Tytuł: Dla Ciebie wszystko
Autor: Katarzyna
Michalak
Wydawnictwo: Literackie
Data wydania:
Liczba stron:
Tematyka: Literatura
współczesna, piękna
Ocena: 7/10
Co byłbyś w stanie zrobić dla
miłości? Zataić prawdę, ukrywać przestępcę, wykraść nieswoje
dziecko? Jak się okazuje człowiek zakochany jest zdolny do
wszystkiego. Nawet do rzeczy, które w normalnych okolicznościach
uznałby za nieodpowiednie czy nawet szalone. Ania Kraska, zwana
również Anią z Jabłoniowego Wzgórza, jest świetnym przykładem
tej reguły. Młoda lekarka, znana ze swojego logicznego myślenia i
dojrzałości pod wpływem zauroczenia młodym oraz szeroko
poszukiwanym hakerem dokonuje czynów, które są całkowicie
niepodobne do tej uporządkowanej kobiety.
Powieści Katarzyny Michalak mają to
do siebie, że wywołują w czytelniku wiele różnych emocji. W „Dla
Ciebie wszystko” znajdziemy historię czteroletniego Piotrusia,
która wręcz wyciska łzy w oczu, historię zrozpaczonej Danki,
której trudno nie współczuć, a także trzymającą w napięciu
historię Daniela van der Welta a także wiele innych. Ja osobiście
najchętniej czytałam wątek poświęcony kiełkującej miłości
Ani i jej „pacjenta”, która musiała stawić czoła wielu
przeciwnościom losu. Nie będę wchodzić głębiej w szczegóły,
aby nie zabierać wam przyjemności z czytania.
Jedyny mankament, który najbardziej
przeszkadzał mi w lekturze książki to nieco wyolbrzymiona i
przewidywalna fabuła, ale tylko pod pewnym względem. Mianowicie od
samego początku było wiadome, że dwójka bohaterów się w sobie
zakocha, a że stanowi to jeden z główniejszych wątków całej
powieści to zabrało to historii istotną nutę niepewności.
Ponadto, samo spotkanie poszukiwanego w wielu krajach hakera z
delikatnie mówiąc „mało znaczącą lekarką” oraz ich wspólny
wyjazd do Stanów i ciągłe podróżowanie wydaje się mało
prawdopodobne. No cóż, czasami jednak czytelnik potrzebuje takich
nieco nierealistycznych historii, aby uwierzyć, że wszystko jest
możliwe.
„Dla Ciebie wszystko” to połączenie
dwóch gatunków literackich: sensacyjnego i obyczajowego. Muszę
przyznać, że owa fuzja bardzo się autorce udała. Cała fabuła
stanowi spójna jedność. Jakby tego było mało, Katarzyna Michalak
porusza bardzo istotny społeczny problem jakim jest zachowanie
szpitalnej obsługi czy urzędowa biurokracja.
Mimo że najnowsza powieść Katarzyny
Michalak wchodzi w skład Owocowej serii to można ją czytać bez
znajomości wcześniej wydanych tomów (tutaj dodam konkretnie, że
poprzedniczką owej powieści jest książka „W imię miłości”).
Jestem przekonana, że każda książka z wyżej wymienionego cyklu
przypadnie do gustu fankom typowej literatury kobiecej. Może nie są
to arcydzieła, jednak mocno wciągają i zasługują na uwagę.
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Literackiemu:
--------------------------------------------------------------------------
Zapraszam również do udziału w URODZINOWYM LOSOWANIU!!
Jeszcze nie czytałam, ale na pewno nadrobię :)
OdpowiedzUsuńhttp://wildstrawberryand.blogspot.com/
Ja jakoś nie trawię większości książek pani Michalak. Czytałam ich całkiem sporo i oprócz "Nadziei", prawie każda była dla mnie zbyt przesłodzona.
OdpowiedzUsuńSkoro można czytać nie zaczynając od pierwszej książki z serii to czemu nie:)
OdpowiedzUsuńKsiążki K. Michalak omijam szerokim łukiem :]
OdpowiedzUsuńGdzieś mi się obiło o uszy nazwisko tej autorki, nigdy jednak nie zajrzałam do żadnej z jej książek. Chyba czas to nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńLubię książki Katarzyny Michalak właśnie za te emocje:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o owocowej serii, i może kiedyś się na nią skuszę. Wolałabym czytać tomy od początku.
OdpowiedzUsuńTej autorki czytałam tylko "Nadzieje" i mimo, że główna bohaterka była najbardziej egoistyczną osobą o jakiej w życiu słyszałam, miło mi sie ją czytało. Wkrótce planuje przeczytać jeszcze jakąś pozycje Katarzyny Michalak i przekonać sie czy inne książki też wzbudzają tyle emocji. :D
OdpowiedzUsuńhttp://papierowa-kraina.blogspot.com/
Przeczytałam tylko jedną książkę Katarzyny Michalak "Bezdomną", ale chętnie sięgnę też po inne tytuły, skoro też wzbudzają niemałe emocje :-)
OdpowiedzUsuńLubię twórczość autorki, ale po tę powieść nie miałam jeszcze okazji sięgnąć. Widzę jednak, że warto by nadrobić te zaległości :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam tej książki, ale mam ją w planach.
OdpowiedzUsuńDaruję sobie tę lekturę z czystym sumieniem ;)
OdpowiedzUsuńJa ze względu na autorkę mówię tej książce nie :)
OdpowiedzUsuń