wtorek, 5 czerwca 2012

"Dziewczyna z perłą" - Tracy Chevalier

Tytuł: Dziewczyna z perłą
Tytuł oryginału: Girl with a pearl earring
Autor: Tracy Chevalier
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: styczeń 2004
Liczba stron: 216
Tematyka: Literatura piękna, zagraniczna
Ocena: 6/10

Lubimy tajemnice, bez względu na to w czym się kryją. Sekrety wzbudzają ciekawość, fascynują i urzekają. Wielkie dzieła owiane są wieloma zagadkami, których rozwiązanie często jest zlepkiem prawdy i fikcji. Tracy Chevalier w swojej książce próbuje nam wyjaśnić historię zachwycającego obrazu Jana Vermeera. „Dziewczyna z perłą” to malunek absolutnie wyjątkowy i nietuzinkowy, artysta bowiem namalował go w zupełnie inny sposób niż wszystkie swoje poprzednie prace.
Naprawdę nie wiadomo jest, kogo przedstawia obraz. Mówi się, że na portrecie znajduje się córka malarza, jednak amerykańska pisarka roztacza przed nami odmienną wizję.
W XVII wiecznej Holandii w pobliżu Delftu poznajemy Griet. Jest to prosta, cicha zaledwie szesnastoletnia dziewczyna. Wskutek nieszczęśliwego wypadku jej ojciec traci wzrok, a ona sama aby utrzymać rodzinę, musi rozpocząć pracę jako służąca. Wkracza do innego, dostojniejszego świata, w którym żyje liczna rodzina Vermeerów. Do jej podstawowych obowiązków należy pranie, prasowanie oraz robienie zakupów, lecz prócz tych zobowiązań dziewczyna musi również sprzątać pracownie mistrza. Jej zadanie jest nadzwyczaj trudne i dość nietypowe, ponieważ pan nie życzy sobie, aby którakolwiek z rzeczy została przestawiona. Wszystkie przedmioty muszą znajdywać się w dokładnie tym samym miejscu. By temu podołać nastolatka stworzyła własny system odmierzania odległości, który okazał się niezawodny.
Griet ma w sobie coś intrygującego, coś co przyciąga uwagę mężczyzn, w tym i samego Vernera. Między służącą a jej pracodawcą istnieje cicha nić wzajemnego zrozumienia i urzeczenia. Dziewczyna w tajemnicy pomaga mężczyźnie w pracy przy obrazach, uciera barwidła, czasami też podsuwa nieśmiałe sugestie, co do malowanych scen. Cały czas jednak pozostaje sobą, kieruje się tymi samymi wartościami i dokładnie wie na co może sobie pozwolić, a na co nie. Dlatego bardzo niechętnie podchodzi do pomysłu pozowania do portretu, który jej pan maluje swojemu mecenasowi.
Mimo że autorka wykreowała magiczną atmosferę pełną kolorów, zmysłów i sztuki, to książce dużo brakuje do arcydzieła. Prezentacja postaci jest według mnie tragiczna, pisarka nie skupiła się na rzeczowym przedstawieniu innych bohaterów niż Griet. Resztę osób poznajemy bardzo pobieżnie, a o samym Vermeerze nie dowiadujemy się praktycznie niczego. Co więcej akcja utworu jest monotonna, a początek był niesamowicie nużący. Pierwsze siedemdziesiąt stron opisuje jedynie sprzątanie, pranie, prasowanie, sprzątanie, pranie, prasowanie. Rozumiem, że jest to w głównej mierze powieść o służącej, jednak trzeba też znaleźć umiar w pewnych sprawach.
Historia brzmi natomiast bardzo realnie. Sądzę, że osoby które nie interesowały się wcześniej twórczością Vermeera, mogą uznać powieść pani Chevalier za prawdziwe dzieje. Na podstawie utworu nakręcony został film o tym samym tytule ze Scarlett Johanson w roli głównej. Ekranizacja, choć od dłuższego czasu leży na mojej półce, nie doczekała się jeszcze obejrzenia przeze mnie. Cały czas chciałam wpierw zapoznać się z „wersją pisaną”. Słyszałam jednak wiele pozytywnych opinii na temat filmu, więc mam nadzieję, że być może zachwyci on mnie bardziej niż książka.

60 komentarzy:

  1. Film jest niezły. Polecam. Przyjemnie się oglądało. Co do książki, po obejrzeniu filmu już mnie do niej nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie książki. Teraz widzę, że jest i film. Dobrze, że go nie oglądałam, muszę się najpierw rozejrzeć za tą pozycją :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałabym przeczytać, a później obejrzeć film na podstawie książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. ekranizacja historii swego czasu robiła furorę. ja jeszcze jej nie widziałam, więc przed lekturą nic mnie nie broni ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książki nie czytałam, oglądałam natomiast film. Nie cierpię Scarlett Johansson może dlatego ekranizacja mnie nie zachwyciła. A po książkę, na razie nie sięgnę przede wszystkim dlatego, że ostatnio dużo uczyłam się o tym malarzu i kilku innych w ramach egzaminu z historii sztuki, więc mam dość a po drugie, jakoś te 70 stron monotonii trochę mnie przerażają :P

    Zapraszam do udziału w konkursie książkowym na moim blogu - http://www.czytajzfantazja.blogspot.com/2012/06/konkurs.html

    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Film mi się nawet podobała, chociaż tak jak Fuzja nie lubię Johansson. Po książkę nie zamierzam sięgnąć, skoro akcja się dłuży, a o Veermerze niczego nie można się dowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam niestety okazji oglądać filmu ani czytać książki, ale z pewnością muszę to nadrobić. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam, ale było to już jakiś czas temu i nie pamiętam swojej dokładnej reakcji na tą książkę...w każdym razie jakoś mnie nie zachwyciła. Zabrakło w niej czegoś.

    OdpowiedzUsuń
  10. nie oglądałam filmu, ani nie czytałam książki :) ale szczerze powiem - jakoś wcale nie mam ochoty się z nią zapoznawać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widziałam film, był hm.. powiedziała bym niezły ale jak to mówi jedna ze znanych blogerek "na cyce nie powala" ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Najpierw obejrzałam film, który mnie zachwycił. Potem przeczytałam książkę, która również wywarła na mnie pozytywne wrażenie, ale film jednak był ciut lepszy. Obejrzyj, polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. O, tak patrzyłam na okładkę i zastanawiałam się, do kogo podobna jest ta dziewczyna. A to Scarlett Johansson ;)
    Książka mnie zainteresowała i muszę poszukać jej w bibliotece - gdyby ocena była wyższa, kupiłabym ją, ale jak na razie po prostu wypożyczę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Spodziewałam sie lepszej oceny, dlatego zastanowię się jeszcze czy przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Raczej nie przeczytam tej książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakoś mnie do siebie nie przekonuje, ale może obejrzałabym film;>

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak na razie widziałam tylko film i raczej nie sięgnę po książkę. Jak dla mnie strasznie się dłużył, nie potrafiłam się w niego wciągnąć, nie przykuł w żaden sposób mojej uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  18. Opis brzmi zachęcająco, ale jak widać, nie dajmy się zwieść pozorom.

    OdpowiedzUsuń
  19. Słyszałam o tej książce, ale mimo Twojej recenzji, nadal mnie do niej nie ciągnie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Raczej nie planuję i widzę, że nic nie tracę ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Hmm. Opis zachęcający ale nie lubię tego gatunku .

    OdpowiedzUsuń
  22. Zupełnie nie moje klimaty, spasuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja także nie odnajduję się w tych klimatach...

    OdpowiedzUsuń
  24. Czytałam tę książkę. Mnie ona uwiodła :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zazdroszczę, że masz czas na te książki i filmy i w ogóle na wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Książki nie czytałam, ale film był dobry ! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Książki nie czytałam (może kiedyś...), ale film naprawdę mi się podobał. Piękny wizualnie, liryczny, taki do patrzenia i zachwycania się ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. ja również nie miałam okazji przeczytać książki, za to film znam bardzo dobrze - na pewno warto go obejrzeć, szczególnie jak ktoś lubi głównych aktorów. za Scarlett nie przepadam [nie rozumiem jej fenomenu...], ale wypadła świetnie. Colina raczej nie trzeba reklamować, bo każdym filmem przebija samego siebie. :D film ma niepowtarzalną magię, przyjemny, poetycki klimat; mało słów, dużo obrazów... :)

    OdpowiedzUsuń
  29. dziękuję za miłe słowa na moim blogu, podniosłaś mnie nimi na duchu :D

    a co do książki to słyszałam zarówno o filmie jak i o książce, jednak nie miałam jeszcze okazji zapoznać się z żadnym z nich.

    OdpowiedzUsuń
  30. O, a ja właśnie widziałam film, a książki nie czytałam. Niestety ten moim zdaniem jest bardzo dobrze zrobiony, a jednak nie wywołał we mnie zbyt wielkich emocji. No cóż, kwestia gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Zapraszam do udziału w konkursie! :*
    Papeteria czeka!
    Filozofka

    OdpowiedzUsuń
  32. Ani filmu, ani książki nie widziałam :) I szczerze przyznam, że ani do tego, ano do tego mnie nie ciągnie. Recenzja bardzo dobra!

    OdpowiedzUsuń
  33. Pierwszy raz widzę nazwisko tego pisarza, nigdy wcześniej o nim nie słyszałam. Może musiałabym obejrzeć chociaż film:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ty to duzo czytasz :) Jak czesto siegasz po nowa ksiazke ?

    OdpowiedzUsuń
  35. ksiązki nie czytałam, ale mam zamiar obejrzej film :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Oglądałam film i uważam go za dość dobry w związku z tym chcę przeczytać także książkę.

    OdpowiedzUsuń
  37. Oooo tę książkę chciałąm przeczytać, ale nie było w mojej bibliotece :(

    OdpowiedzUsuń
  38. książka wydaje się bardzo ciekawa, muszę jej poszukać u mnie w bibliotece ;*
    zapraszam na rozdanie u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  39. O recenzje książek to coś czego szukałam :) pozdrawiam i dodaję do obserwowanych, aby być na bieżąco ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Wreszcie jakaś fajna strona z recenzjami książek , które uwielbiam czytać <3
    Pozdrawiam i dziękuję za komentarz
    Obserwuje :)
    http://trendy-dummy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  41. Czytałam ją i bardzo mi się podobała ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Dodałam Cię do obserwowanych , aby być na bieżąco :) Dzięki za odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Szybciej nadejdą i szybko się skończą. :<

    OdpowiedzUsuń
  44. Wydaje się ciekawa : )
    Obserwuję i będę zaglądać częściej mam nadzije
    że ty też :P

    OdpowiedzUsuń
  45. Oglądałam film i bardzo mi się podobał :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  46. dziękuje za te miłe słowa! :)
    moja mamuśka czytała tą książkę i szczerze powiem, że strasznie ją zanudziła:D w połowie zrezygnowała i zaczęła czytać "PS.Kocham Cię" - moim zdaniem rewelacyjna! :))

    OdpowiedzUsuń
  47. Może być ciekawa , poszukam i przeczytam , w sam raz na wakacje :)
    obserwuję i liczę na to samo :)
    zapraszam do mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  48. Super blog, na pewno będę częściej zaglądać bo ostatnio sporo czytam :) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  49. Podziwiam Cię, za to że wytrwale piszesz :3. Zbliżają się wakacje (lubię wtedy czytać) więc na pewno przeczytam którąś z twoich propozycji !! Obserwuję i zachęcam do tego samego ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  50. Nie pamiętam dokładnie filmu, jednak samą atmosferę jak najbardziej. Oglądałam go jako dziecko i nieco mnie nudził, ale jednocześnie gapiłam się w ekran jak zahipnotyzowana - te fantastyczne zdjęcia, ciemne barwy, dziwna, przygnębiająca atmosfera, tajniki sztuki malarskiej, więź między malarzem a służącą... Miało to swój urok i muszę w najbliższym czasie sprawdzić, czy obraz zyskał w moich oczach.
    Co do recenzji, to fantastyczne jest to, że tak kompetentnie podchodzisz do danego dzieła - nie owijasz w bawełnę, a przy tym posługujesz się całkiem ciekawym stylem. Z reguły jak wchodzę na blogi nastolatek (zresztą sama nią jestem), to widzę wręcz żenujące grafiki, durne ikonki i zero dobrej treści czy choć trochę bardziej wymagającego doboru recenzowanych książek. U Ciebie jest inaczej, jest krótko, interesująco i różnorodnie. Nie mam pojęcia, jak znajdujesz czas na pisanie recenzji i zajmowanie się blogiem, ale wiedz, że Ci to wychodzi.
    Pozdrawiam serdecznie, Herma.

    OdpowiedzUsuń
  51. Dziękuję. ;D oo... lubię takie książki ;D

    OdpowiedzUsuń
  52. Ani z książką , ani z filmem nie miałam do czynienia . Tej książki raczej nie przeczytam , ponieważ nie lubie książek , a raczej autorów skupiających się na ( praniu , prasowaniu itp ) jednym wątku :)
    Zapraszam do mnie , prowadze podobnego bloga do twojego . Obserwuje :*

    OdpowiedzUsuń
  53. Możliwe że ją przeczytam !! Wydaje się ciekawa.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  54. czytałam !:) dodałam do obserwowanych i nowa notka u mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  55. Ciekawie tutaj u Ciebie nawet bardzo :)
    Obserwuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Czytałam tę książkę i również mnie nie zachwyciła. Film jest dużo lepszy.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :* Na każdy postaram się odpowiedzieć :)