poniedziałek, 15 lipca 2013

PRZEDPREMIEROWO "52 powody dla których nienawidzę mojego ojca" - Jessica Brody

Tytuł: 52 powody dla których nienawidzę mojego ojca
Tytuł oryginału: 52 reasons to hate my father
Autor: Jessica Brody
Wydawnictwo: Fabryka słów
Data wydania: 19 lipiec 2013
Liczba stron: 416
Tematyka: Literatura współczesna, zagraniczna, młodzieżowa
Ocena: 8/10

Nie ma co ukrywać, 25 milionów dolarów to kolokwialnie mówiąc, kupa forsy. Nie ma więc co się dziwić, że Lexington z niecierpliwością wyczekuje dnia swoich osiemnastych urodzin, kiedy to pieniądze z funduszu powierniczego ojca wreszcie pojawią się na jej osobistym koncie. Dziewczyna już marzy o podróżach po Europie i innych niesamowitych rzeczach, które będą w jej zasięgu. Wtedy też zupełnie niespodziewanie głowa rodziny Larrabee postanawia, w ramach „programu resocjalizacyjnego”, odroczyć przekazanie spadku o całe pięćdziesiąt dwa tygodnie, w których to Lexi musi zrobić coś, o czym nigdy wcześniej nawet nie myślała – pójść do pracy. Wszystko dlatego, że wychowywana w luksusach córka mężczyzny prowadzi życie szalonej imprezowiczki oraz jest uczestniczką wielu skandali i niechlubnych wydarzeń.

„52 powody dla których nienawidzę mojego ojca” to powieść, która niebywale wciąga. Może utwór nie ma zbyt wyszukanej i górnolotnej fabuły, ale styl pisania Jessicy Brody sprawia, że od książki bardzo trudno się oderwać. Ponadto występujące postacie są wyjątkowo sympatyczne i niezwykle łatwo jest się z nimi zżyć. Ja niemal od razu polubiłam Lexi. Dziewczyna, choć początkowo była kreowana na próżną i płytką, okazała się wartościową osobą, która potrafi walczyć o swoje i odnaleźć się w trudnej sytuacji.

Biorąc pierwszy raz tę książkę do ręki (oczywiście uprzednio zapoznałam się z opisem z tyłu okładki) byłam mocno zaintrygowana. Wciąż zastanawiałam się, jakim cudem autorce udało się na nieco ponad czterystu stronach opisać wszystkie pięćdziesiąt dwie prace, których musiała się podjąć Lexi. Jak się okazało moje wątpliwości były słuszne, ponieważ Jessice Brody się to nie udało. Pisarka w miarę dokładnie opisała jedynie pierwsze zajęcia bohaterki oraz kilka następnych, podczas gdy cała reszta została przedstawiona nadzwyczaj ogólnikowo bądź też w ogóle o nich nie wspominano. Przyznam, że nieco się zawiodłam, ponieważ potyczki, jakie celebrytka prowadziła z nowymi zawodami były wyjątkowo zabawne. Liczyłam na to, że zostanę dokładnie zapoznana zresztą profesji.

Bardzo zaskoczył mnie fakt, że z tej dość banalnej i prostej fabuły można wyciągnąć wiele wniosków i tematów do przemyśleń. Zaczynając od skomplikowanych sytuacji rodzinnych, na użyteczności pracy kończąc. W książce nie zabrakło również miłosnej historii, która stanowi nieodłączny element wielu współczesnych utworów. Aczkolwiek Jessica Brody nie umieściła związków głównej bohaterki w centrum zainteresowania. Można uznać, że stanowią one jedynie wątek poboczny, ale też i idealne dopełnienie akcji.

Na pochwałę zasługuje również wygląd książki. Pierwszy raz spotkałam się z oprawą, która stylizowana byłaby na okładkę gazety. W tym przypadku szata graficzna idealnie komponuje się z treścią utworu. Od razu przywodzi na myśl pierwsze strony magazynów, na których przez lata pojawiała się główna bohaterka.

Fabuła powieści pisarki stanowi idealną bazę pod komedię romantyczną. Szczerze przyznam, że będę mocno zdziwiona jeśli żaden reżyser nie pokusi się na zekranizowanie owej historii. Gdyby tylko dobrać odpowiednią obsadę aktorską, film bez wątpienia byłby wielkim kinowym hitem.

33 komentarze:

  1. Lubię romantyczne historie okraszone nutką humorystycznego akcentu, dlatego bardzo chętnie rozejrzę się za tą książką w dniu jej premiery.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna osoba, która tę pozycję chwali. Z utęsknieniem wyczekuję 19 lipca :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zrezygnowałam z czytania tej książki już jakiś czas temu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie troszkę odpychała ta okładka i wcześniej jakoś nie miałam na książkę ochoty. Teraz jednak ta cała kampania reklamowa wokół niej zrobiła swoje i przeczytałabym chętnie.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o tej książce. I widzę, że warto do niej zajrzeć, gdyż urzekła mnie jej fabuła.

    OdpowiedzUsuń
  6. z każdą recenzją jestem coraz bardziej ciekawa tej pozycji:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już słyszałam, że jest świetna, może kiedyś i ja zapałam do niej sympatią i przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Książkę już czytałam i moja opinia jest podobna do Twojej. Również pisałam o tym, że nadaje się do sfilmowania i myślę, że ktoś się kiedyś o to pokusi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę przeczytać tę książkę, bo idealnie wpasowuje się w mój gust! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo, bardzo chcę przeczytać tę książkę, i mam nadzieję, że dane mi będzie szybko się z tym uwikłać :).

    OdpowiedzUsuń
  11. Im więcej czytam takich pozytywnych recenzji na temat tej książki, tym bardziej mam ochotę po nią sięgnąć. Wydaje się idealną lekturą na wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Okładce dopiero teraz się uważnie przypatrzyłam - rzeczywiście jest świetna. Książkę pewnie jakoś sobie skombinuję, gdy będę miała okropny humor. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Okładka niczym magazyn modowy i pozytywna recenzja sprawiają że mam coraz większą ochotę sięgnąć po książkę :)
    Oj chyba się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam straszną ochotę na taki właśnie lekki niewymagający odmóżdżacz :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  16. Taka idealna lektura na wakacje - lekka, ale niegłupia, wciągająca. Dodaję do listy letnich lektur ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zastanawiam się, czy warto wybrać się po tą książkę do księgarni. W zasadzie tytuł niesamowicie mnie intryguje, ale już słowa "próżna" i "płytka" użyte w twojej recenzji trochę odrzucają. Zobaczymy co wygra ^^
    + do obserwowanych; zapraszam do siebie gdyż mamy blogi o podobnej tematyce ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ostatnio widzę dość dużo pozytywnych recenzji tej książki, ale mnie jakoś do niej nie ciągnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. No właśnie szata graficzna też od razu przykuła mój wzrok. na razie i tak nie mam czasu, ale może kiedyś się skuszę, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mnie okładka książki kompletnie się nie spodobała (po przeczytaniu książki odrobinę jej wybaczyłam). Zastanawiałam się jednak co do takiej tematyki najbardziej pasowałoby, co by mnie nie irytowało - i nie znalazłam odpowiedzi.
    W większości opinii zgadzam się z Tobą. Przyznam, że nie spodziewałam sie tak dobrego wrażenia końcowego :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Czasami w prostocie tkwi siła! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Książka jeszcze nie pojawiła się na rynku, a tyle już szumu z nią związanego. Dobra, nie ukrywam, że sama mam ogromną ochotę się a nią zabrać, naprawdę. I tylko czekam aż zdam maturę w przyszłym roku i zająć się tylko czytaniem ;d

    OdpowiedzUsuń
  23. Myślę, że gdyby każda praca została opisana to prędko stałoby się nudne :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Szkoda, że została przedstawiona tylko część prac bohaterki, skoro były tak zabawne, ale Twoja opinia i tak zachęca do lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  25. "Pisarka w miarę dokładnie opisała jedynie pierwsze zajęcia bohaterki oraz kilka następnych, podczas gdy cała reszta została przedstawiona nadzwyczaj ogólnikowo" - Szkoda! O jakich napisała najwięcej? Może lepiej byłoby wybrać dwanaście prac (Heraklesa) i poświęcić im więcej miejsca? ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Tak bardzo chciałabym ją mieć! Idealna książka na upalne lato :)

    OdpowiedzUsuń
  27. fajna będzie
    zapraszam
    rozaliafashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. To ja może poczekam na wersję filmową :)
    Jakoś nie przekonuje mnie ta książka. Takie historie wolę już oglądać, niż o nich czytać. Próżna bohaterka, która z pewnością na początku irytuje, a z czasem pokazuje, że jednak jest coś warta... to zdecydowanie nie jest książka dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  29. ZOSTAŁAŚ NOMINOWANA DO ZABAWY "VERSATILE BLOGGER"!
    Szczegóły na moim blogu :)
    http://recenzentki-ksiazkowe.blogspot.com/2013/07/pierwsze-nominacje.html

    OdpowiedzUsuń
  30. Zaciekawiły mnie potyczki Lexi, więc z chęcią przeczytam książkę, jeśli znajdę trochę czasu. A jeśli nie, to może do tego czasu powstanie film? :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie wiem dlaczego jakoś w trakcie czytania Twojej recenzji nasunęło mi się porównanie do "plumowskiej" serii. Książka wydaje się idealna na letnie dni.

    OdpowiedzUsuń
  32. Czytałam i bardzo podobała mi się ta książka:) Idealna na lato:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :* Na każdy postaram się odpowiedzieć :)