wtorek, 21 lutego 2012

"Anioły i demony" - Dan Brown

Tytuł: Anioły i demony
Tytuł oryginału: Angels and Demons
Autor: Dan Brown
Wydawnictwo: Albatros, Sonia Draga
Data wydania: 2003
Liczba stron: 560
Tematyka: Literatura piękna, thriller/sensacja/kryminał
Ocena: 7/10

Intrygi, nagłe zwroty akcji, niewyjaśnione zjawiska to wszystko czeka nas w czasie lektury powieści „Anioły i demony” autorstwa Dana Brown'a. Spotkamy się też z mnóstwem naciąganych wydarzeń. Weźmy pod lupę pierwszy z brzegu. Początek utworu - Robert Langdon, wykładowca Harvardu i popularny znawca symboli, zostaje wezwany do CERNU w celu zidentyfikowania znaków wypalonych na zwłokach jednego z fizyków (jako ciekawostkę można dodać, że jest on transportowany na miejsce super szybkim samolotem, który odległość dzielącą Boston od Szwajcarii pokonuje w czasie jednej godziny). Wierzyć się nie chcę, że tak poważna światowa instytucja zamiast oddać sprawę w ręce odpowiednich organów władzy, wpierw wzywa Langdona, z którym nigdy wcześniej nawet nie miała do czynienia. Robert oczywiście od razu rozpoznaje tajemniczy rysunek, charakterystyczny dla legendarnego bractwa Iluminatów.
W międzyczasie do Genewy przybywa Vittoria Vetra, przybrana córka zmarłego. Okazuje się, że dziewczyna wraz z ojcem skrycie prowadzili badania nad nową substancją – antymaterią. Tworzywo to ma niezwykłą siłę wybuchową i nawet niewielka jego ilość może spowodować niewyobrażalne zniszczenia. Dowiadujemy się, że pojemnik z owym materiałem został skradziony. Bohaterowie muszą znaleźć zgubę w ciągu 24 godzin, zanim antymateria ulegnie detonacji. Na jaw wychodzi, że celem zamachu jest stolica papieska – Watykan, w której owego dnia ma się odbyć konklawe. Dodatkowo z terenu bazyliki św. Piotra i Pawła zostaje porwanych pięciu, najważniejszych kardynałów. Robert Langdon wraz ze swoją partnerką muszą nie tylko poświecić się szukaniu skradzionej substancji, ale także znaleźć sposób, aby zapobiec morderstwom kapłanów, których ciała znajdowane są w co najmniej dziwnych miejscach i okolicznościach.
Akcja toczy się bardzo szybko, każdy rozdział przynosi wiele nowych zdarzeń i nowych zagadek do rozwiązania. Pisarz nie pozwala czytelnikowi na nudę. Ponad to porusza wiele ciekawych, nieznanych faktów historycznych, które wplata w fabułę swojej książki. Dowiadujemy się m.in. o istnieniu wspomnianego wcześniej bractwa Iluminatów, a także Ścieżki Oświecenia.
Ważną rolę w utworach Dana Browna zajmuje spór między Kościołem a Nauką .Nie rozumiem w jakim celu autor w swoje powieści miesza sprawy wiary. Wiem, że główną przyczyną jest na pewno wzbudzenie sensacji i zainteresowania opinii publicznej. Jednak czy naprawdę potrzebne jest wymyślanie, że papież zgodził się na zapłodnienie swojej wybranki serca (dodajmy, że była to siostra zakonna) metodą in vitro, a jego syn w przypływie szaleństwa podpala się na dachu stolicy apostolskiej?
Powieść zaklasyfikowana jest do literatury sensacyjnej, lecz dla mnie ta książka to wręcz science fiction! Autorowi nie można zarzucić braku pomysłowości, naprawdę trzeba posiadać niesamowitą wyobraźnię, żeby wymyślić tego typu sieć intryg. Powieść cały czas trzyma w napięciu i bez wątpienia zapisuje się w pamięci czytającego.
Czy „Anioły i demony” są lepsze od „Kodu Leonarda da Vinci”? Trudno orzec. W mojej ocenie obie książki reprezentują wyrównany poziom. Ta pierwsza jest jednak zdecydowanie mniej wiarygodna i bardziej naciągana.

63 komentarze:

  1. Czytalam obydwie i obydwie przypadly mi do gustu,Dan Brown pisze ciekawie i utrzymuje w napieciu.

    OdpowiedzUsuń
  2. A mi się wydaje, że Anioły sa trochę lepsze od Kodu, czytałam z większym zainteresowaniem i film też bardziej przypadł mi do gustu. Za to ostatnia książka Browna nieco mnie rozczarowała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi bardziej podobały się "Anioły i Demony". Kod Leonarda da Vinci mnie nużył.;D

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja jeszcze nie czytałam ani "Aniołów i demonów" ani "Kodu da Vinci", czekają na mnie, aż znajdę czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. pomelo jest cudowne, fakt :)
    ta książka to mistrzostwo! czytałam ją jakiś czas temu, genialna, ciężko się oderwać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam zarówno "Anioły..." jak i "Kod...". Obie mi się podobały, jednak to "Anioły i demony" mają w sobie to coś. Fabuła dopracowana właściwie we wszystkim a od książki ciężko jest się oderwać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam obu tych książek, ale na pewno to zmienię.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam żadnej z tych książek, ale od jakiegoś czasu mam na nie coraz większą ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. czytalam, czytalam, ale zdecydowanie bardziej podobal mi sie ''kod leonarda da vinci ''.. no tak, juz jutro pewnie bede miec krtk z lekutry :D

    OdpowiedzUsuń
  10. kiedyś miałam "fioła" na punkcie tego typu książek, jednakże ta nigdy nie wpadła mi w ręce;)

    OdpowiedzUsuń
  11. This post is really nice, I like it so much!!!I'm totally in love with this book!
    Take a look and if you want we can follow each others: Cosa mi metto???

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakoś do tej pory nie przeczytałam jeszcze "kodu Leonarda da Vinci" , "aniołów i demonów" też nie. Muszę to koniecznie nadrobić! Pozdrawiam :-)

    Jesli jeszcze nie zapraszałam na rozdawajkę u siebie to teraz zapraszam :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę, że może być interesująca :)
    Być może kiedyś się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  14. film był spoko, jak tylko znajdę czas, bo nawet Z lekturami się nie wyrabiam, to chętnie sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiele dobrego słyszałam o tej książce, nawet miałam ją kiedyś w domu, zapewne zapożyczoną od kogoś, ale jakoś po nią wtedy nie sięgnęłam... myślę, że za mała byłam ; d Ale może czas to zmienić :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Chętnie sięgnę po nią, gdy tylko znajdę czas :)

    OdpowiedzUsuń
  17. wlasnie ja czytam :) a z ta koszulka, to nie wiesz gdzie moge trafic na Gunsow ale w rozmiarze XS/S>? :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Oglądałam film i bardzo mi się podobał, a po książkę pewnie sięgnę w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. czytałam to, ale jakoś trudno mi to szło, za dużo nauki w nauce, o :>

    OdpowiedzUsuń
  20. ta część podobała mi się najbardziej ze wszystkich książek o Robercie Landgon'ie :)
    fajny blog obserwuje uwielbiam książki i będę tutaj często wpadać:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Hmm ta książka to chyba nie mój styl :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Oglądałam film :) Wow, tyle już książek przeczytałaś, podziwiam cię. Prowadzisz bardzo fajnego bloga. Wydajesz mi się być interesującą osobą. Obserwuję, jeśli chcesz, możesz zaobserwować też mojego, pozdrawiam. :)
    itsmarlen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. przeczytalam to juz chyba z milion razy :D


    aj i błagam Cie kochana, wylacz weryfikacje obrazkowa w postach ktora sprawdza czy piszacy nie sa robotem, odkad google wprowadzilo jeszcze trudniejsze hasla ciezko czasem dodac komentarz. Gdybys nie wiedziala jak to zrobic podaje linka: http://littlebird92.blogspot.com/2012/02/stop-weryfikacji-obrazkowej.html

    wszystko jest wytlumaczone a mnie bedzie lepiej do Ciebie pisac :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Noo książka wydaje się być ciekawa!
    Ale ja niestety ostatnio nie mam czasu na dokończenie moich książek! ; <

    Ale dodaję Cię do obserwowanych bo z wielką chęcią poczytam Twoje recenzje! ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  25. Najbardziej lubię takie typowe kryminały, z seryjnymi zabójcami i genialnymi detwktywami, którzy nie wiadomo skąd i nie wiadomo jak potrafią całą sprawę rozwiązać ;D

    OdpowiedzUsuń
  26. ja 2 z tego co pamiętam, przede mną 3 grubaśne.. nie wiem jak to zrobię :P

    OdpowiedzUsuń
  27. mialam cethapil i jest to jeden z najlepszych kosmetykow jakie mozna miec, a malo kto o tym wie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. a ja myslalam, ze wiekszosc woli wlasnie ''kod..'' a nie ''anioly'' :D !

    OdpowiedzUsuń
  29. słyszałam o niej, wydaje się być ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Lubię książki Browna."Anioły i demony" także przypadły mi do gustu, jednak podobnie jak tobie mniej niż np. "kod...". Niestety nie polecam Ci filmu, bo odbiegał znacznie od książki. Nie rozumiem po co robić ekranizacje, jeśli zmienia się tak wiele...

    OdpowiedzUsuń
  31. Oo :) Muszę przeczytać ;d

    pozdrawiam!
    clauuduss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  32. osobiście nie czytałam, ale moja mama jest ogromnym molem książkowym i wiem, że ta pozycja się jej podobała :)
    zapraszam do mnie na nowy post, może masz ochotę się poobserwować? buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  33. słyszałam od kogoś że jest to dobra książka

    +zapraszam do mnie na konkurs :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Bardzo interesuje mnie ten kierunek, chociaż jestem na pierwszym roku i o żywieniu właściwie praktycznie wcale jeszcze nie mamy, są przedmioty jeszcze w miarę szkolne, m. in. fizyka, chemia czy ekologia. Ale na drugim roku się rozwinie :-) Hmm ja próbuję, próbuję zgadywać, ale i tak zawsze się okazuje, że mordercą jest ktos inny- mimo, że jestem święcie przekonana że mam rację zawsze :DDD

    OdpowiedzUsuń
  35. Film widziałam - byłam zachwycona, książki nie czytałam i chyba muszę to nadrobić:P

    OdpowiedzUsuń
  36. niemiecki to zuuuo! ;p Dodałam post, zapraszam Cię!:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Moim zdaniem autor całkiem nieźle radzi sobie z sensacjami, ale powinien odłożyć na bok sprawy Kościoła - ja też nie wiem po co dodaje je do książki, bez nich akcja przecież też trzymałaby się całości, a może nie miałby tylu przeciwników...

    OdpowiedzUsuń
  38. bardzo ciekawy blog!;).
    Książka interesująca, pozdrawiam;).
    Byłoby mi bardzo miło gdybyś wyraziła opinię na temat moich stylizacji;).
    Lovagex3.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  39. u nas też tak jest! ale ja jakoś pewniej się czuję jak jednak przeczytam :) i dzięki za miłe słowa! :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Oglądałam film, ale na pewno książka jest ciekawsza ;) W ogóle zauważyłam, że wielu faktów już nie pamiętam...może kiedyś po nią sięgnę^^ Wąsy kupiłam, po świetnej cenie bo 19,90, a bransoletki tak samo, więc polecam zakup ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. nie oglądałam ani filmu, ani nie czytałam książki, nie przepadam za kryminałami, ale na ten może się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Zawsze książka jest ciekawsza niż film :D
    chyba też oglądałam :)
    zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  43. lubię tę książkę! jednak po przeczytaniu jej i kodu przy trzeciej książce od razu wiadomo kto jest 'zły' po prostu trzeba się spodziewać niespodziewanego!

    OdpowiedzUsuń
  44. Lubię tego autora, ale nie jest to jego najlepsza książka...

    OdpowiedzUsuń
  45. moze i masz racje , ale ja wole kod :D

    OdpowiedzUsuń
  46. Miałam to szczęście, że przygodę z Danem Brownem zaczęłam od "Aniołów...". To fantastyczna rozrywka, więc sięgnęłam po "Kod..." i to już była tragedia. Nie mogłam przebrnąć. Myślę, że gdyby było odwrotnie nigdy nie sięgnęłabym po "Anioły i demony" ze stratą dla mnie :) Ja polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  47. poki co przeczytalam 100 stron i juz ksiazka wciaga :) okej, dziekuje ♥

    OdpowiedzUsuń
  48. ja tez nie przepadam za zakupami w sephorze, wszedzie patrzacy Ci na lapy ochroniarze, masakraa ;DD

    ps, u mnie rozdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Intrygi, nagłe zwroty akcji.. to mi się podoba, to coś o czym mogę poczytać.

    OdpowiedzUsuń
  50. ja żałuję że najpierw obejrzałam film.

    OdpowiedzUsuń
  51. czytałam i pomimo wielu niedociągnięć autora co do faktów i tak bardzo mi się podobała;) zresztą 'symbol' również ;)

    OdpowiedzUsuń
  52. Wieki temu czytałam tą książkę, ale dobrze wspominam jej czytanie. Na filmie się zawiodłam.

    OdpowiedzUsuń
  53. tak? no na każdym kosmetyki widocznie działają inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Co do ekranizacji, to ogólnie widziałam już jakiś czas temu, ale nawet mi się podobała ;) Nie mam jednak póki co porównania z książką, więc możliwe, że po przeczytaniu sądziłabym co innego :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Kod i Cyfrowa twierdza.
    Najgorszy był chyba Zwodniczy punkt ;P

    OdpowiedzUsuń
  56. Nie oglądałam, ale może się skusze:)

    OdpowiedzUsuń
  57. no coz, dziwne zeby byly kompetentne, jak zazwyczaj to po prostu kobiety po liceum, po malym kursie :)

    Niektore wiedza cos wiecej, inne cos mniej.

    OdpowiedzUsuń
  58. masz racje, do zlota trudno jest cos dobrac :>

    OdpowiedzUsuń
  59. uważam że cała ,ze tak to ujmę, trylogia Dana Browna była bardzo ciekawa i wciągająca, nie był to również typowy kryminał czy też thriller, coś utrzymane na pograniczu tych gatunków. Po pochłonięciu wszystkich trzech cześci wzięłam się za Cyfrową Twierdze... jednak utknęłam w połowie : )

    OdpowiedzUsuń
  60. Zawsze chciałam przeczytać "Anioły i demony" i porównać je do "Kodu Leonarda da Vinci", ale nigdy nie nadażyła mi się okazja.

    OdpowiedzUsuń
  61. najlepsza książka browna jak dla mnie, trzyma w napięciu, polecam również "cyfrową twierdzę" o ile już jej nie czytałaś. ;)

    OdpowiedzUsuń
  62. Najlepsza książka Browna. 100% lepsza niż kod!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :* Na każdy postaram się odpowiedzieć :)