czwartek, 19 grudnia 2024

"Mali Bogowie 2. Jak umierają Polacy?" - Paweł Reszka

Tytuł: Mali Bogowie 2. Jak umierają Polacy?
Autor: Paweł Reszka
Wydawnictwo: Czerwone i Czarne
Data wydania: maj 2018
Liczba stron: 288
Tematyka: Literatura faktu, Reportaż
Średnia ocena: 7/10

Pozytywne wrażenia jakie wywołała we mnie pierwsza część „Małych Bogów” sprawiły, że nie trzeba było długo czekać lub szczególnie mnie zachęcać do tego, aby sięgnęła po kolejny tom z serii. Muszę przyznać, że kontynuację reportażu Pawła Reszki czytało mi się równie dobrze jak poprzedniczkę, aczkolwiek znalazły się w niej rzeczy, które wręcz raziły mnie w oczy.

Przede wszystkim przeszkadzało mi to, że pewne fragmenty były żywcem wyjęte z poprzedniej części. Zapewne miało to stanowić formę przypomnienia, jednak nie uważam by było to konieczne. Kolejna rzecz to powtarzalność. Rozumiem, że książka bazuje na wypowiedziach innych osób i większość z nich ma podobne zdanie na wiele tematów i problemów dotykających polską służbę zdrowia, jednak momentami miałam wrażenie jakbym czytała wypowiedzi tej samej osoby zapętlone w koło. Głownie dlatego tę cześć oceniłam o punkt niżej niż poprzedniczkę. Wydaje mi się, że gdyby autor wstrzymał się z 2-3 lata z napisaniem kolejnego tomu a nie tylko rok, zdobyłby więcej ciekawszego materiału do książki.

Mimo podobnej liczby stron książka ta ma w sobie więcej treści niż poprzedniczka. Wszystko dlatego, że tym razem autor nie zdecydował się na umieszczanie każdej, nawet tylko kilkuzdaniowej wypowiedzi na osobnej stronie. Zmianę tę można uznać za plus, jednak biorąc pod uwagę dużą powtarzalność to  pomimo tego, że w ogólnym rozrachunku słów jest więcej, to więcej się nie dowiadujemy.

„Mali Bogowie 2” to książka przede wszystkim prawdziwa, nie ma tu zbędnego naginania rzeczywistości czy usprawiedliwiania służby zdrowia. Z tego też powodu część historii opisanych w książce jest bardzo przygnębiająca i łzy same cisną się czytelnikowi do oczu. Nie wspomnę już o oburzeniu czy żalu jaki rodzi się w nas, gdy uświadamiamy sobie w jakim systemie przyszło nam żyć. Nie mniej jednak w czasie lektury natkniemy się też i na opisy, z których będziemy śmiać się w głos. Lista przezwisk czy absurdalnych wypowiedzi czy to pracowników służby zdrowia czy też jej pacjentów jest niewyobrażalnie długa.

Liczę na to, że autor zdecyduje się na wydanie „Małych Bogów 3”, bo z chęcią dowiedziałabym się czy nastąpiły jakieś zmiany na lepsze oraz jak miewa się sytuacja polskiej służby zdrowia po pandemii. Na pocieszenie mogę tylko dodać, że tu gdzie mieszkam, czyli w Wielkiej Brytanii system opieki zdrowotnej wcale nie jest wybitnie lepszy niż ten w Polsce. Tutaj również bardzo ciężko dostać się do lekarza pierwszego kontaktu, sporo czeka się na badania, a w sytuacjach poważniejszych  to usłyszymy „proszę dzwonić po karetkę”. Tutaj chociaż zarobki są lepsze i czas oczekiwania nie jest liczony w latach.

piątek, 6 grudnia 2024

"Czwartkowy Klub Zbrodni" - Richard Osman

Tytuł: Czwartkowy Klub Zbrodni
Autor: Richard Osman
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: sierpień 2023
Liczba stron: 440
Tematyka: Kryminał
Średnia ocena: 4/10

Klub emerytów w ekskluzywnym domu starości w każdy czwartek zbiera się, żeby wspólnie szukać rozwiązania niewyjaśnionych wcześniej spraw kryminalnych. Wszystko toczy się powolnym rytmem dopóki w bliskim otoczeniu klubu nie dochodzi do nie jednego a dwóch morderstw. Staruszkowie zaczynają więc pracować nad rozwikłaniem zagadki śmierci dwóch mężczyzn, a w zbieraniu dowodów pomaga im dwójka policjantów, którzy oficjalnie badają sprawę.


Fabułę już z grubsza znamy, zajmijmy się teraz nieprawdopodobnymi jej elementami. Zastanawiać moglibyście skąd grupa staruszków posiada zarchiwizowane akta spraw? Ano, jedna z mieszkanek owego kompleksu – była policjantka po prostu je sobie skopiowała przed przejściem na emeryturę. Inna kwestia, dlaczego para śledczych zdradza szczegóły dochodzenia przypadkowym emerytom? Ano, bo w czym może im zaszkodzić grupa niewinnych staruszków! Tak, wiem czym jest fikcja literacka, ale przeczytajcie jeszcze raz ten akapit i sami zdecydujcie, jak bardzo prawdopodobne są przedstawione wydarzenia, na których jakby nie patrzeć bazowana jest cała fabuła książki.
 
Akcja powieści toczy się wolno, a pierwsze sto stron można uznać za całkowicie zbędne. Jest tutaj mnóstwo niepotrzebnych wątków i postaci, stworzonych chyba tylko po to, żeby autor miał czym zapełnić strony powieści. Sami główni bohaterowie, którzy na okładce książki nazwani zostali „ekscentrycznymi”, według mnie niczym nie wyróżniają się z tłumu. Jedynie jedna postać oddziela się na tle reszty i jest to Elizabeth, jednak w tym przypadku jej sposób bycia mimo że oryginalny, jest miejscami wręcz irytujący.
 
Jako że akcja „Czwartkowego Klubu Zbrodni” dzieje się w Wielkiej Brytanii, w książce znajdziemy mnóstwo odniesień do angielskiej kultury i tradycji. Ja, jako że mieszkam w tym kraju od wielu lat, nie miałam problemu ze zrozumieniem tych odniesień, jednak wydaje mi się, że osoba mieszkająca w Polsce czy jakim innym kraju może mieć trudność ze odgadnięciem nawiązań np. do pewnego rodzaju ciast z sieci sklepów Marks&Spencer. Dla fanów polskości w książkach zdradzę tylko, że w powieści znajdziemy trochę polskich akcentów, albowiem jeden z kluczowych bohaterów jest polskiego pochodzenia.
 
Znacie to uczucie, kiedy czytacie dobrą powieść i w ciągu dnia już nie możecie się doczekać, kiedy znów będziecie mogli ją czytać i dowiedzieć się dalszego ciągu wydarzeń? W trakcie czytania książki Richarda Osmana takie uczucie się u mnie zupełnie nie pojawiło, a „Czwartkowy Klub Zbrodni” męczyłam bardzo długo. Mimo że książka nie jest aż tak zła to czasami wręcz musiałam się zmuszać do jej czytania. Widać, że autor naprawdę się starał sprawić, żeby akcja była wciągająca, momentami zabawna, a bohaterowie dający się lubić, jednak według mnie nie do końca się mu to udało, dlatego po kolejne tomy z serii na pewno nie sięgnę.