poniedziałek, 4 lutego 2013

"Ja, diablica" - Katarzyna B. Miszczuk

Tytuł: Ja, diablica
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Wydawnictwo: Biblioteka Akustyczna
Lektor: Magdalena Wójcik
Liczba trwania: 906 minut
Tematyka: Audiobook
Ocena: 8/10

Choćbym nie wiem jak wielką byłabym grzesznicą, stojąc przed wyborem spędzenia wieczności w piekle bądź niebie, bez najmniejszego wahania wybrałabym to drugie. Nic nie przekonałoby mnie do zmiany decyzji ani wizja wiecznej zabawy ani obecność ziemskich znajomych.

Wiktoria Biankowska, główna bohaterka powieści która została brutalnie zamordowana po wyjściu z jednego z warszawskich klubów, trafia do piekielnych czeluści, gdzie zostaje jej zaoferowana posada diablicy. Nowym zadaniem studentki jest targowanie się o ludzkie dusze. Dziewczyna musi przekonać swoich zmarłych klientów, że ich odwiecznym marzeniem było znalezienie się w Piekle. W wykonywaniu obowiązków ma jej pomóc nieziemsko przystojny i wyraźnie nią zainteresowany diabeł Beleth. Mimo wszystko ludzkie życie wydaje się bohaterce znacznie bardziej interesujące, dlatego decyduje się ona na powrót do Warszawy.

Wpierw nic nie ciągnęło mnie do zapoznania się z tą książką. Mój uraz do polskich pisarzy zdecydowanie brał górę. Jednak, gdy pojawiła się możliwość wysłuchania owej powieści w postaci audiobooka, pomyślałam „dlaczego nie?”. Bez wątpienia był to strzał w dziesiątkę! Moje początkowe obawy o to czy uda mi się przełamać do innej formy powieści niż papierowa i czy będę potrafiła pozbyć się swego wewnętrznego narratora okazały się bezpodstawne.

Nie da się ukryć, że największą rolę w audiobookach odgrywa lektor. W tym przypadku jest nim znana wszystkim polska aktorka telewizyjna – Magdalena Wójcik. Osobiście, zawsze darzyłam sympatią ową artystkę, dlatego jej obecność, była kolejnym czynnikiem, który zdecydował o wybraniu przeze mnie właśnie tego mówionego utworu. W roli speakera pani Wójcik wypadła fantastycznie. Odpowiednio operowała głosem, w zależności od wydarzeń rozgrywających się w książce a także znakomicie wcielała się w poszczególne postaci i naśladowała ich głosy.

Trudno mi w to uwierzyć, ale zżyłam się z całością piekielnych bohaterów. Postaci są nie tylko rewelacyjnie zarysowane, ale i posiadają mnóstwo poczucia humoru. Wielokrotnie słuchając owego tekstu, wybuchałam gromkim śmiechem. Wiktoria, Beleth, Azazel, Kleopatra, uwielbiam ich wszystkich razem i każdego z osobna. Jedynie Piotruś działał mi na nerwy. Już samo zdrabnianie jego imienia przez główną bohaterkę nieco mnie irytowało. Wiktoria ma prawie dwadzieścia jeden lat, a nazywa swój obiekt westchnień jak kilkunastoletnia dziewczynka. 

Dodatkowo trochę trudno było mi zrozumieć jej trudności w pogodzeniu się z sytuacją, w której się znalazła. No i jak ona mogła się wciąż opierać Belethowi? Przecież to znacznie lepsza partia niż jej ziemski, nieco flegmatyczny ukochany. Prócz tego nie dostrzegłam w powieści żadnych innych minusów. Chociaż zaraz, zaraz, znalazłby się jednak jeszcze jeden. Nie wiem tylko czy zasługuje on na miano „minusu”, ponieważ fikcja literacka jest nieograniczona żadnymi normami, ale czy nie wydaje się to dziwne, aby diabły mogły bez problemu kontynuować swoje dawne, ludzkie życie?

„Ja, diablica” to książka, która okazała się dla mnie podwójnym zaskoczeniem. Przede wszystkim przekonała mnie do użyteczności audiobooków, a zarazem udowodniła, że w Polsce istnieją jeszcze autorzy, którzy potrafią stworzyć wciągającą i dobrze skonstruowaną fabułę. Nie ulega wątpliwości, że z pewnością zapoznam się z kolejną częścią serii i to prawdopodobnie w wersji mówionej. W takim razie słuchawki na uszy i słuchamy!

Za możliwość zapoznania się z powieścią bardzo dziękuję portalowi Audeo:

35 komentarzy:

  1. Nie odważyłam się jeszcze na audiobooka. O tej książce czytałam, poluję na nią na wyprzedażach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja akurat czytałam tę książkę i zgadzam się z Twoją opinią. W drugiej części - "Ja, anielica" Piotruś jest nie mniej denerwujący.
    I rzeczywiście jest to jedna z niewielu dobrych dzisiejszych polskich pisarek ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam zapoznać się z kolejnymi częściami ;) Są zabawne i wciągają, ja osobiście wolę słowo pisane, lecz co kto woli ;D Mam nadzieję, że zaczniesz czytać polskich autorów, bo naprawdę warto ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie doczytałam tej książki, ale planuję jeszcze jedno podejście. Denerwowała mnie główna bohaterka z jej nagłymi ocknięciami się zwłaszcza na początku, nagle, chwila, ja nie żyję! Po czym luz blues. Nie było dla mnie to dobrze skomponowane. Wydawała mi się też infantylna i odłożyłam książkę na bok.
    Aczkolwiek sam zamysł jest interesujący i nie wydaję opinii po niedoczytanej książce, więc do niej wrócę.:)
    A do audiobooków całkiem niedawno się przekonałam, chociaż nadal dla mnie to wyjątkowa forma zapoznawania się z książką.

    OdpowiedzUsuń
  5. audiobooków nie lubię, a na książkę nie mam zbytniej ochoty. przegladałam ją w Empiku i nie wydawała mi się zbyt atrakcyjna, mimo tylu pozytywnych opinii. mam nadzieję, że kiedyś się namyslę.
    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Za audiobookami nie przepadam, ale po książkę bardzo chętnie sięgnę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. hmm czasem lubię przed snem włączyć jakieś słuchowisko radiowe, bardzo je lubię, może przekonam się też do adiobooka;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja niestety do audiobookow nie jestem przekonana, ale byc moze kiedys sie to zmieni. Planuje kupic jeden na probe i zobaczy czy taka forma ksiazki mi odpowiada. Co do samej powiesci to jakos nie jestem przekonana. Opis mnie bardzie zniechecil niz zachecil. Nie znosze ksiazek gdzie bohaterzy maja szeroka game wyborow przez co powiesc ciagnie sie i ciagne bo co rusz to on umiera i zmartwychwstaje.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja czytałam "Ja, potępiona" i w sumie sama nie wiem, czy chcę czytać inne części.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaczęłam kiedyś czytać ebooka "Ja, diablica" jednak historia tak mi się spodobała, że powiedziałam "Nie! Muszę mieć książkę na swojej półce." No i póki co, jeszcze jej nie zakupiłam. Ale zamierzam się, bo widzę, że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Znam tę powieść - nie z audiobooka, ale z wersji papierowej. Nie przypuszczałam, że tak mi się spodoba. Teraz czeka na mnie "Ja, anielica", a następnie "Ja, potępiona". :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie czytałam, choć mam na tą pozycję wielką ochotę:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie jestem przekonana do audiobookow, co do samej ksiazki to na pewno przeczytam, chce sie przekonac jak napisala ta historie polka.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Moja najlepsza przyjaciółka z chęcią zaczytywała się w tej książce, dlatego chyba muszę się wybrać do biblioteki i poszukać. Ja niestety preferuję tylko papier, ewentualnie e-book, ale do audiobooków jakoś przyzwyczaić się nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam tę książkę w wersji papierowej, ale jeszcze jej nie czytałam. Muszę więc to szybko nadrobić, gdyż po twojej recenzji widzę, że to naprawdę ciekawa powieść.

    OdpowiedzUsuń
  16. Tę książkę również wysłuchałam przez Audeo i dopiero na samym końcu byłam nieźle wkurzona, kiedy dowiedziałam się, że w audiobooku zabrakło jakichś sto stron.
    Ale po doczytaniu reszty byłam zadowolona, że udało mi się wysłuchać tej powieści. Planuje kupić całą trylogię w papierze.

    OdpowiedzUsuń
  17. Na książkę mam ochotę, jednak w wersji papierowej:) Bałabym się, że przy audiobooku zasnęłabym momentalnie:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kolejna recenzja, utwierdzająca mnie w tym, iż muszę przeczytać tę pozycję. Choć audiobook jakoś do mnie nie przemawia. Jestem raczej zwolenniczką papierowych książek.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie mogę się wypowiedzieć na temat adiobooka, ale sama książka również na mnie wywarła spore zaskoczenie.
    Oczywiście zaskoczona zostałam pozytywnie, a drugą część mam już za sobą ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Chcę przeczytać, ale póki co brakuje mi czasu. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeszcze nie miałam okazji wypróbować audiobooków ;) Książka mnie zainteresowała, może się na nią skusze, lubię takie mroczne klimaty...morderstwo i te sprawy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja nie mogę się za nic przekonać do tych książek, sama nie wiem czemu jestem do nich tak sceptycznie nastawiona :/

    OdpowiedzUsuń
  23. przyjaciółka mi to polecała, ale jakoś nie mogę się wogule zabrać za nią ;/

    OdpowiedzUsuń
  24. ja oceniłam jako słabszą od Ciebie, no ale ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę to nie po polsku.
      Ja oceniłam ją słabiej niż Ty. :)

      Usuń
  25. Zapraszam na nowy post poświęcony pewnemu kontrowersyjnemu artyście :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie lubię audiobooków, nie jestem typem słuchowca i nie umiem się skupić wtedy na książce.

    OdpowiedzUsuń
  27. Choć jestem typowym wzrokowcem to mam ochotę na tę książkę i tylko w formie takiej, z jaką Ty miałaś okazję się zapoznać. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Znam dokładnie to usprawiedliwianie - sama miałam zajęcia praktycznie codziennie od poniedziałku do soboty i każdego dnia wracając do domu usprawiedliwiałam się, że tyleee już zrobiłam :) Z moich rad mogę Ci powiedzieć jedno - warto przeczytać notatki/skrypty z tych dodatkowych zajęć jeszcze raz danego dnia, a potem po kilku dniach jako powtórkę.
    Pozdrawiam i motywacji życzę! ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Długo ta książka za mną chodzi i będę musiała się w końcu z nią zapoznać :).

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja też chcę ją w przyszłości przeczytać! Zresztą, cały cykl...

    Nie mam urazu do polskich pisarzy, więc...:)

    OdpowiedzUsuń
  31. zaintrygował mnie opis tej książki , chyba warto przeczytać
    PS dołączyłam do obserwujących w wolnej chwili zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  32. z miłą chęcią oddam Ci tego Greya, bo od premiery leży praktycznie nietknięty, bo akcja wcale się nie rozwija i wieje totalną, małżeńską nudą :(

    zastanawiałam się nad kupnem tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  33. i wysłuchałam;D tak mnie wciągnęło, że mam już na tapecie II cz. dzięki za podpowiedź;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :* Na każdy postaram się odpowiedzieć :)