czwartek, 10 października 2013

PRZEDPREMIEROWO "Dziwni" - Stefan Bachmann

Tytuł: Dziwni
Tytuł oryginału: The Peculiars
Autor: Stefan Bachmann
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 11 październik 2013
Liczba stron: 284
Tematyka: Fantastyka
Ocena: 4/10

Czy człowiek byłby zdolny do dzielenia swojej życiowej przestrzeń z istotami całkowicie odmiennymi od siebie? Stefan Bachmann roztacza przed czytelnikami właśnie taką wizję, w której ludzie zmuszeni są współegzystować tuż obok feyrów, magicznych stworzeń zadziwiających swoim wyglądem i zachowaniem. Jednostki te zostały w pewien sposób „usidlone” przez człowieka i choć posiadają podobne prawa, muszą respektować i poddawać się ludzkiej władzy. 

„Dziwni” to książka pisana z perspektywy dwóch różnych bohaterów. Wydawać by się mogło, że nastoletni podmieniec Bartholew, mieszkający w zaniedbanej, ubogiej dzielnicy Old Crow Alley, nie ma nic wspólnego z panem Jellibym, jednym z członków parlamentu. Tymczasem losy obu tych postaci niespodziewanie się splatają. Przyczyną tego są makabryczne zbrodnie dokonywane na dzieciach, będących potomkami zarówno ludzi jak i feyrów. Bartholew twierdzi, że może być on kolejną ofiarą nieznanego mordercy. Młody urzędnik natomiast przypadkowo zostaje naprowadzony na trop napastnika i postanawia rozwiązać tą osobliwą zagadkę. W tle wszystkich tych wydarzeń znajduje się również tajemnicza dama w śliwkowej sukni, która stanowi nową łamigłówkę.

Akcja utworu rozgrywa się w Anglii, dlatego też czytelnik będzie miał możliwość ujrzenia dobrze znanych sobie miast takich jak: Londyn, Bath czy Birmingham w zupełnie innym, fanstastycznym świetle. Normą tutaj są magiczne rzeczy, które w normalnym świecie budziłyby niemałe zdumienie. Ponadto ograniczona ilość bohaterów pomaga w nadążaniu za wartkim i żywym tempem powieści. Dość charakterystyczną cechą książki jest też występowanie poszczególnych, ważniejszych słów czy zwrotów napisanych wielkimi literami.

Niestety muszę przyznać, że wydarzenia przedstawione w powieści amerykańskiego autora wydały mi się odrobinę nielogiczne, niespójne i źle przedstawione. Przede wszystkim od samego początku nie wiadomo zbyt wiele o głównych postaciach, występujących w utworze. Znamy jedynie podstawowe fakty na ich temat, kim są, jak wyglądają, gdzie mieszkają i czym się zajmują. To wszystko. Ja natomiast jestem zwolenniczką dogłębnego poznania bohaterów, dzięki czemu mam okazję zżyć się z nimi i zsympatyzować. Ponadto czytelnikowi nieznane są również przyczyny poszczególnych zachowań postaci. Sprawia to, że bardzo łatwo pogubić się w akcji.

Stefan Bachmann zaczął pisać swoją debiutancką książkę „Dziwni” w wieku zaledwie szesnastu lat, dlatego nie ma co się dziwić, że w powieści występuje dość spora ilość niedociągnięć. Jednak mimo wszystko autor mimo tak młodego wieku wykazał się świetnym pomysłem i dowiódł, że ma szansę na znakomitą literacką karierę w przyszłości.

20 komentarzy:

  1. Książka chyba raczej nie dla mnie,jednak polecę mojej córce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Również nie dla mnie, sama treść mnie juz nie przekonuje licziłam na coś lepszego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm... ostatnio dużo słyszałam o tej książce, zaintrygowała mnie w pewien sposób. Ale po zapoznaniu się z Twoją recenzją stwierdziłam, że nie warto. Ani fabuła mnie nie ciekawi, ani bohaterowie nie wydają się warci uwagi, a ja również w książkach wolę poznać ich dogłębnie i polubić. :)

    PS. Zapraszam do udziału w konkursie na moim blogu. Do wygrania jest "Podpalaczka" Stephena Kinga. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Liczyłam na coś lepszego, jednak jeśli natknę się w bibliotece, to przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio powoli przekonuje się do fantastyki, ale widzę, że w przypadku powyższej książki lepiej nie ryzykować skoro jest taka przeciętna. Jeszcze mogłabym się gorzej zrazić do tego gatunku.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa okładka, ale już fabuła jakoś mnie nie przekonuje. I bardzo żałuję, że autor tak pobierznie przedstawił bohaterów i ich motywy bo dla mnie to jedna z ważniejszych rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałam ją przeczytać, lecz nie wygrałam jej w konkursie i raczej się już nie skuszę

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, słaba ocena, a taki szum wokół niej był.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fabuła prezentuje się bardzo intrygująco. No i Londyn... Kocham go! Ale dwa ostatnie akapity trochę przygasiły mój entuzjazm. czy dam jej szansę? Nie wiem. Zobaczymy Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Raczej nie dla mnie, więc sobie odpuszczę. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Właśnie czytam - szału nie ma, ale nie jest wybitnie źle.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie przekonuje mnie, przynajmniej na tę chwilę. Ale nie sądzę, żebym w przyszłości znalazł na nią czas, nie ma go co tracić na takie średniaki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam obawy, że tak młody człowiek mnie nie zachwyci i widzę, że się nie pomyliłam

    OdpowiedzUsuń
  14. O książce słyszałam już dawno temu i naprawdę mam na nią ochotę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Książka zapowiadała się całkiem nieźle, twoja opinia jest za to pomocna, bo wiem, czego się spodziewać :) Bo zastanawiałam się wcześniej czy po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Moją uwagę przykuwa już sama okładka. Młody wiek autora mnie nie zniechęca. Jeśli tylko będę miała okazję sięgnę po debiut 16-latka. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Również lubię dogłębne poznawanie bohaterów :D Pomysł na książkę ciekawy, ale skoro wykonanie gorsze, to raczej nie przeczytam :)
    Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  18. Trochę się zawiodłam... liczyłam, że ta książka to będzie jednak "coś"! mój zapał zdecydowanie ostygł po Twojej recenzji...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :* Na każdy postaram się odpowiedzieć :)