści. „W
otchłani” z pewnością wpisze się w literackie gusta zarówno
młodszych jak i starszych czytelników. Amerykańskiej autorce
udało się wykreować zarówno fantastycznych bohaterów
jak i ujmującą fabułę. Oficjalnie mogę się ogłosić oddaną
fanką tej kosmicznej trylogii. Sciene fiction w takim wydaniu
mogłabym czytać bez przerwy. Na pewno nie odmówię sobie
przyjemności zapoznania się z kolejną częścią serii, na którą
czekam z ogromną niecierpliwością.
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat:
Ciekawa okładka! :) Zapraszam na nowy post. W nim krótki opis mojego weekendu, dnia kobiet oraz jak zwykle parę fotek ;* Będzie mi bardzo miło gdy wpadniesz :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOkładka jest boska, a treść wydaje się warta przeczytania, więc sądzę, że po nią sięgnę. No i ocena jest wysoka, więc pewnie naprawdę warto.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na mojego bloga
http://blask-ksiazek.blogspot.com/
Iwi ; )
Najbardziej zachęca mnie do tej książki jej nieprzewidywalność, o której piszesz. Będę o niej pamiętać.
OdpowiedzUsuńWłaśnie miałam zacząć, ale niestety, pierwszeństwo ma "Romeo i Julia"...
OdpowiedzUsuńOd dawna poluję na tę książkę! Mam na nią ogromną chęć :)
OdpowiedzUsuńKupiłam książkę na promocji w Empiku i teraz czeka na półce, aż znajdę chwilę czasu i ją przeczytam:)
OdpowiedzUsuńChyba się nie zgodzę. Mnie momentami książka okropnie nużyła, a tajemnice były bardzo proste i łatwo można było domyślić się rozwiązania.
OdpowiedzUsuńI chyba pomyliłaś Starszego z Najstarszym. Co prawda Starszy staje się nim później, po śmierci poprzednika, ale Autorka nadal nazywała jego narracje "Starszy". :)
Jutro mam w planach się za nią zabrać, no chyba, że dziś skończę tą, co teraz czytam :)
OdpowiedzUsuńNiemniej jednak książka czeka na mnie na półce :)
ogółem nie przepadam za literaturą sci-fi, ale na kilka książek z tego gatunku wyjątkowo mam ochotę - w tym na "W otchłani". przyciągnęła mnie do niej nieziemska okładka. przeczytałam fragment - spodobała mi się sytuacja, w której rodzina nie mogła zdecydować się, kto pierwszy wchodzi do kapsuły. mam tę książkę w bliskich planach (bliskie plany można odczytać jako najbliższe trzy miesiące ;p)
OdpowiedzUsuńOgromnie podobało mi się "W otchłani" dlatego tym bardziej ubolewam, że wydawnictwo jakoś odwleka w czasie premierę kolejnego tomu serii.
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę na tą książkę !
OdpowiedzUsuńMuszę się za nią zabrać zwłaszcza, że od dawna już stoi na półce i czeka na lekturę...
OdpowiedzUsuńZapowiada się naprawdę ciekawie :-)
OdpowiedzUsuńMiałam po lekturze podobne wrażenia. Bardzo mi się podobała i czekam już na tom kolejny ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę książkę, nie mogę doczekać się kontynuacji!
OdpowiedzUsuńKsiążka jest fantastyczna i zgadzam się z twoją recenzją w 100%! Ja również nie mogę doczekać się drugiej części, której premierę przekładają z roku na rok:/
OdpowiedzUsuńSkoro jest to tak dobra literatura, jak twierdzisz, to wierzę ci na słowo i dlatego chętnie przeczytam ,,W otchłani''.
OdpowiedzUsuńRównież bardzo mi się spodobała, oczekuję części drugiej.
OdpowiedzUsuńMam w planach, razem z mamą polujemy, bo to nasze klimaty :)
OdpowiedzUsuńTak bardzo chcę tę książkę przeczytać! Mam na nią ochotę już od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę ją przeczytać, choć jeszcze nie czytałam książek o podobnej tematyce. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę książkę :) Jest cudowna i nie mogę się doczekać "Miliona słońc" !
OdpowiedzUsuńmam ją na swojej półce i mam nadzieję, że również będę się ochać i achać :D
OdpowiedzUsuńPiękna okładka, pamiętam, jak zachwycałam się nią w księgarni. Książka jest troszkę inna od moich dotychczasowych czytadeł młodzieżowych, dlatego chcę ją przeczytać. O kosmosie już nieraz się coś słyszało w powieściach, ale chyba to będzie coś innego.
OdpowiedzUsuńwritten-by-bird.blogspot.com
Gdy przeczytałam tę książkę uważałam, że jest rewelacyjna, ale jednak po ochłonięciu doszłam do wniosku, że aż tak dobra nie jest. Jednak miło spędziłam przy niej czas, a zakończenie mnie zaskoczyło :D Z książek o podobnej tematyce polecam Blask ^^ I szkoda, że kontunuacja "W otchłani" została przełożona o kolejny rok...
OdpowiedzUsuńIle ja się naczytałam o tej książce. Niejednokrotnie stawiałam tytuł na czele mojej listy 'must have', ale od polskiej premiery minęło już sporo czasu, a ja dotąd nie przeczytałam. Ba! Nawet nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńFabuła... Nie spotkałam się jeszcze z taką. I zapewne dlatego mnie tak intryguje.
bardzo dobra, aczkolwiek chwilami ciężka w czytaniu :)
OdpowiedzUsuńHmn, jakoś nie jestem przekonana do takich udziwnień jak zamrażanie, ale skoro piszesz, że ,,W otchłani" wciąga... :) Lubię, gdy książka pochłania mnie bez reszty i już nie pamiętam kiedy coś takiego czytałam, więc może się skuszę.
OdpowiedzUsuńIleż razy naciąłem się na ten magiczny napis "Bestseller New York Timesa" czy jak to tam... Jednak jestem nieco zachęcony ;p Przyjrzę się bliżej tej książce.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji serdecznie zachęcam do udziału w konkursie na moim blogu! http://www.culturalnie.net/2013/03/konkurs.html
Po twojej recenzji bardzo chce przeczytać tą serie.
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam już długo na półce jednak jak na razie do mnie nie woła:)
OdpowiedzUsuńTa książka już tak długo u mnie czeka na półce :C Ale nie długo muszę się za nią zabrac, na sto procent! :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się ta książka podobała i już nie mogę się doczekać aż sięgnę po kontynuację ;)
OdpowiedzUsuńkocham tę książkę :)
OdpowiedzUsuńCo do Klątwy tygrysa - główna bohaterka nie jest zła, ale jest przeciętna, po prostu. Za to kocham Rena i Kishana :3
OdpowiedzUsuńMi aż tak nie przypadła do gustu.. Najwyraźniej sci-fi to nie mój gatunek ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś... choć polska okładka mnie troszkę irytuje.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - okładka tej książki jest prze-przecudowna!
OdpowiedzUsuńNieprzesłodzone wątki miłosne wręcz uwielbiam, co dodatkowo zachęca mnie do przeczytania tej powieści.
Mmm, chyba się skuszę. ;D
Czytałam już gdzieś pozytywną recenzję tej książki, więc Twoja będąc kolejną utwierdza mnie w przekonaniu, że jednak warto sięgnąć po tą pozycję. Ech, gdyby to tylko nie było science-fiction. Gatunek trochę nie dla mnie ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPoluję na tę książkę już tak długo, że nie wiem, czy kiedykolwiek doczekam się jej przeczytania, a mam na nią wielką ochotę. :)
OdpowiedzUsuńNa pewno kiedyś przeczytam, ale zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby poczekać aż ukaże się kolejna część (żebym nie musiała się później niecierpliwić) ;)
OdpowiedzUsuńMnie się książka bardzo podobała i również ją polecam!
OdpowiedzUsuń