Tytuł: Zostań, jeśli kochasz
Tytuł oryginału: If I Stay
Autor: Gayle Forman
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: wrzesień 2014
Liczba stron: 248
Tematyka: Literatura młodzieżowa
Ocena: 7/10
Wyobrażacie sobie, że nagle jednego dnia znika cała wasza rodzina, a wy jesteście zdani tylko na siebie? Chcielibyście żyć w takiej rzeczywistości czy wolelibyście odejść razem z najbliższymi? Przed taką trudną decyzją staje Mia, genialna młoda wiolonczelistka, która w nieszczęśliwym wypadku samochodowym traci rodziców oraz brata, a sama w ciężkim stanie trafia do szpitala. Tam zawieszona pomiędzy światami musi wybrać - zostać czy odejść?
Rzadko się zdarza żebym po ekranizację sięgała w pierwszej kolejności. W tym jednak przypadku, nie miałam pojęcia, że film powstał na podstawie powieści, dlatego to adaptację obejrzałam jako pierwszą, a dopiero potem skusiłam się na przeczytanie książki. Muszę przyznać, że byłam niesamowicie zdziwiona jak dokładnie dzieło zostało przekształcone w film. Reżyser postarał się, żeby powstało jak najmniej scen, które w powieści się nie pojawiły, a także żeby film nie pomijał żadnego istotnego wątku. Na miejscu autorki byłabym bardzo zadowolona z tak doskonałej ekranizacji.
Trzeba przyznać, że "Zostań, jeśli kochasz" zyskało sporą popularność zarówno w naszym kraju jak i zagranicą. Trochę się dziwie dlaczego? Chyba tylko ze względu na udaną ekranizację i dobry wybór aktorów, ponieważ historia sama w sobie jest dość banalna i nieskomplikowana. Mimo to autorka poruszyła w swoim tekście bardzo ważną kwestię jaką jest sens życia po śmierci najbliższych nam osób. Szczerze powiedziawszy, ja na miejscu Mii chyba bym nie wróciła do świata żywych.
Ponieważ nie mogę się przyczepić ani do ekranizacji, ani do oprawy graficznej książki czy jej treści to przyczepię się do tytułu, który według mnie jest co najmniej nie na miejscu. "Zostań, jeśli kochasz"? Z własnego doświadczenia wiem, że czasami odejście nawet pomimo silnego uczucia jest lepsze niż pozostanie. A tutaj z góry mamy narzucone, co powinniśmy zrobić i czego się od nas wymaga.
Gayle Forman stworzyła niedługą, pełną emocji powieść idealną na jeden wieczór. Akcja książki obejmuje zaledwie dzień z życia (albo i nieżycia) głównej bohaterki z licznymi retrospekcjami, dlatego książkę czyta się szybko i przyjemnie. Dla leniwych polecam natomiast ekranizacje, która bardzo dokładnie odzwierciedla treść powieści.
Oglądałam, film średni, ale książkę też przeczytam :)
OdpowiedzUsuńRównież nie jestem w stanie zrozumieć, na jakiej podstawie film i książka zdobyły taką sławę - rzeczywiście, może to wynikać z doboru aktorów. Powieść była bardzo dobra, ale, co tu dużo ukrywać, czytałam lepsze.
OdpowiedzUsuńOd dawna mnie kusi
OdpowiedzUsuńFilmu nie widziałam i nie wiem, czy ciągnie mnie do tej książki. Chwilowo zatapiam się w innej tematyce ;)) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOd bardzo dawna czeka na swoją kolej na półce... i jeszcze chyba poczeka :)
OdpowiedzUsuńStrasznie podobał mi się film - połączenie rockowej rodzinny i totalnego odmieńca muzyki poważnej. Główny wątek banalny i oklepany na 1000 możliwych sposobów. Jednak to wątek poboczny rodziny zrobił na mnie wrażenie - wyluzowani rockmeni i dziewczyna z wielkimi ambicjami. Z chęcią przeczytam książkę ;)
OdpowiedzUsuńFilm strasznie mi się spodobał, więc na pewno sięgnę po książkę :D
OdpowiedzUsuńfilm i pierwsza część książki była ok, ale bardziej podobała mi się druga część :) Recenzowałam w tamtym miesiącu, zapraszam do mnie jak masz ochotę :)
OdpowiedzUsuńDla mnie książka była świetna, nie wiem dlaczego, może ze względu na właśnie to życie jeszcze przed śmiercią.
OdpowiedzUsuńnapustejstronie.blogspot.com