Tytuł: Czas żelaza
Tytuł oryginału: Age of Iron
Autor: Angus Watson
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 6 listopad 2015
Liczba stron: 600
Tematyka: Fantastyka, Literatura obca
Ocena: 7/10
Dug Foksiarz to podstarzały najemnik,
który przez większość swojego życia wojował u boku tego
dowódcy, który był w stanie zaoferować mu najwięcej. Mimo
swojego wieku wciąż świetnie sprawował się na polu bitwy i
budził strach u przeciwników. Nadszedł jednak czas, gdy Dug
zapragnął spokoju i wizja “emerytury” wydawała mu się całkiem
kusząca. Mężczyzna jednak za swe ostatnie zadanie przed
upragnionym odpoczynkiem powziął zaciągnięcie się do armii
niepokonanego króla Zadara. Aczkolwiek cały jego plan wywraca się
do góry nogami, gdy pomaga wykaraskać się z tarapatów atrakcyjnej
łuczniczce. Od tego momentu nic nie toczy się tak, jakby tego
chciał.
Charakterystyczną cechą „Czasu
żelaza” są szczegółowe opisy. Autor bardzo dużo miejsca
poświęca na przedstawienia zarówno wyglądu bohaterów jak i
scenerii, w której rozgrywają się zdarzenia. Często jest to
męczące, gdyż przez to akcja wznaczącym stopniu się
spowalnia.Opis z tyłu książki informuje nas, że w książce
możemy się spodziewać „brutalnych i nieprzyzwoitych scen”.
Rzeczywiście tego typu epizody, jednak według mnie nie są one aż
tak bestialskie jak można byłoby przypuszczać, dlatego czytelnicy
o słabszych nerwach nie mają się czego obawiać (przynajmniej
przez większość czasu).
Angus Watson ma niezwykły talent to
kreowania bohaterów. Każda postać występująca w powieści jest
inna. Osobiście najbardziej polubiłam Duga i Wiosnę. Dug zaskarbił
sobie moją sympatię swoim podejściem do życia i „borsuczymi
powiedzeniami”, Wiosna natomiast urzekła mnie swoją
tajemniczością i dziecięcą radością. Dodatkowo historię
poznajemy z perspektywy różnych bohaterów, co daje nam możliwość
jeszcze lepszego poznania charakteru bohaterów a także pobudek,
którymi kierują się w swoich działaniach.
Książka jest naprawdę dobra
szczególnie jeśli ktoś lubi fikcję historyczną. Wszystko byłoby
idealne, gdyby nie ten dodatek fantastyki, który według mnie jest
zupełnie niepotrzebny i sprawia, że akcja staje się
nieprawdopodobna. Do czasu pojawienia się pierwszych paranormalnych
elementów czytelnik jest w stanie uwierzyć, ze opowiadana przez
autora historia mogła wydarzyć się naprawdę, jednak gdy druidzi
zaczynają przy pomocy energii z zabitych ofiar czynić różnego
typu magiczne sztuczki takie jak rozpalenie ogniska czy dodanie
drugiej osobie sił witalnych cała powieść niestety traci na
realności.
„Czas żelaza” rozpoczyna
trzytomową sagę przygód Duga i Lowy. Szczerze powiedziawszy wydaje
mi się, że gdyby skrócić przydługawe opisy i dodać parędziesiąt
stron to w obecnym tomie można byłoby spokojnie zmieścić
wszystko, co autor chciał nam przekazać. Mimo to z
przyjemnością sięgnę po kolejne części serii, gdy tylko zostaną
wydane.
W tym tygodniu zamówiłam i czekam z niecierpliwością na przesyłkę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
houseofreaders.blogspot.com
Zaciekawiłaś mnie na tyle, że pewnie po nią sięgnę, jak tylko nadrobię zaległości czytelnicze. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Mona Te [Blog]
Tematyka moja ulubiona tylko te przydługie opisy... i już nie wiem czy kupić czy nie :(
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę, bo zapowiada się interesująco :D
OdpowiedzUsuńNiby czuję się skuszona, ale z drugiej strony te szczegółowe opisy mnie odpychają...
OdpowiedzUsuńWydaje się być fajne ... aczkolwiek wstrzymam się z tym jeszcze. Nie wiem czy ta historia to dobre połączenie z fantastykom dla moich upodobań :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Mnie właśnie ta fantastyka w książce zachęca. No i lubię długie opisy! :D Tak wiem, jestem dziwna... :p Okładka jest niesamowita. Z chęcią sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńNiesamowita okładka! Co prawda fikcja historyczna to nie do końca moja bajka, ale dobra fantastyka już jak najbardziej! Zatem kto wie - może kiedyś dam tej książce szansę ;)
OdpowiedzUsuńOkładka naprawdę zwala z nóg. Fabuła nie do końca mnie przekonuje, ale nie mówię nie ;)
OdpowiedzUsuńThievingbooks
Mnie by chyba znudziły te liczne opisy
OdpowiedzUsuń