Tytuł: Monument 14. Niebo w
ogniu.
Tytuł oryginału: Monument 14.
Sky on Fire.
Autor: Emmy Laybourne
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: sierpień 2014
Liczba stron: 280
Tematyka:
Literatura młodzieżowa, Sciene fiction
Ocena:
6/10
Cierpienie dzieci
zawsze wzbudza w człowieku największe emocje. Trudno jest patrzeć
bądź też czytać jak to najmłodszych dotykają różnego typu
nieszczęścia. Czternastkę uczniów zamkniętych w ogromnym
hipermarkecie spotykają same przeciwności losu, oczywiście nie
licząc jednego za to gigantycznego pozytywu, jakim jest bezpieczne i
chyba najlepsze z możliwych schronienie.
Poprzednia część
skończyła się na tym, jak uwięzieni w supermarkecie uczniowie
podzielili się na dwie grupy. Pierwsza z nich ośmioosobowa grupa
wyruszyła dopiero co naprawionym szkolnym autobusem w drogę do
lotniska Denver, gdzie jak wierzą ich umierający przyjaciel otrzyma
pomoc medyczną, a oni sami będą mogli wziąć udział w ogólnej
ewakuacji ludności i sprowadzić wsparcie do towarzyszy
pozostawionych w Greenwayu. W drugim tomie autorka zdecydowała się
na podzielenie narracji pomiędzy dwóch bohaterów - Deana i jego
brata Alexa. Według mnie był to bardzo udany pomysł, ponieważ
dzięki temu czytelnik może poznać wydarzenia, które mają miejsce
zarówno w supermarkecie jak i w stukilometrowej podróży do Denver.
W mojej opinii
druga część powięści prezentuje się znacznie lepiej niż
pierwsza. Przede wszystkim jest tu znacznie więcej akcji, a
zdarzenia nie ograniczają się tylko do murów dość nudnego
hipermarketu, a wychodzą znacznie dalej. Niemniej jednak seria wciąż
ma w sobie sporą ilość niedomówień oraz sprzeczności. Autorka
dalej nie wyjaśnia, w jaki sposób doszło do ekologicznej
katastrofy, która tak naprawdę stanowi sedno całej sprawy.
Nie będę
zdradzać zakończenia książki. Powiem tylko tyle, że jestem nieco
zawiedziona, ponieważ myślałam, że Emmy Laybourne skusi się na
znaczne przedłużenie wyprawy do Denver. Spodobała mi się
natomiast przemiana wewnętrzna, jaka zaszła w bohaterach książki.
Obudził się w nich prawdziwy duch braterstwa i solidarności –
dzieci, które wcześniej były sobie całkowicie obce teraz stały
się rodziną, gotową na największe poświęcenia dla każdego z
jej członków. W czasach, gdy panuje ogólna nieufność wobec
drugiego człowieka, zaufanie okazało się nieocenioną wartością.
Jeśli mam być
całkowicie szczera to całą serię “Monument 14” nazywałabym
serią przeznaczoną dla raczej młodszej młodzieży. Powiedzmy do
lat 16, starszym czytelnikom, takim jak ja, cykl raczej będzie
wydawał się nieco za bardzo dziecinny. Mimo wszystko, jeśli już
się przeczytało poprzedni tom autorstwa Emmy Laybourne przeczytanie
tego jest poniekąd koniecznością.
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Rebis:
Hm, mysle ze seria raczej nie dla mnie, ale wiem komu moge ją polecic ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem po pierwszym rozdziale pierwszego tomu i wydaje mi się, że to mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale musi być strasznie ciekawa. Jak upoluję pierwszy tom to zobaczymy
OdpowiedzUsuńZ jednej strony jestem ciekawa tej serii, z drugiej czytałam wiele przeciętnych recenzji i sama nie wiem czy mam ochotę na taką historię. :)
OdpowiedzUsuńraczej po nią nie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńPrzede mną wciąż 1 tom i przyznam, że nie mogę się doczekać, aż trafi w moje ręce. Zachęciło mnie do niej wiele pozytywnych recenzji :)
OdpowiedzUsuńOdkąd przeczytałam pierwszą część, marzy mi się przeczytanie jej kontynuacji :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że kontynuacja jest lepsza - to dobrze świadczy o autorce, nie wypaliła się przy pierwszym płomieniu. Na razie nie planuje sięgnąć po tę serię, bo mam sporo innych tytułów na oku, ale może w przyszłości się skuszę za Monument ;)
OdpowiedzUsuńTo ja należę do duuuużo starszej młodzieży ;) więc może to nie dla mnie
OdpowiedzUsuńNajwyraźniej nie jest to seria dla mnie, bo szesnaście lat już skończyłam... kilka lat temu :). Wcześniej i tak nie ciągnęło mnie do Monumentu, więc żadna strata.
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, ale pewnie jakbym miała te mniej niż 16 lat to książka miałaby szansę przypaść mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńksiążka raczej nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuń