poniedziałek, 9 listopada 2015

"Odrodzona" - C.C. Hunter

Tytuł: Odrodzona
Tytuł oryginału: Reborn
Autor: C.C. Hunter
Wydawnictwo: Feeria Young
Data wydania: październik 2015
Liczba stron: 424
Tematyka: Literatura młodzieżowa
Ocena: 6/10

Wydawać by się mogło, że temat istot paranormalnych został już zupełnie wyczerpany. Po fali wampirzych powieści jaka zalała rynek wydawniczy przed niespełna czterema laty, większość czytelników uznała ten motyw za wyczerpany i najzwyczajniej w świecie nużący. Tymczasem amerykańska autorka C.C. Hunter postanowiła po raz kolejny podjąć się wampirzego zagadnienia i jak się okazuje z całkiem dobrym rezultatem.

Przed lekturą "Odrodzonej" wiedziałam oczywiście, że C.C. Hunter jest autorką innej paranormalnej serii dla młodzieży, jednak byłam przekonana, że jej nowy cykl jest zupełnie z nią niezwiązany. Okazuje się, że byłam w błędzie, bowiem w „Odrodzonej” występują ci sami bohaterowie, jednak wydarzenia są ukazane oczami nie Kylie, jak miało to miejsce wcześniej, lecz jej przyjaciółki Delli Tsang.

W Wodospadach Cienia C.C. Hunter ukazała wampiry z zupełnie nowej perspektywy. Przede wszystkim stały się one bardziej ludzkie: zapadały na choroby, dosięgały ich problemy związane z ich nadzwyczajnymi zdolnościami czy też odczuwały potrzebę snu. Dodatkowo w akcję wplątanych zostało sporo nowych paranormalnych stworzeń, z którymi wampiry wspólnie egzystują. Są to między innymi: elfy, zmiennokształtni, wiedźmy lub też kameleoni. Poznać ich można po specyficznym "wzorze mózgu". Przyznam się, że gdy pierwszy raz usłyszałam to sformułowanie roześmiałam się w głos, naprawdę nie można było wymyślić jakiegoś innego sposobu na rozpoznanie do jakiego gatunku należy nowo poznana osoba? W sumie chyba wszystko byłoby lepsze niż "wzór mózgu".

Jeśli chodzi o główną bohaterkę to nie mogę powiedzieć, że obdarzyłam ją sympatią, choć kłamstwem byłoby też stwierdzenie, że jej nie polubiłam. Były momenty, w których podziwiałam jej odwagę oraz determinację w dążeniu do celu, jednak zdecydowanie przeważały te chwile,w których najzwyczajniej w świecie mnie irytowała. Jednym słowem, Della jest znakomitym przykładem postaci, z którą zupełnie się nie utożsamiam,co za tym idzie nie byłam w stanie wczuć się w akcję książki w stu procentach.

Jak w praktycznie w każdej powieści młodzieżowej (a już szczególnie tej o tematyce wampirów) tak i tutaj nie mogło zabraknąć wątku miłosnego. Nie jest on jednak jakoś szczególnie namiętny zważywszy na powściągliwość głównej bohaterki. Znacznie ciekawsze zdają się próby, jakie podejmuje Dellia, aby dołączyć do elitarnej jednostki JBF, pełniącej funkcję nadnaturalnego biura śledczego. Największym plusem książki jest jednak jej nieprzewidywalność, bowiem zdarzenia przyjmują zupełnie inny obrót niż początkowo mogłoby się wydawać.

Osobiście nie miałam okazji przeczytania poprzedniej serii „Wodospadów Cienia”, dlatego też nie jestem w stanie określić, czy nowo wydany cykl wypadł lepiej czy gorzej. Wiem natomiast, że wielbiciele paranormal romance z pewnością będą zachwyceni.  

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Feeria:

13 komentarzy:

  1. Ooo książka na jesienne wieczory :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami mam wrażenie, że jestem już za stara na książki tego typu ;) ale nie mówię zdecydowanego nie, może kiedyś się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam i bardzo polubiłam nową jakby odsłonę serii :) Ogólnie ten cykl jest inny niż wcześniejsza seria. Tam mieliśmy do czynienia z inną bohaterką i wydarzeniami. W Odrodzonej mamy świat już "po" przemianie Kylie, zaś narracja skupia się na Delii. Więc to tak jakby ciąg dalszy ale z innej strony ;D
    Pozdrawiam serdecznie :)
    Natalia Z

    OdpowiedzUsuń
  4. Za romansami paranormalnymi raczej nie przepadam, choć czasami fajnie jest przeczytać coś właśnie z tego gatunku. Kto wie, może sięgnę po tę powieść. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ochh skoro nie czytałaś wodospadów Cienia, sporo straciłaś, bo od tego tak naprawdę wszystko się zaczęło;) ja Odrodzoną mam przed sobą, polubiłam Dellę wcześniej, chociaż równie bardzo obdarzyłam sympatią Mirandę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nie znam wcześniejszych tomów, więc na razie spasuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. A dostępna w empiku czy szukać trzeba gdzie indziej? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio czytam tego typu książki. Chyba dlatego, że potrzebuję coś zupełnie oderwanego od rzeczywistości. Z chęcią przeczytałam Twoją recenzję i mam nadzieję, że zdarzy się okazja, aby sięgnąć po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo mi się spodobała, niedawno miałam okazję ją recenzować :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę niedługo się zebrać w sobie i przeczytać tą serię.. Tak mnie do niej ciągnie a nadal trudno mi się wybrać do księgarni :D

    Pozdrawiam, Martyna
    http://myfantasticbooksworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. na szczęście już mnie nie rajcują takie książki, zmierzch był wspaniały, ale pare lat temu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :* Na każdy postaram się odpowiedzieć :)