sobota, 4 sierpnia 2012

"Czysta jak łza" - Charlaine Harris

Tytuł: Czysta jak łza
Tytuł oryginału:Shakespeare's Landlord
Autor: Charlaine Harris
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: maj 2011
Liczba stron: 264
Tematyka: Literatura piękna, thriller/sensacja/kryminał
Ocena: 4/10

Istnieją tacy autorzy, których twórczość, choćby nie wiem jak była dobra czy popularna, kompletnie do nas nie trafia. W moim przypadku tyczy się to pióra pani Charlaine Harris. Sięgając po pierwszą część jej nowej serii, byłam pełna nadziei. Choć poprzedni cykl o Sookie Stackhause, powszechnie znany dzięki serialowi „Czysta krew”, był co tu dużo ukrywać – głupi i bezmyślny, widziałam pewne światełko w tunelu i myślałam, że być może tym razem uda się pisarce wymyślić jakąś lepszą fabułę, w końcu chyba o to nie trudno, bo co może być gorszego od historii wampirów pijących syntetyczną krew? Jak się okazało tragicznie nie było jednak lepiej też nie.
Lily Bard – trzydziestoletnia kobieta po przejściach, na co dzień pomoc domowa zajmująca się głównie sprzątaniem mieszkań, pewnej nocy jest świadkiem nietypowego zdarzenia. Mianowicie dostrzega jak ciemna postać, używając jej wózka na śmieci, przewozi zwłoki jednego z mieszkańców Shakespeare do pobliskiego parku. Anonimowo alarmuję o tym swojego sąsiada, zatrudnionego na okolicznym komisariacie, a następnie stara się trzymać od całej sprawy z daleka. Nie jest to jednak takie proste, gdyż zamordowanym okazuje się Pardon Albee, właściciel większości z domostw, w których jet zatrudniona.
Bohaterka stanowi idealny przykład kobiety stworzonej według schematu „w przeszłości wiele wycierpiałam, ale teraz nikt mi nie podskoczy”. Pisarka przedstawia nam losy Lily sprzed czterech lat, kiedy to była ofiarą niezwykle okrutnej napaści, wskutek której kobieta zmieniła nie tylko miejsce zamieszkania, ale i wygląd a dodatkowo zaczęła pobierać lekcje sztuk walki. Oczywiście i zarazem typowo w karate osiągnęła perfekcję i rozkłada na łopatki nawet mężczyzn.
Spotkałam się z porównaniem Lily Bard do Lisabeth Salander. Muszę przyznać, że stwierdzenie to mną wstrząsnęło! Głównej bohaterce powieści Charlaine Harris brakuję milionów lat świetlnych do jakiegokolwiek podobieństwa do kultowej postaci z trylogii „Millenium”.
W książce nie zabrakło również gorącego romansu, jednak tak naprawdę w powieści nic się nie dzieje! Przez wszystkie strony czekałam na jakąś konkretną akcję, a tu nic. Niby jest prowadzone jakieś tam tajemnicze śledztwo, niby jest wątek miłosny, ale powieść wieje nudą na kilometr. Mogłyby to jeszcze w jakikolwiek sposób uratować interesujące postacie, ale nie! Jak już wspomniałam Lily to kobieta bardzo schematyczna i na pewno nieoryginalna, a reszta postaci jest po prostu mdła oraz nijaka. Bohaterowie nie wywołali we mnie absolutnie żadnych emocji, ani negatywnych ani pozytywnych.
Podsumowując, Charlaine Harris dostała u mnie kolejną szansę, jednakże całkowicie ją zaprzepaściła. Jestem przekonana, że już nigdy więcej nie sięgnę po żadną powieść tej autorki, choćby nie wiem jak dobre opinie o niej słyszała.

65 komentarzy:

  1. Ocena nie za dobra, więc sobie odpuszczż, nie będę marnowała czasu na słabą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przy ostatnim zamówieniu na kumiko już chciałam ją kupić ale się rozmyśliłam. Teraz wiem, że dobrze zrobiłam, a Lisabeth Salander żadna postać nie przebije!

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam w planach kupno jednej książki tej autorki ale po Twojej opinii muszę się nad tym zastanowić.

    OdpowiedzUsuń
  4. ksiązka nie mój staw, że się tak pozwolę wyrazić ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiedziałam, że ta autorka napisała tę książkę. Może po nią sięgnę z ciekawości... Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki. Kusi mnie cykl o Sookie i pewnie sięgnę po niego. Chociażby po po to, aby przekonać się czy trafia w mój gust czytelniczy, ponieważ czytałam wiele różnych opinii o nim. Jeśli chodzi o tę książkę to na razie sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojej, jest naprawdę źle. Ta książka nigdy mnie nie pociągała, podobnie jak "Czyta krew", ale "Prawdziwe morderstwa" mam w planach, oby było lepiej! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nawet nie wiedziałam że autorka wydała coś oprócz.czystej krwi. Ale nie przepadam za nią i na pewno po ten tytuł nie siegne. A juz serial był porażką.

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam identycznie! Przeczytałam "Czystą jak łza" i... hurtem pozbyłam się dwóch kontynuacji tej serii. Nie wiem czy Ch. Harris nie umie pisać, czy może ja jestem zbytnio wymagająca, w każdym razie kryminały w jej wykonaniu kompletnie mi nie leżą.

    OdpowiedzUsuń
  10. Po twojej opinii raczej po nią nie sięgnę . . ;*
    Lubię jak w książkach coś się dzieję . :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Do pani Harris jakoś nie mogę się przekonać. Oglądałam kilka odcinków True Blood i nie zachwyciły mnie.
    Dlatego też do twórczości tej autorki podchodzę sceptycznie, chociaż żadnej z jej książek nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie lubię kryminałów, a już w szczególności słabych, więc daruję sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow, jaka niska ocena! Nic tej pani nie czytałam i po takiej recenzji z pewnością nie przeczytam.

    PS Widzę, że czytasz "Nie opuszczaj mnie", na mnie zrobiła duże wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam ją wziąć... dzięki za ostrzeżenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Gdzieś mi się obiła o oczy ale teraz na pewno jej nie wezmę ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Zaczynam żałować, że nabyłam cztery części serii na raz... Hm... przeczytam pierwszą część, a potem zobaczymy ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. ojj tak to już jest z kryminałami które piszą kobiety cięzko trafic na cos dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zapowiada się ciekawie! :P

    OdpowiedzUsuń
  19. No cóż, ja kończę serię o Sookie, którą w moje lepsze dni nazywam poniżej przeciętnej, w gorsze gniotem. Pani Harris mimo iż, uważam że tworzy dobre historie fabularnie, to pisarskiego kunsztu jej brak.
    Mam teraz "Prawdziwe morderstwa", które zbiera dobre recenzję, jednak podchodzę do niego jak do jeża.

    OdpowiedzUsuń
  20. Szkoda, że tytuł nie przypad Ci do gustu, ponieważ mi książka całkiem mi się podobała :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Do tej pory czytałam tylko "Martwego aż do zmroku" tej autorki, ale książki z cyklu o Lily Bard mam na półce... Cóż, niebawem sama się przekonam, czy nie będą one stratą czasu. Mam nadzieję, że spodobają mi się bardziej niż Tobie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie czytałam nic Charlaine Harris. Po serię o wampirach na pewno nie sięgnę, po jakąś inną książkę może z ciekawości. Może i po tę - jakoś w tym przypadku nie odstrasza mnie niska ocena. Najwyżej nie doczytam do końca;)

    OdpowiedzUsuń
  23. ksiażka niezbyt dla mnie no ale to już jestem ja :P

    OdpowiedzUsuń
  24. czytałam kiedyś jakąś książkę Charaine, ale nie pamiętam już jaką...

    u mnie tak samo, mama bardziej wierząca, tata raczej nie :D

    pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  25. Kiedyś rozmawiałam ze znajomą i mówiła, że pojechała ze swoimi znajomymi do Anglii do pracy, słabo mówili po angielsku, a kiedy wyjechali (byli tam kilka miesięcu) potrafili dosyć dobrze rozmawiać w tym języku, bądź co bądź ja się jednak boję tej bariery, ale jestem pewna, że lepiej znasz angielski ode mnie, swoją drogą ja też nie chciałabym tutaj mieszkać w przyszłości, jak na razie chciałabym skończyć tutaj studia, dopiero potem wyjechać. W każdym razie życzę Ci powodzenia i dążenia do celu. Też po wakacjach będę w klasie maturalnej.. NIESTETY :D

    OdpowiedzUsuń
  26. słyszałam o tej książce same dobre rzeczy! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Paul - to witaj w klubie. W maju matura. Hura... ;/

    Co do książki, to zgadzam się z Twoją opinią. Czytałam lepsze kryminały, a ta seria autorce nie wyszła. Niech lepiej wraca do wampirów, których co prawda nie czytałam. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ano wyjechałam do Szczecina i Berlina na weekend. :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Może i masz rację z tymi studiami za granicą, ale ja jednak wolę tutaj poduczyć się języka i dopiero wyjechać, nie jestem na tyle odważna! A na maturze? Matematyka podstawowa (jakby się dało pisać podstawy podstaw, to z chęcią bym to wybrała!), zastanawiam się co z polskim, nie wiem czy nie pisać na rozszerzonym, zobaczymy, niemiecki i angielski, oba na rozszerzonym, tylko z niemieckiego ustną i chyba napiszę jeszcze dodatkowo wos na podstawie, chociaż nie wiem czy mi się przyda, ale co mi szkodzi ;-) A Ty co zamierzasz?:>

    OdpowiedzUsuń
  30. Wiele już słyszałam o książkach tej pani, ale nie jestem do nich zupełnie przekonana i na razie nie mam ochoty dawać jej szansy. "Uwielbiam" takie książki, w których niby co chwilę coś się dzieje, a w istocie akcja jest zerowa... Spasuję tym razem. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nigdy nie słyszałam nic o tej książce, ale z tego co piszesz, może być fajna ^^

    soneys.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  32. Czytałam jej "Prawdziwe morderstwa" i na początku było ciężko, ale potem tylko lepiej, więc nie ma co się zrażać :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Po ocenie, raczej nie sięgnę po tą książkę.. z resztą to nie mój "typ" :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Skoro nic się nie dzieje, to odpuszczam zdecydowanie!

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja się modlę o to, żeby zdać matematykę na podstawie, a nauczycielkę mamy w miarę, jest moją wychowawczynią. Właśnie ja też nie mam pojęcia jak się do tego wziąć, ale póki co mamy wakacje i myślę, że zacznę się tym przejmować we wrześniu, bo ja się bardzo przejmuję i nie chcę sobie psuć wakacji! Bardzo się boję, ale jakoś to będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  36. dzięki za komentarz :)
    hmm jeszcze nie czytałam tej książki, jeśli bd miała możliwości to na pewno po nią sięgnę ! Ostatnio mam manię na kryminały.

    OdpowiedzUsuń
  37. no to raczej nie wezmę się za czytanie jej :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Chyba po nią nie sięgnę... Ach, i tak czytam teraz Kinga.

    OdpowiedzUsuń
  39. pewnie jej nie przeczytam :P:)
    ----------------------
    zapraszam na mojego bloga:)
    dodałam do obserwowanych, liczę na rewanż :)
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  40. Zawsze byłam ciekawa książek tej pani, bo stały się ostatnio bardzo popularne. Teraz jednak wiem, że to raczej nie literatura dla mnie, więc będę omijać szerokim kołem :)

    A co do konkursu, chętnie wzięłabym udział, bo czasem mam wrażenie, że moje sny miewają aż zanadto rozbudowaną fabułę. Albo dzieje się coś zupełnie nielogicznego, albo biorę udział w długim ciągnącym się przez kilka wątków filmie. Problem jest tylko jeden - spisywanie ich jeszcze nigdy mi się nie udało :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Jakoś nie mam przekonania do tej autoki. Serialu nie widziałam i nawet mnie do niego nie ciągnie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Też tak mam, że gdy więcej niż raz zawiodę się na książce danego autora, całkowicie go sobie odpuszczam. O tej pani słyszałam sporo, ale jeszcze nie zetknęłam się z jej piórem na dłużej.

    OdpowiedzUsuń
  43. Raczej po nią nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Fajna raczej ^^
    dziękuję za komentarz :**

    OdpowiedzUsuń
  45. chyba muszę przeczytać! zaciekawiła mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  46. więc raczej nie sięgnę po tą książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  47. bądz co bądz okładka mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Nigdy nie słyszałam o tym autorze...

    Zapraszam na nowy post :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Dosyć niska nota, więc nie będę szukała tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  50. Ja raczej jej nie przeczytam ;p

    OdpowiedzUsuń
  51. O! tylko 4/10 :/
    Szkoda, ze tak slaba ksiazka :/

    OdpowiedzUsuń
  52. mam taką nadzieję c:
    obserwujemy? :))

    OdpowiedzUsuń
  53. Aż żal po prostu patrzeć na pisarzy , którzy udają , że piszą . Świetnym przykładem jest autorka książki , którą zrecenzowałaś . Ja po takiej recenzji , nie siegne po ani jedną książke tej autorki .
    Pozdrawiam i zapraszam ;3
    booksloovers13xd.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  54. Eh wiedziałam, ze jak coś jest na dużej przecenie to moze okazać się, ze nie jest to nic specjalnego. Ale jak już mam całą serię na półce to przeczytam te książeczki. Mam nadzieje, ze nie będzie tak źle i jakoś przez nie przebrnę.

    OdpowiedzUsuń
  55. Ciekawa, może przeczytam ;)

    http://ksiegarnia-magii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  56. Nie znałam wcześniej tej książki i pewnie już nie poznam po tej ocenie :P

    OdpowiedzUsuń
  57. Też nie lubię takich książek i raczej jej nie przeczytam :) Książka musi wciągnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Kiepsko - liczyłam na lepszą ocenę:P

    OdpowiedzUsuń
  59. Niestety raczej jej nie będę czytać, bo ogólnie średnio lubię czytać książki :( ^^

    OdpowiedzUsuń
  60. Ta ksiazka czeka u mnie na polce w kolejce do przeczytania, ale po Twoim opisie zastanawiam sie czy szybko po nia siegne. Jestem ciekawy czy bede mial podobne odczucia jak Ty, a moze wrecz przeciwnie. To tak jak z seria Agatha Raisin - jedni ja uwielbiaja, inni calkowicie neguja :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :* Na każdy postaram się odpowiedzieć :)