Tytuł: Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął
Tytuł oryginału: Hundraåringen som klev ut genom fönstret och försvann
Autor: Jonas Jonasson
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: maj 2014
Liczba stron: 416
Tematyka: Literatura piękna, Literatura zagraniczna
Ocena: 10/10
Osobiście nigdy nie marzyłam o długim życiu, wręcz przeciwnie uważałam, że lepiej odejść wcześniej niż być komuś ciężarem. Starość kojarzyła mi się z chorobami, niedołężnością i nudą, których nie chciałabym doświadczać. Moje nastawienie zmieniło się jednak po przeczytaniu „Stulatka, który wyszedł przez okno i zniknął”, dostrzegłam wtedy, że jesień życia wcale nie musi być taka straszna, jak to sobie wyobrażałam.
Tytuł oryginału: Hundraåringen som klev ut genom fönstret och försvann
Autor: Jonas Jonasson
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: maj 2014
Liczba stron: 416
Tematyka: Literatura piękna, Literatura zagraniczna
Ocena: 10/10
Osobiście nigdy nie marzyłam o długim życiu, wręcz przeciwnie uważałam, że lepiej odejść wcześniej niż być komuś ciężarem. Starość kojarzyła mi się z chorobami, niedołężnością i nudą, których nie chciałabym doświadczać. Moje nastawienie zmieniło się jednak po przeczytaniu „Stulatka, który wyszedł przez okno i zniknął”, dostrzegłam wtedy, że jesień życia wcale nie musi być taka straszna, jak to sobie wyobrażałam.
W dniu swoich setnych urodzin Allan Karlsson wyskakuje przez okno na grządkę rabatek przed domem spokojnej starości i w swoich obszykapciach powolnym krokiem zmierza w kierunku dworca. Nie ma pojęcia, gdzie zamierza się udać ani tym bardziej do kogo, jednak wie na pewno, że nie zamierza dłużej pozostać w domu starców stale kontrolowany przez zaborczą siostrę Alice. Pozwala, aby jego losami po raz kolejny pokierował przypadek. A ten jak zwykle go nie zawodzi.
Jonas Johanson fantastycznie wykreował postać tytułowego bohatera, którego pokochałam od pierwszych stron. Allan Karlsson to niepozorny człowiek, który przez sto lat swojego życia wiele podróżował, wiele doświadczył, wielu ludzi poznał, jednak do niczego tak naprawdę się nie przywiązywał.. Kierując się mottem "Co jest to jest, a co będzie to będzie" oraz nadzwyczajnym zamiłowaniem do wysokoprocentowych trunków przeszedł przez życie z lekkim przymrużeniem oka. Muszę przyznać, że szczerze zazdroszczę stulatkowi podejścia, bo sama chciałabym być do wszystkiego tak bardzo zdystansowana.
Książka to połączenie kryminału, komedii a także powieści przygodowej. Jest w niej tak wiele różnorodnych wątków, że każdy czytelnik bez wątpienia odnajdzie coś dla siebie, a co najważniejsze z pewnością poprawi sobie humor, bo czytając przygody Allana nie sposób się nie uśmiać. Akcja książki toczy się dwutorowo. Z jednej strony obserwujemy bieżące wydarzenia, jakie mają miejsce po ucieczce Allana z domu spokojnej starości, a z drugiej cofamy się lata wstecz i wysłuchujemy historii z młodości i późniejszych lat życia bohatera, w których nie brak nie tylko niesamowitych i często też groteskowych przygód, ale i mnóstwa postaci historycznych takich jak Stalin czy amerykański prezydent Harry Truman. Do tej pory nie mogę wyjść z podziwu dla inwencji autora co do sposobów rozwiązania problemów Allana.
„Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął” zdecydowanie trafia na listę moich ulubionych i zarazem najlepszych książek, jakie do tej pory czytałam. Jestem przekonana, ze dużo czasu minie zanim innej powieści uda się mnie zachwycić równie mocno jak miało to miejsce w tym konkretnym przypadku.
Widziałam film, chętnie przeczytam również książkę :)
OdpowiedzUsuńWow, Twoja ocena bardzo zachęca do przeczytania. Nie byłam przekonana co do tej książki, tzn. wiedziałam, że jest dobra, ale nie wiedziałam czy chcę ją przeczytać. Szczerze mówiąc w pierwszej kolejności usłyszałam o filmie, a nie książce. Pewnie kiedyś przeczytam, ale muszę jakoś wygospodarować wolną chwilę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhouseofreaders.blogspot.com
Moi czytelnicy wybrali mi tę książkę na ten miesiąc do czytania, więc cieszę się, ze jest taka dobra - mam nadzieję, że i mnie się spodoba :)
OdpowiedzUsuńJuż sam tytuł zachęca do przeczytania! :D
OdpowiedzUsuńWydaje się, że to idealna książka na chandrę :)
Jakoś ominęłam tę książkę, kiedy zrobił się wokół niej ten szum, ale teraz chętnie ją przeczytam, skoro tak zachwalasz;)
OdpowiedzUsuńwww.ksiazkoholiczka94.blogspot.com
Przewrotna książka. Kusi już od dłuższego czasu tak jak i ,,Analfabetka, która potrafiła liczyć " :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Książka wydaje się być ciekawa i zabawna, mam ochotę ją przeczytać. Zapisuje sobie tytuł :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ~Nataliaaa
happy1forever.blogspot.com
Mam na swoim stosiku, muszę w końcu przeczytać :)
OdpowiedzUsuńCzytałam niedawno - rewelacyjna, tak mi się podobała że zakupiłam sobie własny egzemplarz :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że kupiłam sobie jakiś czas temu tę książkę - na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTo już druga opinia tej książki, którą czytam. Niezwykle odmienna od tej pierwszej! Przez Ciebie (:p) nie wiem teraz, czy dać książce szansę czy odłożyć ją na kiedyś tam. No ale, szczerze mówiąc, kusi, oj kusi.
OdpowiedzUsuńBo kocham czytać!
Po Twojej recenzji nie mogę tej książki pominąć ;))
OdpowiedzUsuńNapewno świetna książka, zapraszam do nas !http://darkblondex.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńKsiążka dla mnie obowiązkowa :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, że mam tę książkę u siebie i że już dawno miałam ją przeczytać. A jeszcze dodatkowo zachęcasz! :3
OdpowiedzUsuń