środa, 1 maja 2013

"Głębia" - Tricia Rayburn

Tytuł: Głębia
Tytuł oryginału: Undercurrent
Autor: Tricia Rayburn
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: styczeń 2012
Liczba stron: 351
Tematyka: Literatura młodzieżowa
Ocena: 7/10

Zniewalająco piękne syreny zostają skute lodem, uwięzione w swoim własnym środowisku i pozostawione na pewną śmierć. Pozwala to odetchnąć z ulgą mieszkańcom Winter Harbor, którym nie grożą już żadne niebezpieczeństwa. Tak kończy się pierwszy tom popularnej serii, stworzonej przez Tricię Rayburn. Czy jednak lód jest w stanie pokonać potężne mityczne stworzenia?

Vanessa, wraz z nadejściem odwilży, zaczyna odczuwać coraz większy niepokój. Nie dość, że w nieznajomych osobach dostrzega wrogą sobie Zarę, to ponadto musi zmagać się ze wszystkimi trudnościami, jakie przechodzą syreny, żyjąc w dużej odległości od słonej wody. Jej codzienność to nie tylko ciągła walka z fizycznością, czyli nieustannym pragnieniem, osłabieniem i wyczerpaniem, ale także psychiką. Bowiem dziewczyna w męskim towarzystwie zdaje się „ożywiać”. Obecność płci przeciwnej daje jej niebywałą siłę i przyjemność. Doskonale jednak zdaje sobie sprawę, że powszechne uwielbienie, jakim jest darzona, wynika jedynie z jej nadnaturalnego uroku. Dlatego też, choć bohaterka darzy swojego chłopaka - Simona wielkim uczuciem, postanawia całkowicie zerwać z nim kontakt. Boi się, że jego uczucia nie są szczere.

W drugim tomie powieści autorka na piedestał wysunęła emocje głównej bohaterki. W związku z tym można odnieść wrażenie, jakoby kontynuacja „Syreny” zawierała odrobinę mniej wartkiej akcji aniżeli jej poprzedniczka. Jednak jest to odczucie dość złudne, ponieważ Tricia Rayburn po raz kolejny raczy czytelnika dużą dawką dynamicznie rozgrywających się zdarzeń. Co więcej fabuła tego tomu okazała się dla mnie znacznie ciekawsza i dużo bardziej wciągająca. Przede wszystkim w książce panuje zupełnie inna atmosfera niż w „Syrenie”. Wszystko dlatego, że akcja rozgrywa się w Bostonie, rodzinnym mieście Vanessy, które stanowi przeciwieństwo nieco mrocznego i deszczowego kurortu w Winter Harbor.

Styl pisania Tricii Rayburn jest porównywany do tego, jakim autorka posługiwała się w poprzedniej części. Prosty, wręcz banalny język sprawia , że lektura powieści trwa zaledwie chwilę, ponieważ książkę wręcz się pochłania. Według mnie „Głębię” można uznać za niezwykle wciągający paranormalny thriller z wartką akcją i charakterystycznymi bohaterami.

Osobą, która w „Głębi” pozytywnie mnie zaskoczyła był Simon. Chłopak, znany z poprzedniego tomu jako dość niemrawy kujon, teraz przeszedł diametralną metamorfozę. Stał się pewniejszy siebie i znacznie bardziej otwarty na ludzi. W samym zakończeniu drugiego tomu jego zachowanie wprost wbiło mnie w fotel. Nie spodziewałam się takiego finału powieści! Szkoda tylko, że postać Simona bezpośrednio pojawia się tylko od czasu do czasu. Jego osoba występuje przede wszystkim w rozmyślaniach Vanessy, a znacznie rzadziej w bieżącej akcji. Jeśli chodzi natomiast o główną bohaterkę to nie da się ukryć, że momentami jej zachowanie było nie tylko irytujące, ale wręcz godne potępienia. Jej emocjonalne dylematy i co poniektóre absurdalne zachowania potrafiły zaszokować. Większość decyzji dziewczyny możemy jednak usprawiedliwić jej syrenią naturą, w której leży mimowolne uwodzenie i mamienie mężczyzn.

„Głębia” w żaden sposób mnie nie zawiodła. Uważam, że książka stanowi znakomitą kontynuację swojej poprzedniczki i niesamowicie zachęca do zapoznania się z już (niestety) ostatnim tomem syreniej serii, jakim jest „Mroczna toń”.

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat:

30 komentarzy:

  1. Pierwsza część niespecjalnie przypadła mi do gustu, dlatego postanowiłam porzucić tę serię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pominęłam znaczną część recenzji bo Głębia jeszcze przede mną - ale tak czy siak bardzo chcę ją przeczytać bo Syrena bardzo przypadła mi do gustu. I cieszę się, że kontynuacja jest okej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo polubiłam całą serię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Seria jest dobra, ale jakoś specjalnie mnie nie zachwyciła. W tej części strasznie mnie denerwowały rozmyślania Vanessy. "Mroczna toń" jeszcze przede mną, ale specjalnie za nią nie będę się rozglądać ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Seria bardzo mi się podobała. Dawno nie czytałam tak ciekawej i wciągającej. Chociaż ma sporo mankamentów, w każdym tomie, to żaden mnie nie rozczarował. "Głębia" była chyba najciekawszą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta część w moim odczuciu, była słabsza od jedynki, aczkolwiek ja tę serię bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam ani pierwszej części ani tej. Rzadko czytam o syrenach. Właściwie to chyba tylko w książce Andersena i w 4 części Pottera spotkałam się z morskimi stworzeniami. :) Także nadrabianie zaległości przede mną. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. W weekend odebrałam właśnie pierwszy i drugi tom serii i nie mogę się doczekać lektury :) Swoją recenzją tylko mnie zachęciłaś :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyznaję, Simon był tutaj bardzo fajnym bohaterem :) Ale Vanessa, nawet jeśli jej zachowanie nie było w porządku, nie osądzałam jej. Szkoda mi było tylko Simona. Ciekawe jak się to wszystko skończy. Nie mogę doczekać się przeczytania ostatniej części :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam :)
    Obserwujemy ? Czekam na odpowiedź ;)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę, że za tę serię zabiorę się, gdy będę miała ochotę na chwilę odstresowania i niemyślenia o niczym :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie czytałam tej książki. Bo jakoś ostatnio nie mam na to czasu w końcu matura sama wiesz. ;)

    http://dorota-nevergiveup.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Wydaje mi sie, ze warto siegnac po ta i nastepna i poprzednia ksiazke! Podoba mi sie w niej wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Na tę serię mam już od dawna wielką ochotę, bo nie często spotykam książki o syrenach. Pewnie niedługo przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cała trylogia już za mną i naprawdę przyjemnie ją wspominam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przede mną tom 3 ;) Pamiętam, że 2 oceniłam bardzo dobrze i fajnie mi się go czytało :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mogłaby mi się spodobać:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawe, może przeczytam.. :)
    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  19. Hmmm... Jakoś średnio do mnie przemawia ta fabuła. ;)
    Ale może też dlatego, że fantastyka nie jest moją bajką.

    OdpowiedzUsuń
  20. Recenzji nie przeczytam, wybacz, bo musiałabym najpierw wziąć się za I część. ;D A to zrobię na pewno!

    OdpowiedzUsuń
  21. Wydaję się być ciekawa po twojej recenzji, może kiedyś po nią sięgnę ^^

    OdpowiedzUsuń
  22. Czytałam dwie pierwsze części i bardzo mi się podobały. Na pewno sięgnę po ostatnią część. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Książkę niedawno dostałam także na pewno przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie czytałam jeszcze pierwszej książki z tej serii, ale chyba muszę to nadrobić. :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Czytałam całą trylogię i ta część chyba najbardziej mi się podobała. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. już gdzieś obiła mi się ta seria o oczy :) mam ochotę na jej lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jestem na nie. Nie cierpię banalnego, prostego języka, dlatego na pewno nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  28. Oo, syreny, ciekawie. Dawno nie spotkałam się z tym motywem w ksiązkach

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie czytałam jeszcze żadnej części, ale jestem zaintrygowana tą serią, w końcu może wniesie coś nowego. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Według mnie to doskonała trylogia, by się odstresować i oderwać od codzienności :)
    Zapraszam do siebie: http://recenzentki-ksiazkowe.blogspot.com/2013/06/gebia.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :* Na każdy postaram się odpowiedzieć :)