Tytuł: Playlist for the dead.
Posłuchaj, a zrozumiesz
Tytuł oryginału: Playlist for the
dead
Autor: Michelle Falkoff
Wydawnictwo: Feeria Young
Data wydania: listopad 2015
Liczba stron: 264
Tematyka: Literatura młodzieżowa
Ocena: 5/10
Trudno jest pogodzić się ze śmiercią
najleszego przyjaciela. Sama byłam nie tak dawno w podobnej
sytuacji, więc uwierzcie mi, wiem co mówię. Człowiek cały czas
zastanawia się, co mógłby zrobić inaczej, żałuję
wypowiedzianych słów i straconych szans. W moim przypadku było o
tyle "łatwiej", że mój znajomy został zabrany przez
chorobę, a nie popełnił samobójstwa tak jak to miało miejsce w
"Playlist for the dead".
Hayden nie zostawił żadego listu
pożegnalnego, w którym wyjaśniałby przyczyny odebrania sobie
życia, jednak Sam - jego najlepszy i zarazem jedyny przyjaciel, tuż
obok ciała znajduje playlistę złożoną z 27 utworów wraz z
dopiskiem: "Posłuchaj, a zrozumiesz". Od tej pory bohater
raz po raz przesłuchuje składankę i głowi się, jaką wiadomość
chciał mu przekazać zmarły kompan, bowiem zarówno wybór piosenek
jak i ich treść nie wydają się dawać żadnej sensownej
odpowiedzi na to pytanie. Ponadto wraz z rozwojem wydarzeń wychodzi
na jaw, że Hayden zataił przed swoim Samem parę istotnych kwestii,
które mogły mieć istotny wpływ na podjętą przez niego decyzję.
Sięgając po książkę Michelle
Falkoff miałam pewne obawy. Opis z tyłu okładki przypominał mi
inną powieść o podobnej tematyce, którą czytałam jakiś czas
temu, mowa tu o "Trzynastu powodach". Aczkolwiek już po
pierwszych kilku rozdziałach wiedziałam, że mój niepokój był
niepotrzebny. W prawdzie w obu powieściach wątek przewodni - próba
odnalezienia przyczyny samobójstwa nastolatka - jest identyczny,
jednak na tym podobieństwa się kończą. "Playlist for the
dead" ma ten plus, że jej fabuła jest znacznie bardziej
rozbudowana i rozciągnięta w czasie, dzięki czemu czytelnik nie
jest od samego początku przytłoczony gradem wydarzeń, a ponadto
może obserwować jak wraz z upływem dni zmienia się sposób
myślenia i postrzegania rzeczywistości przez głównego bohatera.
“Playlist for the dead” to dobra
powieść ... jednak tylko dla osób w wieku do, powiedzmy, 17 lat.
Starsi czytelnicy raczej nie znajdą w tym utworze niczego
zaskakującego czy unikalnego. Wszystko przez młodych i
niedoświadczonych życiem bohaterów, którzy dopiero na łamach
powieści przeżywają swoje pierwsze miłości, bójki oraz
załamania. Aczkolwiek to nie niedojrzałość postaci wzbudziły
moją największą irytację. To co doprowadzało mnie do szału to
przerywane wątki, a szczególnie jeden konkretny – motyw
Arcymaga_Ged'a. Gdy tylko na arenie zdarzeń pojawiła się ta
tajemnicza persona, pomyśłałam sobie “Oho! Dzieje się coś
ciekawego! Być może śmierć Haydena miała jakieś mroczne
pobudki”, zaczęłam już węszyć ukryte spiski, teorie, a nawet
fantastyczne czy też pozagrobowe wpływy. Na próżno.
Jak już wyżej wspomniałam, Michelle
Falkoff stworzyła książkę dla dość zawężonego obszaru
odbiorców. Młodsi czytelnicy być może uznają tę powieść za
genialną i wyciągną z niej wiele ciekawych wniosków, podczas gdy
starsi przeczytają ją bez większych emocji i szybko zapomną w
ogóle o jej istnieniu.
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Księgarni Dadada.pl:
--------------------------------------------------------------------------------
Specjalnie dla Czytelników Public-Reading księgarnia Dadada.pl oferuje kod rabatowy, który będzie uprawniał do dodania do zamówienia złożonego w księgarni (o określonej minimalnej wartości - 25zł) jednej książki młodzieżowej po 3zł z puli proponowanych produktów. Wystarczy przy zamówieniu wpisać kod z obrazka poniżej: