Tytuł: Klątwa
tygrysa
Tytuł oryginału:
Tiger's Curse
Autor: Colleen
Houck
Wydawnictwo:
Otwarte
Data wydania: marzec
2012
Liczba stron: 360
Tematyka: Literatura
młodzieżowa
Ocena:
4/10
Jesteś
za pewne przekonany, że Twój futrzany pupil rozumie wszystkie
wypowiadane przez Ciebie słowa, ale czy kiedykolwiek zastanawiałeś
się, czy nie jest on zaklętym w zwierzęcą skórę
człowiekiem, na którego wieki temu została rzucona klątwa?
Kelsey, główna bohaterka
książki, zdecydowanie nie zdawała
sobie sprawy, że tygrys, nad którym sprawuje opiekę, jest w
rzeczywistości indyjskim księciem. Myślała też, że dorywcze,
wakacyjne zatrudnienie w cyrku będzie tylko nic nieznaczącym
epizodem w jej życiu, podczas gdy ta praca całkowicie odmieniła
otaczającą ją rzeczywistość. Nastolatkę spotkała historia
niczym ze znanej wszystkim bajki o królewiczu zaklętym w
żabę.
Zacznijmy
jednak od początku. Osiemnastoletnia Kelsey Hayes kończy edukację
w liceum i załapuje się na dwutygodniowy angaż w pobliskim cyrku.
W tym krótkim czasie zaprzyjaźnia się z Renem, wyjątkowo
łagodnym tygrysem, który stanowi główną cyrkową
atrakcję. Jednak na ich drodze staje tajemniczy pan Kadam. Chce on
kupić ulubieńca publiczności i przetransportować go na teren
Indii do specjalnego rezerwatu. Widząc silną więź, która
łączy nową pracownicę ze zwierzęciem, mężczyzna proponuje
Kelsey odpłatną opiekę nad Dhirenem w czasie podróży na
inny kontynent. I już w tym momencie mamy do czynienia z niezwykłą,
aż ciśnie się na usta słowo, głupotą autorki książki,
ponieważ bohaterka pracę przyjmuje. Zatrzymajmy się tu przez
chwilę i zastanówmy, czy to logiczne, że dziewczyna, która
dopiero co skończyła szkołę, z tygrysem miała do czynienia przez
nieco ponad tydzień i co najważniejsze w zupełności nie jest
przekonana, czy pan Kadam jest osobą godną zaufania, dostaje
pozwolenie od opiekunów na wyjazd nie tylko do
innego kraju, ale i na inny kontynent?!
Przebolejmy
jednak ten brak logiki i przejdźmy dalej. Po locie ekskluzywnym
samolotem znajdujemy się wreszcie w Indiach i co się tu okazuje? Że
pan Kadam wykiwał naiwną Kesley i pozostawił ją i tygrysa na
pastwę losu, oh biedulka, nie ma to jak bezgraniczne zaufanie
nieznajomym. Ale nie martwicie się, dziewczyna ma przy sobie
dzikiego tygrysa, który na pewno zna drogę przez dżunglę i
uratuje ją z opresji. Ciekawe tylko, czy bohaterka dotrwa do końca
podróży skoro czekoladowymi batonikami, jedynym pożywieniem
zresztą jakie ma, woli karmić zwierzę niż samą siebie.
W dalszej części książki dowiadujemy się, że Kesley jest wybranką mitologicznej bogini
Durgi, dzięki czemu jest w stanie uwolnić Rena od ciążącej nad
nim klątwy. Musi tylko pomóc mu w znalezieniu paru magicznych
przedmiotów, których zdobycie będzie stanowiło nie
lada wyzwanie.
Wydaje
mi się, że już zdaliście sobie sprawę jak wiele rzeczy w tej
książce mnie irytowało. Nielogiczne zdarzenia, dziecinna i nijaka
główna bohaterka, dodajmy do tego jeszcze wyidealizowanego z
każdej strony Dhirena, urywanie kluczowych przygód w samym
środku akcji, bądź też hiperbolizowanie ich znaczenia
i co otrzymujemy z tej mieszanki? Kompletny gniot? Ależ nie!
Światowy bestseller!
Zejdźmy
jednak troszkę z tonu. W końcu książka to nie tylko same minusy,
przecież czwórkę musiałam jej za coś postawić. Colleen
Houck ma całkiem przyjemny styl pisania, a wplecenie w akcje
mitologii indyjskiej było ciekawym pomysłem. Wydawca uraczył nas
też urzekającą okładką. Jednak w tym wypadku plusy wypadają
bardzo blado w zestawieniu ze wszelkimi, przedstawionymi wcześniej
niedociągnięciami i mankamentami.
„Klątwa
tygrysa” to pozycja wręcz obowiązkowa dla wszystkich fanów
cnotliwych opowiastek i nijakich bohaterek w stylu Belli. Poleciłabym
ją także każdej osobie o skłonnościach masochistycznych, która
lubi znęcać się nad samą sobą. Lektura tej powieści z pewnością sprawi takiemu człowiekowi
przyjemność.
Widocznie lubię takie ciągotki w stylu Belli, bo mi się podobała i zamówiłam kolejne części :)
OdpowiedzUsuńHaha, ani trochę nie dziwi mnie twoja opinia, książki tego rodzaju w ogóle nie powinny być wydawane, bo wypaczają umysły... ;]
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twoja recenzja - jest taka zjadliwa i ironiczna :) No cóż, nie jestem typem masochistki i nie lubię nijakich bohaterek, więc to nie książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńJak tam w trzeciej LO? Już straszą maturą? ;)
Czytałam wiele pochlebnych recenzji tej książki, ale wydaje mi się, że nie jest dla mnie. Zachwyca mnie okładka, bo jest naprawdę piękna, ale Twoja recenzja potwierdza moje przypuszczenia. Podziękuję tym razem, mimo, że pewnie kiedyś sięgnę po nią tylko z ciekawości, czy mój instynkt mola książkowego mnie nie zawiódł :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Kolejna 'cudowna' recenzja tej książki, do której się nawet nie zbliżam :)
OdpowiedzUsuńJa cały czas nie jestem zdecydowana, co do czytania tej książki. Widziałam wiele pozytywnych opinii, a Twoja to jednak kompletne ich przeciwieństwo... Muszę się jeszcze nad tym zastanowić...
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej serii wiele złego i wiele dobrego. Jak spotkam w bibliotece to być może przeczytam, ale z kupnem wolę nie ryzykować;)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie kupię, ale jak znajdę w bibliotece to wypożyczę i z ciekawości przeczytam. Chcę przekonać się na własnej skórze jak nijaka jest ta powieść.
OdpowiedzUsuńKoleżanka mnie zachęcała do przeczytania, ale po tak niezachęcającej recenzji raczej spasuję.
OdpowiedzUsuńLubię takie ironiczne recenzje, Twoją świetnie się czytało ;) Zdecydowanie zniechęciłaś mnie do tej książki, choć nie mówię że nie przeczytam, bo czasem lubię pośmiać się ze słabej książki i wytknąć jej wady.
OdpowiedzUsuńMamy podobną opinię ;p
OdpowiedzUsuńNo proszę, do tej pory czytałam same pozytywne recenzje. Sama nie miałam okazji czytać tej pozycji ale w sumie mam na nią chęć. Trzeba wyrabiać własne zdanie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wyszła trzecia część tej serii, więc coś w niej musi być, ale jednak ja nie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka po tylu recenzjach zalatuje mi zoofilią i w ogóle jakąś straszną tandetą i zastanawiam się, jacy ludzie żyją na tym świecie, że stała się ona bestsellerem O_O
OdpowiedzUsuńA ja tą serię bardzo lubię :D
OdpowiedzUsuńNiezła masochistka ze mnie ;)
UsuńZgadzam się w zupełności !
OdpowiedzUsuńKsiążka nic specjalnego jak dla mnie jest bardziej mecząca a niżeli ciekawa
pozdrawiam
A ja uważam, że całej serii warto poświęcić trochę czasu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja sobie odpuszczę :) Trafiłam już na wiele mało pozytywnych recenzji tej książki więc wolę nie ryzykować :)
OdpowiedzUsuńJak na razie nie jestem zainteresowana przeczytaniem jej, a mam ją na stanie i tak leży i leży :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam już wcześniej o fabule tej książki i nie zachwyciła mnie ona... Ty wytknęłaś jeszcze inne błędy, które skutecznie odstraszają mnie od sięgnięcia po tę powieść;)
OdpowiedzUsuńChyba nie wpasowuje się, jako grupa docelowa tejże książki, ani nie jestem masochistką, ani fanem zbyt ckliwych opowiastek. Z czystym sumieniem spasuję.
OdpowiedzUsuńHistoria i pomysł może i fajne, ale z całą reszta gorzej... dlatego dalszych części nie czytałam i nie mam zamiaru.
OdpowiedzUsuńNie czytałam tego:)
OdpowiedzUsuńoj ja równiez ,ale ciekawie sie zapowiada
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://onlytheoriginalstyle.blogspot.com/
Ja jeszcze się zastanowię :)
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja wywołała u mnie napad śmiechu, jest cudna, tylko o jakiej Belli tu mowa bo tą disnejowską to uwielbiam, ta druga jest mi obojętna;P
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej zbyt dużo negatywnych opinii :)
OdpowiedzUsuńHmm.. może być ciekawa, ale musi jeszcze trochę poczekać, bo narazie mam w planach dokończyć czytać wszystkie serie pretty little liars i igrzyska śmierci ;)
OdpowiedzUsuńjuż gdzieś widziałam tę książkę, przyznam że jestem jej dość ciekawa
OdpowiedzUsuńOceniłam tak samo słabo, ale nie zrażaj się, siegnij po tom II, bo warto ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja zawiodłam się na tej książce. :D
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgnę po tą lekturę. :(
OdpowiedzUsuńtak jak powyżej ;P
OdpowiedzUsuńU mnie ogromna zmiana w wystroju pokoju byłaby, gdybym wyrzuciła rowerek treningowy i przemeblowała pokój. Niestety jest stworzony tak, że łóżko może stać tylko w jednym miejscu, szafa i telewizor także, teraz doszła do tego komoda, więc nie mam zbyt wielkiego pola manewru. ^-^
OdpowiedzUsuńSzkoła jednak jest ważniejsza od blogowania. :)
Wydaje mi się , że ta książka jest zupełnie bez sensu . Ogólnie nie w moim guście .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam .
:)
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawa :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej, wydaje się ciekawa, ale pewnie masz rację, więc chyba po nią nie sięgnę :) Zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałam kupić, ale biorąc pod uwagę Twoją słabą ocenę raczej po nią nie sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńCzytałaś już może "Kosogłos" ?
I jak wrażenie ? ^^
OdpowiedzUsuńHej, dziękuję za komentarz na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńA w ogóle mnie dziwi to, że kupił tygrys, leciał z nim taką długą i kosztowną podróż, a później go gdzieś zostawił - WTF? :P
długo się zastanawiałam czy kupić tą książkę, ale skoro ocena tylko 4na10 to chyba jednak wybiorę inną:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Lubię ckliwe opowiastki w stylu ,,Zmierzch', więc może jednak z czystej ciekawości skuszę się na tę serię i zobaczę, czy mnie ona urzeknie, czy wręcz przeciwnie.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak zawalili książkę :(
OdpowiedzUsuńA miałam ją kiedys w ręce i chciałam ją kupić...
Świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? Ja już się dodałam :>
http://fashionznaczymoda.blogspot.com/
Chociaż "Klątwę" naprawdę polubiłam, to uważam, że Twoja recenzja jest genialna!
OdpowiedzUsuńChyba mam skłonności masochistyczne. xd
Niedługo nawet zabieram się za drugą część, już dawna razem z trzecią na mnie czekają.
Jakoś niezbyt interesują mnie książki z tej półki ;DD
OdpowiedzUsuńraczej nie przypadłaby mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńOjej, a mój egzemplarz czeka na półce... Szkoda, że tak dużo wydarzeń zdradziłaś w recenzji. Swoją drogą, jest prosty sposób na pozbycie się niechcianych książek i uzyskanie w zamian ciekawych pozycji: portal wymian Finta - http://www.finta.pl/ref/misha :)
OdpowiedzUsuńświetne recenzje przy okazji przepiękny nagłówek :D
OdpowiedzUsuńPo takim ładnym wydaniu spodziewałabym się czegoś lepszego. No cóż, tak czy inaczej dobrze wiedzieć od czego trzymać się z daleka :)
OdpowiedzUsuńNie lubię takiego typu książek.. Juz wolę czytać jakiś thriller którego się boję :)
OdpowiedzUsuńNaczytałam się tyle negatywnych recenzji na temat tej książki, że ją sobie daruję :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam..:) Bardzo dobra recenzja ;D
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz :*
Nie zaciekawiła mnie... ;)
OdpowiedzUsuńLew jak z Narnii :D
OdpowiedzUsuńCałkowicie się z Tobą zgadzam, ta książka to porażka, pomijając już ten brak logiki o którym wspomniałaś, jest ona napisana tak topornym językiem, a postać bohaterki tak przerysowana, że aż słabo się robi. Absolutnie nie rozumiem fenomen tej powieści, zapewne dział marketingowy dał z siebie wszystko, żeby wypromować ten tytuł, no i się udało.
OdpowiedzUsuńOj też miałam ochotę ją przeczytać już kilka razy wpadła mi w rękę ;) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję trochę racji: logika leży i kwiczy, główna bohaterka przygłupawa, a Ren do bólu wyidealizowany, jednak nei ocaniałabym tej książki aż tak surowo. Zapraszam do mnie na okiemczytelnika.blogspot.com, znajdziesz tam również moją recenzję "Klątwy tygrysa"
OdpowiedzUsuń