środa, 8 sierpnia 2012

"Nie opuszczaj mnie" - Kazuo Ishiguro

Tytuł: Nie opuszczaj mnie
Tytuł oryginału: Never let me go
Autor: Kazuo Ishiguro
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: luty 2011
Liczba stron: 320
Tematyka: Literatura piękna, współczesna, zagraniczna
Ocena: 4/10

Internat Hailsham to placówka nietypowa, pełna tajemnic i zagadek. Przebywający tam uczniowie są na pozór normalnymi nastolatkami, jednak coś ich różni od rówieśników. Wszyscy wychowankowie ośrodka nie mają rodzin, nazwisk, ani możliwości kontaktu ze światem zewnętrznym. Nauczyciele większą wagę przykładają do utrzymania dzieci w korzystnej kondycji zdrowotnej, aniżeli pozyskiwania przez nich prawdziwie istotnej wiedzy. Duży nacisk kładzie się także na zajęcia z rysunku. Co jakiś czas do Hailsham przybywa Madame, która wybiera najlepsze prace plastyczne i zabiera je do słynnej Galerii. Po co to jednak robi? Nie wiadomo.
Wychowankowie do pewnego czasu żyją w błogiej nieświadomości, nie wiedzą, co przygotowała im przyszłość. Jednak pewnego dnia za sprawą jednej z opiekunek, wszystko się zmienia i wychodzi na jaw, jaki los jest z góry pisany uczniom. Słowo „dotacje” nabiera prawdziwego znaczenia, mieszkańcy ośrodka uświadamiają sobie, że hodowani są tylko i wyłącznie po to, aby w przyszłości zostać dawcami organów. Aczkolwiek zanim to nastąpi, czeka ich jeszcze pobyt w Chałupach.
Narracja prowadzona jest przez główną postać - Kathy. Trzydziestokilkuletnia kobieta, obecnie pracująca jako opiekunka, wspomina wydarzenia mające miejsce wiele lat temu w czasie jej dzieciństwa, jak i te całkowicie aktualne. Praktycznie wszystkie jej działania nieodłącznie związane są z dwójką najlepszych przyjaciół – Ruthy i Tommym.
Od samego początku bohaterowie nie przypadli mi do gustu. Uderzała mnie ich naiwność i łatwowierność. Kiedy nastolatkowie uwierzyli w zasłyszaną plotkę o możliwości przesunięcia terminu dotacji tylko z powodu miłości, zaczęłam się zastanawiać, czy oni w ogóle potrafią logicznie myśleć. Irytowało mnie też ich podejście do seksu. Jako, że wychowankowie Hailsham nie mieli zdolności prokreacji można by rzec hulali sobie na prawo i lewo.
Kolejną z drażniących rzeczy w „Nie opuszczaj mnie” jest fakt, że w pewnym momencie autor zaczyna przedstawiać ramy czasowe poprzez zestawianie konkretnych wydarzeń z pierwszą rozmową Kathy i Tommego. Wygląda to mniej więcej tak: „Miało to miejsce na dwa lata przed spotkaniem moim i Tommego” albo „Wydarzyło się to prawdopodobnie zaraz po naszej pierwszej rozmowie”. Nie są to idealnie skopiowane cytaty z książki, ale możecie mi uwierzyć, że część tekstu właśnie tak się prezentuje. Ponadto w narracji Kathy aż roiło się od sformowań typu „dokładnie nie pamiętam”. Co więcej jedna myśl jest cały czas przerywana przez inną, przez co książka jest całkowicie niespójna i trudna do zrozumienia. Nawet po zapoznaniu się z całą jej treścią nie jestem w stu procentach zdolna do tego, aby dokładnie wytłumaczyć, jak przebiegał proces dotacji. Wszystko jest aż za bardzo pogmatwane i zawiłe.
Następny problem wynika z trudności osadzenia akcji utworu w konkretnym czasie. Z jednej strony tekst porusza kwestię klonowania, które jest zagadnieniem dość nowym, jednak skala, w jakiej zjawisko to występuje w powieści, jest dość duża, z tego można wywnioskować, że wydarzenia mają miejsce w przyszłości. Z drugiej strony Kazuo Ishiguro w taki sposób opisał świat przedstawiony, że ja obstawiałabym, że fabuła obsadzona jest w niedalekiej przeszłości.
„Nie opuszczaj mnie” to powieść pełna emocji. Niestety głównie tych negatywnych. Wszelkie wspomnienia głównej bohaterki rodzą w czytelniku smutek i współczucie. Pisarz stworzył historię niesamowicie melancholijną i skłaniającą do refleksji. Skierowana jest ona w głównej mierze do osób, które potrafią się skupić na tekście i które bez problemu poradzą sobie ze wszelkimi zawiłościami fabuły.

70 komentarzy:

  1. a miałam już ją zamawiać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo Twojej słabej niskiej oceny mam zamiar przeczytać. Lubię takie melancholijne książki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytam recenzji, bo po ocenie widzę, że mogę jakieś uprzedzenia złapać, a książka czeka w kolejce ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie zainteresował opis, dlatego mimo negatywnej recenzji - przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Trochę słaba ocena, więc póki co, podziękuję... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Opis super . :) Może kiedyś się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  7. początkowy opis zachęcił mnie do sięgnięcia po tą książkę, ale im dalej czytałam Twoją recenzję tym bardziej przechodziła mi chrapka na ta powieść...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ufff, a już myślałam, że jestem jedyną osobą na Ziemi, której książka zupełnie nie przypadła do gustu! Mnie trochę odrzuciło od tematu, co by nie mówić, oklepanego. Klonowanie, ech... A bohaterowie puści jak wydmuszki.
    A potem widziałam film. Film był jeszcze gorszy. Akurat zagrały dwie najbardziej drewniane aktorki świata.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jednoznacznie negatywna ocena skłania mnie ku ponownej weryfikacji: czy aby na pewno tak bardzo chcę tę książkę przeczytać?
    Kurczę, trochę mnie rozbiłaś, to był taki mój czytelniczy priorytet, a teraz będę się długo biła z myślami co zrobić.
    Nic to, dzięki za ostrzeżenie!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. A tak chciałam przeczytać tą książkę;)Jednak jak na razie mam dość książek z zawiłą fabułą. Coś szwankuje mi koncentracja ostatnio. Może to wina lata, ale wolę lżejsze książki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Melancholijne książki to nie dla mnie, zwłaszcza w wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A mnie się podobało. Może nie wpadłam w jakiś wielki zachwyt, ale uważam, że to dobra książka. Pomysł jest ciekawy i dość wstrząsający (podobny pojawia się w filmie "Wyspa", ale tam jest akcja, a tu raczej psychologia). Wydaje mi się, że taka narracja miała uwidocznić, że książka jest pisana w formie wspomnień. Zresztą nie pamiętam, żebym się w niej jakoś specjalnie gubiła. Może bohaterowie byli naiwni, ale to pokazuje, że ludzie zawsze chcą się trzymać ostatniej nadziei.
    Niemniej rozumiem twoją recenzję, bo pewne elementy, które skrytykowałaś rzeczywiście można znaleźć w tej książce. Mnie widocznie jakoś mniej to przeszkadzało.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mimo, że opis bardzo mnie zainteresował, to recenzja nie zachęca do przeczytania tej książki. Raczej ją sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  14. i cóż za okrutny pomysł na książkę - internat dla dawców organów, przytłaczające...

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam czytać, jednak po twojej recenzji się wstrzymam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Hmm.. szczerze to miałam ją w planach, a teraz zastanawiam się, bo jesteś drugą osobą, która pisze negatywną recenzję, więc jak na razie spasuję :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Oglądałam ekranizację i w sumie moje zarzuty są podobne do Twoich wobec książki. Strasznie irytowała mnie naiwność bohaterów i ich pogodzenie z losem. Historia ciekawa, miała potencjał ale najwyraźniej zarówno w książce jak i w filmie nie został on wykorzystany.

    OdpowiedzUsuń
  18. Mimo twojej negatywnej recenzji zmierze się z tą książką , jak tylko na nią trafie .
    Pozdrawiam i zapraszam ;3
    booksloovers13xd.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja uważam,że ekranizacja była bardzo słaba, natomiast książka świetna. Nie przeszkadzała mi naiwność bohaterów, bo wiem, że w ich sytuacji też trzymałabym się każdej szansy, złudnej nadziei. Ja bym dała o wiele wyższą ocenę, myślę, że nawet 10/10, bo książka wzbudziła we mnie wiele emocji.

    OdpowiedzUsuń
  20. książka średnio mi się podobała, czytałam ją kilka lat temu i chyba nie byłam przygotowana na taki nastrój. mam zamiar przeczytać ją ponownie. :)
    za to ekranizacja, moim zdaniem, wspaniała. cudowny klimat, zdjęcia, muzyka, świetni aktorzy. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Na razie ją sobie odpuszczę

    OdpowiedzUsuń
  22. Skoro tak słabo oceniasz, to się nie skuszę :P

    OdpowiedzUsuń
  23. Ałć...
    Autora lubię, jego "Pejzaż w kolorze sepii" bardzo mi się podobał, choć też nie był standardowy. Mam w planach "Nie opuszczaj mnie", wstrzymuje się tylko dlatego, że...obejrzałem film ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ocena niska i wiele rzeczy jest niewątpliwie irytujących w tej książce. Mimo to jednak chciałabym ją przeczytać, bo tematyka mnie akurat interesuje, a o autorze wiele dobrego już słyszałam. Nie będę się jednak nastawiała na nic specjalnego. Po przeczytaniu Twojej recenzji zdecydowanie narracja budzi moje największe obawy.

    OdpowiedzUsuń
  25. Książkę chciałam przeczytać od dawna i przyznam, że Twoja recenzja zbiła mnie z tropu.. Jednak mimo wszystko, jeżeli będę miała okazję to sięgnę po tę książkę, żeby sprawdzić czy trafi w mój gust.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ej no ale mnie dobiłaś teraz... kupiłam tę książkę niedawno :( Dobrze, że tania była.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ekranizacja była faktycznie do niczego, ale książka przypadła mi do gustu. Na początku troszkę nieśmiało do niej podchodziłam, ale ogólnie bardzo miło wspominam jej czytanie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Zawiła fabuła hmmm... mam mieszane uczucia

    OdpowiedzUsuń
  29. Fajny blog :D Zapraszam cie na mojego : http://this-is-love-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Temat wydaje się ciekawy ale nie wiem czy przeczytam. Nie lubię czytać książki i nie wiedzieć dokładnie o co chodzi.

    OdpowiedzUsuń
  31. oglądałam film i mnie nie zachwycił.

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie znam jej, ale brzmi ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  33. Tak się zastanawiam, czy nie zdradziłaś trochę zbyt wiele z tymi organami :). Książkę kupiłam niedawno w promocyjnej cenie. Przeczytała ją już moja mama, jej również nie przypadła do gustu. Pewnie niedługo sięgnę po nią i ja, chociaż mam coraz mniejszą na to ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  34. Nigdy nie słyszałam o tej książce, choć skądś kojarzę autora (w sumie to chyba Japończyk, a tam wszystkie nazwiska są podobne xD). Co do fabuły, to zaciekawiłaś mnie. Tylko nie rozumiem, dlaczego kazali im rysować (ogólnie robić coś ze sztuką), skoro maja dać tylko organy o.O A co do tych sformułowań typu "dokładnie nie pamiętam", to myślę, że autor chciał przez to pokazać myśli i przeżycia głównych bohaterów.

    soneys.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  35. Na prawdę świetny blog ! :D Będę częściej tu wpadać i może znajdę pare wartych uwagi książek :) Ostatnio polubiłam czytać dobre powieści :')

    Pozdrawiam ❤
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  36. Widzę, że masz dalekosiężne, ambitne plany. Trzymam kciukasy. Pytanie z mej strony - dużo poświęcasz dziennie czasu książkom? Jak to jest w roku szkolnym, a jak w wakacje? Mam dziwne przeczucie, że już o to kiedyś pytałam, ale nie zaszkodzi spytać ponownie - tym razem się zreflektuję i zapamiętam odpowiedź. :P

    OdpowiedzUsuń
  37. JAK na nią kiedyś na trafię w bibliotece przypadkiem to się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Wnioskując z Twojej recenzji dobry pomysł, ale złe wykonanie.Sam trafiłem w sowim życiu i pewnie jeszcze nie raz trafie na tego typu książki.Z potencjałem, który został gdzieś po drodze zaprzepaszczony.

    OdpowiedzUsuń
  39. A już miałam ją czytać, hm, pewnie i tak z braku zajęć się na nią skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ach , trzeba przeczytać . ;p
    ________________________
    Jeśli możesz , kliknij na
    link OASAP w moim nowym
    poście. Z góry Dzięki ; *

    OdpowiedzUsuń
  41. Oglądałam film i bardzo mi się podobał, więc po książkę z wielką chęcią sięgnę. :3

    OdpowiedzUsuń
  42. Porozglądam się za ta książką :D

    OdpowiedzUsuń
  43. Przeczytałabym, bo słyszałam że film jest fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. Może kiedyś przeczytam :) Podoba mi się fabuła. Ale dla mnie w książce ważny jest własnie język autora więc trochę mnie odstraszyłaś od tej książki :) Co do Eragona to trzeba przyznać że jest trochę dziecinny ale jak ja zawsze mówię - Ja na zawsze zostanę dzieckiem - więc nawet podobał mi się Eragon. Może kolejne części będą bardziej doroślejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Kiedyś może skuszę się na nią :D

    OdpowiedzUsuń
  46. O, jak już bohaterowie nie przypadają mi do gustu, zaczynam wyszukiwać w lekturze tysiąc wad ;) Obok tej książki przejdę bez większego zapału.

    OdpowiedzUsuń
  47. Fabuła niezła, ale ocena kiepska..

    OdpowiedzUsuń
  48. Wystawiłaś niską ocenę, ale i tak bardzo mnie zachęciłaś do tej książki. Właśnie wpisuję ją na swoją listę :)

    OdpowiedzUsuń
  49. piękna okładka i troche smutny tytuł :(

    OdpowiedzUsuń
  50. chyba zrozumiałabym, tą książkę c:
    przeczytać zawiły i nie trzymający się kupy tekst to dla mnie bułka z masłem :))

    dokładnie! c:

    OdpowiedzUsuń
  51. Na pewno fajna :D
    dziękuję za komentarz :**

    OdpowiedzUsuń
  52. Wydaje się ciekawa, a ocena... kiepska. Hm.
    Współpracujesz z wydawnictwami czy recenzujesz zakupione samodzielnie książki?

    OdpowiedzUsuń
  53. Chciałam ją już kupić.. ale chyba jednak zrezygnuję po Twojej opinii.

    OdpowiedzUsuń
  54. Twoja recenzja budzi we mnie wiele emocji. Na początku zraziła mnie nota, ale troszkę kusi końcówka... :>

    OdpowiedzUsuń
  55. No tak, w sumie to nie każda może zostać żoną przyszłego króla Wielkiej Brytanii :D

    OdpowiedzUsuń
  56. Ksiazka wydaje sie dla mnie ok, ale szkoda, ze smutna:/

    OdpowiedzUsuń
  57. Oglądałam film i właśnie uderzyło mnie to, że dorośli ludzie nic nie robią z tym, że inni pobierają ich organy bez ich zgody. A co na to prawo, rząd? Trochę bezsensu.
    Obserwujemy?
    written-by-bird.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  58. Ja również nie przepadam za zawiłą fabułą, kupiłam kiedyś książkę "Martwa natura z księżycem" kryminał, żeby zrozumieć fabułę musiałam ją przeczytać 2 razy. Jednakże książka wydaję się być ciekawa :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  59. spodobał mi się temat książki i pomysł, ale skoro jest taka zawiła, a bohaterowie naiwni (czego nienawidzę) to raczej wątpię, że ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  60. muszę przeczytac <3
    Proszę zajrzyj do mnie zaoberwuj skomentuj ja zrobię to samo ! ♥ www.oliwiaa-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  61. Raczej nie przeczytam. ;) Teraz zamówiłam sobie Dotyk Julii, Jutro 4 i Nową ziemię.

    OdpowiedzUsuń
  62. Historia zapowiada się ciekawie. Chętnie ją przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Miałam sięgnąć po film, nie mając zielonego pojęcia, ze jest jest on na podstawie książki, teraz książka będzie pierwsza ;)
    Lubię smutne historie...

    OdpowiedzUsuń
  64. This is a nice post in an interesting line of content.Thanks for sharing this article, great way of bring this topic to discussion.

    Nice Good Girl

    OdpowiedzUsuń
  65. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  66. Czytałam i średnio mi się podobała, ale nadal mam zamiar zabrać się za film, może spodoba się trochę bardziej od książki. (Poprzedni komentarz musiałam usunąć bo wkradł się błąd)

    OdpowiedzUsuń
  67. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  68. Jestem juz zachwycona.. Musze pilnie isc po ksiazke!
    http://mp3songsarhive.com/Daddy-Rare-Early-Unreleased-Demo/mp3-download/3273

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :* Na każdy postaram się odpowiedzieć :)